MKiDN nie będzie współprowadzić Teatru im. Słowackiego w Krakowie
Kara za premierę "Dziadów"Ministerstwo Kultury wycofuje się z patronatu nad Teatrem im. Słowackiego
Ministerstwo Kultury potwierdza "Wyborczej", że nie będzie współprowadzić Teatru im. Słowackiego w Krakowie. - To kara za premierę "Dziadów" - słyszymy zarówno w teatrze, jak i małopolskim Urzędzie Marszałkowskim.
O sprawie jako pierwsza doniosła "Rzeczpospolita", która napisała, że mimo obietnic i bliskiego końca roku Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego dotychczas nie sformalizowało zasad współpracy z krakowskim teatrem. Jesienią tego roku MKIDN, małopolski Urząd Marszałkowski (organ założycielski) i władze teatru porozumiały się wstępnie do współprowadzenia sceny przez ministerstwo. Miał to być początek ścieżki do przyznania instytucji statusu sceny narodowej, na podobieństwo Starego Teatru.
Kara za inscenizację "Dziadów"?
"Wyborczej" udało się potwierdzić te informacje. Biuro prasowe MKiDN w wysłanym do nas komunikacie jasno stwierdza: współpracy nie będzie. Zdaniem naszych źródeł w Urzędzie Marszałkowskim to kara za inscenizację "Dziadów" w reżyserii Mai Kleczewskiej, która nie spodobała się prawicowym politykom.
Jak ministerstwo uzasadnia swoją decyzję? "Od 2015 r. MKiDN otrzymuje rokrocznie kilkanaście wniosków o współprowadzenie instytucji kultury, dla których organizatorem jest organ samorządowy. Przesłanki do przyjęcia instytucji kultury we współprowadzenie MKiDN to: wysoki poziom artystyczny instytucji, kulturalna polityka spójności prowadzona przez MKiDN, czyli stwierdzona potrzeba wsparcia władz regionu w zakresie zaspokojenia potrzeb kulturalnych i ułatwienia dostępu do dóbr kultury w danym regionie; dobry stan finansów instytucji i jej perspektywy rozwojowe, gwarantowane przez samorządowego organizatora; brak konfliktów pracowniczych i wizerunkowych związanych z instytucją. Po spełnieniu powyższych warunków możliwe jest rozważenie przyjęcia zobowiązań przez Ministra" - czytamy.
Co Ministerstwo Kultury robi dla Krakowa
Ministerstwo potwierdza, że rozważało objęcie instytucji patronatem. - "Jednocześnie trzeba podkreślić, że MKiDN prowadzi i współprowadzi w województwie małopolskim szereg instytucji kultury - Zamek Królewski na Wawelu, Międzynarodowe Centrum Kultury, Instytut Literatury, Instytut Książki, Muzeum Narodowe, Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej MANGGHA, Polskie Wydawnictwo Muzyczne czy nowoutworzone wspólnie z miastem Kraków Muzeum – Miejsce Pamięci KL Plaszow. W obszarze teatru Minister prowadzi Narodowy Stary Teatr im. Heleny Modrzejewskiej, zaś w dziedzinie muzyki współprowadzi Europejskie Centrum Muzyki im. Krzysztofa Pendereckiego. W ostatnim czasie MKiDN podjęło poważny wysiłek finansowy związany z pozyskaniem dla Państwa Polskiego majątku i zbiorów Krzysztofa i Elżbiety Pendereckich w Lusławicach. Trwają obecnie prace, prowadzone wraz z marszałkiem województwa małopolskiego, nad włączeniem tego nabytku w krwioobieg kultury polskiej i do kręgu największych atrakcji regionu. W bieżącym roku MKiDN przyjęło do wspólnego prowadzenia Orkiestrę Symfoniczną im. Karola Namysłowskiego w Zamościu, najstarszą polską orkiestrę symfoniczną z 140-letnim rodowodem, funkcjonującą w okolicy wymagającej wsparcia w zakresie zwiększenia dostępności dóbr kultury. Mieszkańcy Krakowa na brak tej dostępności nie mogą narzekać".
