Chwytające za serce katharsis

"Orfeusz i Eurydyka" - komp. Christoph Willibald Gluck - reż. Robert Bondara - Opera Nova w Bydgoszczy - premiera 16 listopada 2024

Robert Bondara zabiera widzów w porywającą i liryczną podróż od przeszłości opery po jej teraźniejszość. Tworzy autorski poemat skonstruowany w klimacie thrillera, pełnego zagadek i napięcia, którego zakończenie pozostawia w widzu to, czego oczekuje od idealnie stworzonego dzieła. Czyli poszukiwania sensu życia, odwiecznej nim fascynacji, miłości, cierpienia, śmierci, nieśmiertelności, poczucia straty i przeżycia żałoby, a przede wszystkim tego, co jest pomiędzy nimi, czego nie da się zdefiniować do końca.

Silne i zdecydowane uderzenie szpilkami o stół przez Eurydykę łamie ciszę na scenie i na widowni. Brzmi jak emocjonalny wyrzut adresowany wobec Orfeusza, po którym maestro Przemysław Fiugajski przez podniesienie batuty ożywia orkiestrę i przywołuje muzykę Christopha Willibalda Glucka.
Scena ta w reżysersko doskonały sposób tworzy napięcie i pyta o dalsze wydarzenia, a także o przeszłość w relacji Orfeusza oraz Eurydyki.

Robert Bondara, reżyser i autor choreografii, wprowadza widzów w wyjątkowo ciekawą narrację w swojej autorskiej inscenizacji „Orfeusza i Eurydyki" Christopha Willibalda Glucka, zrealizowaną w światowym formacie. Łączącą w sobie tradycję jej wystawienia w wersji wiedeńskiej w oryginalnej wersji językowej w roku 1762 z nowoczesnym espritem odzwierciedlającym jej ponadczasową niezwykłą emocjonalność, instynkt oraz ekscytację. Opowieść o mitycznym Orfeuszu i Eurydyce, pomimo antycznego rodowodu, staje się odzwierciedleniem współczesnych ludzkich słabości, cierpienia oraz pragnień i emocji. Realizatorzy odwołali się do przeogromnego potencjału tej opery, jakiego oczekują widzowie w sensie przeżywania losów postaci.

Współczesny wizjoner opery i baletu, jakim jest Robert Bondara, zaprosił do realizacji najwybitniejszych specjalistów w sztuce operowej. Kierownictwo muzyczne objął Przemysław Fiugajski, idealnie czujący się w repertuarze muzyki XVIII wieku oraz współczesnej. Orkiestrę poprowadził w mistrzowskim stylu, wydobywając z niej niuanse pełne liryzmu, rozpaczy, a także nadziei. Wyczarowuje muzyczne frazy pełne niepokoju, idealnie oddające klimat Hadesu, Elizjum, kumulujące się w finale.

Wykreowana przez bezkonkurencyjną w swej sztuce Dianę Marszałek przestrzeń scenograficzna wkracza głęboko w zmysły plastyczne widzów. Zwielokrotniona zostaje poprzez zastosowanie imponujących technicznych możliwości zbudowania na scenie kilku poziomów dla wędrówki Orfeusza. Diana Marszałek wykreowała monumentalną przestrzeń, ujętą w ramy wysokich majestatycznych ścian, wśród których, geometrycznych kształtów bryły wielościanów, pełnią rolę wielokrotnie wykorzystywanych elementów podczas scenicznej akcji.

Sceneria utrzymana w odcieniach szarości, grafitu harmonizuje nie tylko z linią melodyczną i jej nastrojami, ale głównie oddaje przeżycia i emocje postaci scenicznych. Z tak fantastyczną scenografią idealnie współgrają kostiumy autorstwa Martyny Kander, inteligentnie wkomponowane w przestrzeń sceny, charakteryzujące postaci, a przede wszystkim łączące w sobie niczym pomost stylistykę ubiorów z czasów greckich mitów ze współczesną.

Janusz Żak w partii Orfeusza tworzy w błyskotliwy sposób postać mężczyzny, dla którego droga do odzyskania Eurydyki, staje się drogą do samego siebie. Głosowo w idealnej formie, oddaje wszechstronność brzmienia swego barytonu, wyrażając nim oraz konstruując niejednoznaczność kreowanej postaci. Partia Eurydyki wykreowana przez Magdalenę Czerwińską to fantastycznie zbudowany głosem i środkami aktorskimi portret kobiety bardzo bliski współczesnemu wizerunkowi. Zachwyciła jasną, czystą barwą swego sopranu, szczególnie brzmiącym energetycznie w wysokich rejestrach.

Magdalena Czerwińska w scenach finałowych jest fantastyczna psychologicznie, oddając przeżywane uczucia zwątpienia, niemożności dokonania wyboru. Jakże bardzo bliska jest wówczas widzom emocjonalnie, jakże przekonująco buduje atmosferę braku zaufania wobec intencji Orfeusza, chcącego zabrać ją z Krainy Umarłych. Klimat stworzony razem z Januszem Żakiem pobudza wyobraźnię widza, szukającego wyjaśnień dla tej skomplikowanej relacji.

