Historia dwóch dusz połączonych na dworcu kolejowym
"Pociąg dla dwojga" - reż. Maciej Wierzbicki – Teatr Kamienica w Warszawie - foto: Rafał Latoszek - mater. prasowe TKW"Pociąg dla dwojga", w oryginale "Bláha a Vrchlická", to komedia autorstwa Mirko Stiebera w reżyserii Macieja Wierzbickiego, która przedstawia nietuzinkową historię miłosną osadzoną w latach 70. Widzowie śledzą losy Grubego Szkła oraz Blachy. Bohaterowie sztuki są od siebie bardzo różni, jednak łączy ich wspólny cel, który staje się motywacją do stworzenia niecodziennej relacji, zapoczątkowanej przypadkowym spotkaniem na dworcu kolejowym.
Kontrast pomiędzy charakterami postaci wprowdza humorystyczne akcenty, które przeplatają się z poważnymi aspektami sztuki, ukazującymi ludzkie ograniczenia, nadzieje i samotność. Okazuje się, że w prozie życia można odnależć szczęście, jednak droga do akceptacji rutyny oraz przeciwności losu może być kręta i zaskakująca. Wszakże zdecydowanie prostsza w towarzystwie osoby, na której nam zależy.
Świat wykreowany przez aktorów - Katarzynę Ankudowicz oraz Maricna Perchucia - uzupełnia scenografia Anny Rudzińskiej, która bardzo trafnie odzwierciedla realia mieszkań w latach 70. Drewniane regały, łóżko chowane w szafie czy czerwony telefon stacjonarny zabierają w podróż w przeszłość. Uzupełnieniem tej wizji są kostiumy, które nie tylko wpasowują się w linię czasową historii, ale także podkreslają tożsamość każdego z bohaterów.
Dzięki znakomitej grze aktorskiej, wykreowane postacie są autentyczne, a widz może utożsamiać swoje emocje z przeżyciami Grubego Szkła i Blachy. Para często jest zakłopotana i niepewna, co dodaje ich relacji wiarygodności. Przecież są dla siebie nieznajomymi, a ich cel jest zdecydowanie intymny. Sekltakl prowadzi nas poprzez różne etapy tej znajomości, ukazując różne jej odsłony. Katarzyna Ankudowicz nadaje swojej bohaterce pokłady wrażliwości, poczucia humoru oraz swobody bycia sobą, co wpływa na, zagranego przez Marcina Perchucia, Blachę.
Bohater przechodzi przemianę, odkrywając kawałek po kawałku swoje rozczarowania, przy czym obnaża głęboko ukryte pragnienia i nadzieje pracownika kasy biletowej na dworcu kolejowym. Losy pary splatają się przez przypadek, jednak wraz z biegiem czasu ich relacja świadomie się rozwija. Pojawia się zazdrość, urażona duma i wiele innych trudnych uczuć, jednak wspólnie pokonują stawiane na ich drodze przeszkody, a ich miłość w prostocie dnia codziennego wydobywa intensywność tego uczucia. Maciej Wierzbicki stworzył sztukę, w której wątpliwości, troski, marzenia i cele teatralnej pary są na tyle uniwersalne, że każdy odnajdzie cząstkę siebie w tej historii.
Jest to speklakl intrygujący, wyzwalający emocje, nawołujący do przemyśleń. Aktorzy, scenografia i fabuła porywają widza w rzeczywistość chwilami wręcz hipnotyzującą, gdzie niebanalne pomysły są serwowane raz za razem. Utracone marzenia, rozczarowanie monotonią życia odsyłają do przewartościowania naszych własnych ambicji. Jednakże czeski humor dodaje całej sztuce lekkości. Końcowy efekt – widz nie odwraca wzoroku od sceny choćby na moment, aby uchwycić każdy detal rozgrywającej się na scenie historii dwóch dusz połączonych na dworcu kolejowym.