MKIDN zaprzecza jednak, by decyzja była motywowana politycznie. "Decyzja o współprowadzeniu samorządowej instytucji kultury zapada na podstawie pełnej analizy przesłanek merytorycznych i finansowych, a nie >>w nagrodę lub za karę<<. Decyzja pozytywna oznacza kilkuletnie zaangażowanie finansowe budżetu państwa" - brzmi oficjalny komunikat.
Teatr im. Słowackiego: Wygląda na to, że zostaliśmy ukarani
- To nieprawda - słyszymy w Urzędzie Marszałkowskim. - Wszystko było dogadane, a ministerstwo składało jasne deklaracje. Uzgodniliśmy kwoty, dokumenty, kompetencje, teatr zbudował propozycję budżetu, która uwzględniała zaangażowanie państwa. O umowie rozmawialiśmy kilka miesięcy. Nie ma wątpliwości, że ministerstwo zareagowało w ten sposób na premierę "Dziadów".
A dyrektor Krzysztof Głuchowski, dyrektor Teatr im. Słowackiego, komentuje krótko:
Nie mam słów. Wydawało mi się dotychczas, że wspieranie teatru, którego budynek i wybitne dziedzictwo są własnością wszystkich Polaków, to obowiązek państwa. Dzięki "Dziadom" teatr odniósł jeden z największych sukcesów w swojej historii. Wygląda na to, że właśnie zostaliśmy ukarani
Prawica oburzona "Dziadami"
Przypomnijmy, że po wpisie małopolskiej kurator oświaty Barbary Nowak, która stanowczo odradziła szkołom oglądanie spektaklu, wokół teatru rozpętała się polityczna awantura. Według kurator spektakl w reżyserii Mai Kleczewskiej to przedstawienie antypolskie, a tekst Mickiewicza został haniebnie użyty "do celów politycznej walki opozycji antyrządowej z polską racją stanu". "To nie Mickiewicz, gdy polską flagą okłada się bliźniego, to nie Mickiewicz, gdy Matkę Boga się bezcześci" - pisała. I ubolewała, że "rzesza tych, których cieszy poniżanie Polski, na wyścigi wybiera się obejrzeć to łajdactwo".
Spektakl został również skrytykowany przez ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka, który nie oglądając przedstawienia, uznał, że w Krakowie doszło do "zdeformowania piękna", bo "zamiast »Dziadów« powstaje dziadostwo". Do krytyków dołączył minister Piotr Gliński: - Niepokoją wszelkie takie działania, które są kontrowersyjne w sztuce i przekraczają granice tej akceptowalnej kontrowersji - powiedział, choć również spektaklu nie widział. "Dziady" okazały się sukcesem frekwencyjnym, a przez krytyków zostały uznane za jedno z najważniejszych wydarzeń tego sezonu teatralnego.
Co dalej z Teatrem im. Słowackiego?
Decyzja ministerstwa stawia teatr w trudnej sytuacji finansowej. Żeby uniknąć niezgodnego z prawem dwójfinansowania, instytucja nie startowała w konkursach grantowych, organizowanych przez MKiDN. Jak dowiadujemy się nieoficjalnie, kwota, jaką miało wyłożyć ministerstwo, opiewała na ok. 3 mln zł rocznie. Dla porównania: w ubiegłym roku budżet "Słowaka" wyniósł ok. 13 mln zł.
Na razie nie wiemy, gdzie dyrekcja będzie szukać oszczędności.
__
Wszystkie teksty Gazety Wyborczej od 1998 roku są dostępne w internetowym Archiwum Gazety Wyborczej - największej bazie tekstów w języku polskim w sieci. Skorzystaj z prenumeraty Gazety Wyborczej.