Janda testuje z widzem smak rosyjskich konfitur

"Rosyjskie konfitury" - reż: K. Janda - Teatr Telewizji

Dziś w teatrze Polonia nietypowa premiera. Nie na scenie, ale na ekranie. "Rosyjskie konfitury", jakie Krystyna Janda przygotowała dla TVP.

- Znakomita sztuka. Pełna złośliwości i bardzo krytycznych obserwacji, ale też ciepła. Z ducha czechowowska i zarazem dotycząca, bliskich też nam, spraw współczesnych. Krystyna Janda nie mogła przejść obok takiego tekstu obojętnie - ocenia Ignacy Gogolewski. 

Aktor ogromnie żałuje, że w dzisiejszym, zamkniętym dla widzów pokazie, udziału nie weźmie. W tym czasie w Scenie Prezentacje wcieli się w postać kardynała Mazarina, tytułowego "Diabła w purpurze". Rola w "Rosyjskich konfiturach" jest całkiem inna. 

- Gram specyficznie eleganckiego pana, który musi mocno pachnieć wodą kolońską i trochę mniej, ale regularnie, alkoholem. Wypowiadam też znamienną kwestię, że pieriestrojka to jedno, ale z zakazem picia alkoholu w Rosji żartować nie wolno. Czy to nie jest jedna z głębokich prawd dotyczących tego narodu? - pyta retorycznie. 

Autorką tekstu, który - wracając do reżyserowania dla Teatru TV - wybrała Krystyna Janda, jest Ludmiła Ulicka. To pisarka, scenarzystka filmowa i telewizyjna, z zawodu biolog-genetyk. Jej debiutanckie opowiadanie "Sonieczka" znalazło się na liście finalistów Nagrody Bookera za rok 1993. Otrzymało też prestiżowe nagrody we Francji i Włoszech. "Rosyjskie konfitury" to pierwsza i jak dotąd jedyna sztuka Ulickiej. Grana z powodzeniem w Niemczech i Polsce. 

Po zakończeniu zdjęć do wersji telewizyjnej zadowolona z efektu reżyserka powiedziała aktorom, że może wystawią "Konfitury" w Polonii. 

Co, poza celną analizą współczesnej rosyjskiej obyczajowości i nawiązań do klasyki, znalazła w tekście Krystyna Janda? 

"W spektaklu pojawia się podmoskiewska posiadłość, w której kiedyś mógł kwitnąć wiśniowy sad. Majątek jest jednak podzielony na działki letniskowe" - czytamy w zapowiedzi. 

Właściciele zniszczonych domków nie umieją żyć dniem dzisiejszym. Według Ulickiej, "trwają w poszukiwaniu czegoś utraconego: czasu, ludzkich relacji, nadziei, iluzji". 

Główna bohaterka Natalia (w tej roli Janda), podobnie jak Raniewska z "Wiśniowego sadu", zadaje sobie pytanie, jak żyć w tym świecie i pozostać czystym człowiekiem. I jak u Czechowa - nie znajduje odpowiedzi... 

Reżyserka zaprosiła do spektaklu m.in. dawno nieoglądaną na ekranie Agnieszkę Krukównę. Scenografię przygotował Maciej Maria Putowski, kostiumy Magda Biedrzycka, operatorem był Dariusz Kuc. 

Premiera w TVP odbędzie się 12 kwietnia. Ani w siedzibie przy Woronicza, ani w teatrze przy Marszałkowskiej nie potrafiono nam powiedzieć, czy filmową wersję przedstawienia będzie można jeszcze w Polonii zobaczyć. Nie jest to nowa praktyka. Jakiś czas temu spektakle Teatru TV pokazywało kino Luna.

Jolanta Gajda-Zadworna
Zycie Warszawy
25 marca 2010

Książka tygodnia

Ziemia Ulro. Przemowa Olga Tokarczuk
Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
Czesław Miłosz

Trailer tygodnia

(Prawie) ostatnie święta
Grzegorz Eckert
Sztuka jest adaptacją powieści norwes...