Ambasada 2.0 / zaproszenie
„Ambasada 2.0” - reż. Wojciech Wiński - Teatr Usta Usta Republika z PoznaniaKosmopolici wszystkich krajów, jeszcze jeden wysiłek! Jak silna jest w nas potrzeba ułudy, jak łatwo ulegamy kuszeniu świata i jak bardzo boimy się konfrontacji z nim w prawdzie, uświadamia ten spektakl-eksperyment, któremu poddawani jesteśmy na własne zresztą życzenie. „Ambasada" Teatru Usta Usta to spektakl totalny, monstrualny, gigantyczny – który w finale sprowadza widza do jednej, czystej myśli: żeby już wyjść na wolność. Do rzeczywistości - pisała po maltańskim pokazie spektaklu Ewa Obrębowska-Piasecka. Dziś, gdy chcemy tak bardzo od rzeczywistości uciec, czy ponownie skusi nas azyl w ambasadzie.
Tajemnicza placówka istnieje poza dniem, poza realną rzeczywistością, poza teatrem nawet. Żeby tam dotrzeć, należy najpierw w wirtualnej przestrzeni odnaleźć stronę i skrupulatnie wypełnić zamieszczony tam formularz. Premiera Ambasady odbyła się w maju 2006 r. w poznańskim Zamku, którego monumentalny gmach raz na zawsze wpisał się swoją mroczną atmosferą w klimat spektaklu. Po latach wracamy do Ambasady i Zamku. Gramy na żywo, choć w sieci, na zamkowych korytarzach, w przestrzeniach naszych salonów i łazienek. Wiemy, że to nie będzie to samo. Nie składamy takich obietnic! Ale świętujemy właśnie 20. urodziny Teatru Usta Usta Republika, mamy ogromną potrzebę działania i pamiętamy wciąż, że eksperymenty to nasza specjalność.
Ambasadę 2.0 zobaczycie w sieci, na komunikatorach. Zawierzamy powodzenie ekspedycji jakości łącza i rozsianym po świecie (dosłownie, bo część z nas nadawać będzie zza granicy) aktorom i widzom. Być może to pierwszy taki teatr online. Nie w streamingu, tylko na wizji, na czacie, w pełnej interakcji z aktorami oraz widzami. Czy się uda? Chcemy spróbować.
Przygotujcie internetowe łącza. Bądźcie z nami. Wnioski o azyl przyjmujemy od 14 czerwca.
Zrealizowano w ramach Programu Dotacyjnego Kultura w sieci Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Fragmenty recenzji z premiery online / maj 2020, wraz z odniesieniem do źródeł:
Lądujemy w samym środku teatralnego eksperymentu - w spektaklu, który dzieje się w sieci, ale nie jest streamingiem, nie został też wcześniej nagrany (do których to form zdążyliśmy się przyzwyczaić w czasie przedłużającego się lockdownu). Ambasada 2.0 jest całkiem nowym zjawiskiem w teatrze - oryginalnym, nowatorskim, ale i ryzykownym - zarówno dla jej twórców, jak i widzów. Sylwia Klimek „Jak znoszę swoje własne towarzystwo"
Choć kontakt na linii widzowie – aktorzy jest mocno zapośredniczony, to jednak jest jak najbardziej żywy, silny, angażujący i na swój sposób bezpośredni. Ambasada 2.0 nie jest bowiem jedynie odtworzeniem rejestracji spektaklu-zdarzenia, czyli przedstawieniem mediatyzowanym, ale rozgrywanym przy udziale widzów w czasie rzeczywistym, tyle że w wirtualnej przestrzeni. Zostaje zatem utrzymana w mocy kategoria liveness (nażywość) i mimo dystansu przestrzennego zachowana jest autozwrotność komunikacji. Widz jest zatem współkreatorem całego wydarzenia. Monika Błaszczak „Czego się Państwo nie napiją".