Faszyzm u bram Europy
"Kariera Artura Ui" - reż. Remigiusz Brzyk - Teatr J. Słowackiego w Krakowie„Lecz wy się uczcie patrzeć, a nie gapić.
Czynu potrzeba, [...] lecz niechaj do głowy
Triumf przedwczesny ludom nie uderza
Płodne wciąż łono, co wydało zwierza."
„Rzeczywistość brunatnieje" - słychać zewsząd głosy, a z lasów wychodzą powoli zombie, „nie-umarli", ci, o których myśleliśmy, że nie mogli uchować się w kraju, gdzie tyle cierpień zadał nazizm.
Wystawiana dziś „Kariera Arturo Ui" nie może być jedynie przypomnieniem drogi Hitlera do władzy, nie jest też przestrogą przed przespaniem czegoś, co można jeszcze powstrzymać. Dzisiaj dramat Brechta może posłużyć jako narzędzie badawcze do sprawdzenia naszych realiów społecznych i ich odporności na stojący już u bram Europy faszyzm.
Jak blisko jesteśmy tego, by ulec „realnej polityce" prymitywów? Kto może powstrzymać „niepowstrzymane"? Do jakich czynów zdolni są ci, którzy stale przesuwają granice praworządności?
Historia gangsterska z miasta Chicago może nie okazać się tak odległa, jeśli na scenie zobaczymy przejęcie sądów, sztuki i języka przez bandę pod dowództwem opętanego manią wielkości człowieka.