Będzie konkurs na Teatr Ochoty
konkurs na prowadzenie tej scenyRada Warszawy dała właśnie zgodę, by ratusz ogłosił konkurs na prowadzenie tej sceny. Ochota będzie pierwszym teatrem miejskim oddanym NGO-som. To absolutny precedens w Polsce, choć w Europie w wielu miastach funkcjonuje taki system.
Biuro Kultury z ratusza zapowiadało tę rewolucję dotyczącą ochockiego teatru już zimą ubiegłego roku. Dlatego od 1 stycznia 2009 r. nie przedłużyło kontraktu z wieloletnim dyrektorem Tomaszem Mędrzakiem. Ten odszedł obrażony i założył nowy teatr (na razie bez stałej siedziby). A obowiązki dyrektora Ochoty ratusz powierzył dotychczasowej głównej księgowej Hannie Dajnowskiej. I tak pozostanie jeszcze do końca roku.
Dlaczego tak długo urzędnicy zastanawiali się nad ogłoszeniem konkursu na nowego zarządcę?
- Ponieważ to, co chcemy zrobić z Ochotą, jest działaniem w pewnym stopniu prekursorskim, nieuregulowanym w polskim prawie. I niestety, bardzo długo trwały uzgodnienia z prawnikami, Ministerstwem Kultury i Urzędem Zamówień Publicznych - wyjaśnia dyrektor Biura Kultury Marek Kraszewski.
Ale ostatecznie udało się uzgodnić formę przekazania Teatru Ochoty. - I mamy nadzieję, że przed końcem roku uda się rozstrzygnąć konkurs, żeby od 1 stycznia 2010 r. objęła tę scenę już nowa organizacja - deklaruje dyrektor Kraszewski. - Będziemy szukać sprawnego, ambitnego stowarzyszenia, z doświadczeniem w działalności teatralnej, by ożywił tę placówkę i wprowadził nowy klimat na Ochocie.
Zwycięzca konkursu podpisze kontrakt menedżerski na trzy lata. Dostanie od miasta na zarządzanie i utrzymanie zespołu 660 tys. zł (do końca 2012 r.). A oprócz tego co roku oddzielne dofinansowanie konkretnych projektów artystycznych.
- My nie chcemy grupom, które zgłoszą się do konkursu, narzucać jakiejkolwiek formy działalności. To będzie po prostu konkurs ofert, wybierzemy najlepszy pomysł. Chcę tylko, by Ochota nadal była Ośrodkiem Kultury Teatralnej, a nie tylko samym teatrem, który zamiera na dzień prób i ożywa dla publiczności jedynie wieczorami podczas spektaklu - ocenia dyrektor Marek Kraszewski.