I Amor, w partii którego występuje Agnieszka Nurzyńska oraz jej Cień – tancerka Mariia Nechosa. Orfeuszowi i Eurydyce, Robert Bondara przypisał również Cienie, odzwierciedlające ich emocje oraz zachowanie interpretowane jako składniki ich osobowości, które są przez nie wyparte lub odcięte. Z czego zatem są one zbudowane? Idealnym Cieniem Orfeusza jest Rafał Tandek, a subtelnym i lirycznym Cieniem Eurydyki - Marta Wróbel. To jeden z wielu przykładów wykorzystania w scenicznej wizji przez Roberta Bondarę sensualnych pomysłów reżyserskich.

Także stworzona przez niego choreografia, oparta na elementach tańca współczesnego, eksponuje wspaniałe warunki techniczne oraz interpretacyjne operowego baletu. Zwłaszcza, że w Hadesie pojawiają się grupowe sceny zbiorowe, wyrażane wybuchową, dynamiczną i piekielną choreografią pełną symboliki. W wielu scenach baletowych tancerze, a zwłaszcza tancerki urzekają widzów niezwykle płynnym pełnym harmonii wykonaniem.

A do tego warto dodać odkrywczą, nową formę zaprezentowania się Chóru, który po raz kolejny udowadnia wysoką klasę interpretacyjną, zwłaszcza kiedy nie tylko śpiewa, ale również wykonuje ciekawe układy choreograficzne.

W końcowych scenach, kiedy relacja pomiędzy Orfeuszem a Eurydyką staje się coraz bardziej skomplikowana emocjonalnie, coraz bardziej nieczytelna, uruchamiająca domysły widzów, ten operowy thiller zostaje nasycony uczuciami i nieprzewidywalnością do wzniesienia emocji widzów na maksymalny poziom.

W jaki sposób po punkcie kulminacyjnym nastąpi bezpośrednie rozładowanie akcji? W jaki sposób niepewność, tajemniczość, a głównie napięcie, jakie wśród widzów budował od początku Robert Bondara, zostaną rozwiązane? Czy odpowiedź przyniesie poetycka wizja rzucenia się w głęboką toń i błyskawiczne zanurkowanie? Czy rzucenie się w przepaść? Czy widzowie zagubią się w doskonałych i onirycznych projekcjach multimedialnych Jagody Chalcińskiej, zacierającej granice między rzeczywistością a snem? Między Światłem a Cieniem?

Jak wspaniale te projekcje nakładają się na muzykę, ruch sceniczny, na głosy wykonawców. A może są wyłącznie projekcją przeżyć i uczuć pomiędzy Orfeuszem a Eurydyką? Czy na scenie tworzą się dwa światy? Dwie przestrzenie czasowe?

Ale tak dzieje się wtedy, gdy z intuicyjnych i emocjonalnych form wyrażania operowego dzieła, realizatorzy oraz artyści tworzą spektakle z miłości do sztuki i szacunku wobec widzów.
__

Orfeusz i Eurydyka" (Orfeo ed Euridice):

opera w 3 aktach w oryginalnej włoskiej wersji językowej z tłumaczeniem (napisy) na język polski
Kompozytor:
Christoph Willibald Gluck
Libretto:
Ranieri de' Calzabigi
Data premiery w Operze Nova:
16.11.2024 r.

Reżyseria i choreografia:
Robert Bondara
Kierownictwo muzyczne:
Przemysław Fiugajski
Scenografia:
Diana Marszałek
Kostiumy:
Martyna Kander
Reżyseria świateł:
Maciej Igielski
Przygotowanie chóru:
Kaja Potrzebska
Projekcje multimedialne:
Jagoda Chalcińska
Asystentka reżysera:
Dorota Borowicz

Asystentka dyrygenta:
Jagoda Brajewska

Asystenci choreografa:
Anna Bebenow, Stephane Aubry, Mariusz Kowalczyk
Autorka plakatu:
Diana Marszałek

Orfeusz - mityczny śpiewak i poeta:
Łukasz Klimczak, Damian Wilma, Janusz Żak

Eurydyka - żona Orfeusza:
Magdalena Czerwińska, Julia Pruszak-Kowalewska, Mgdalena Stefaniak

Amor - bóg miłości:
Marta Ustyniak-Babińska, Agnieszka Nurzyńska, Sylwia Wnuk
Furie, błogosławione duchy:
Balet i Chór Opery Nova

 

Ilona Słojewska
Dziennik Teatralny Kujawy
18 listopada 2024

Książka tygodnia

Ziemia Ulro. Przemowa Olga Tokarczuk
Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
Czesław Miłosz

Trailer tygodnia

(Prawie) ostatnie święta
Grzegorz Eckert
Sztuka jest adaptacją powieści norwes...