Nie zmarnuję potencjału Teatru
Jakie plany ma nowy dyrektor Teatru im. Stafana Jaracza w Olsztynie?Jakiś czas temu poznaliśmy, kogo zaakceptowała komisja na dyrektora Teatru im. Stefana Jaracza w Olsztynie. Teraz, nowy dyrektor przedstawia jakie ma plany, co do olsztyńskiej instytucji kultury.
Wraz z rozpoczęciem września rozpoczyna się kolejny sezon artystyczny w Teatrze im. Stefana Jaracza w Olsztynie. To pierwszy, w którym władzę przejmie nowy dyrektor. Został on wybrany w czerwcu tego roku.
Przypomnijmy, że w konkursie na stanowisko dyrektora olsztyńskiego teatru wpłynęło 15 ofert. Po wstępnej weryfikacji pod względem formalnym pozostało 12 osób. Po kilkudniowych przesłuchaniach kandydatów został wyłoniony zwycięzca.
To Paweł Dobrowolski, który pracował w stołecznych teatrach jako kierownik literacki, manager i dramaturg (TR Warszawa, Teatr Studio, Teatr Polski, Teatr Wielki Opera Narodowa). Studiował wiedzę o teatrze w Akademii Teatralnej w Warszawie, filozofię na Uniwersytecie Warszawskim oraz na Podyplomowych Studiach Menedżerów Kultury w SGH. Jest dyrektorem festiwalu Nowe Epifanie od 2015 r. Od sierpnia 2021 pełni funkcję zastępcy dyrektora Teatru im. Jana Kochanowskiego w Opolu.
Teraz nowy dyrektor olsztyńskiego teatru postanowił się przywitać i nieco opowiedzieć o swoich planach.
— Mam wielką przyjemność przywitać się z Wami jako nowo wybrany dyrektor Teatru im. Stefana Jaracza. Będę miał zaszczyt pełnić tę funkcję przez pięć sezonów. Koncepcja programowa, przedstawiona przeze mnie komisji konkursowej, to owoc wielogodzinnych rozmów zarówno z zespołem Teatru Jaracza, jak i jego licznymi sojusznikami rozsianymi po województwie warmińsko-mazurskim, ale i po całej Polsce. To, z jaką otwartością i zaangażowaniem dzielili się ze mną swoimi refleksjami, pomysłami i radami, pozwoliło mi – nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości – zyskać zaufanie komisji i wygrać ten konkurs — czytamy we wpisie na stronie teatru.
Jak opisuje Paweł Dobrowolski, teatr zawsze jest dziełem zespołowym. Tworzą go nie tylko osoby zatrudnione w teatrze, ale przede wszystkim ci, którzy przychodzą do teatru, w charakterze widzów, by wziąć udział we wspólnym negocjowaniu sensu indywidualnego i zbiorowego życia.
— Wierzę, że Teatr im. Stefana Jaracza w Olsztynie za mojej kadencji będzie miał odwagę mierzyć się z największymi problemami i zagrożeniami, jakie stają przed wspólnotą, ujawniając tkwiące w jej łonie napięcia i konflikty, dostrzegając różnorodność racji, głosów, perspektyw, które składają się na obraz współczesnego świata. Teatr jest zawsze współczesny, wydarza się w rzeczywistym czasie i rzeczywistej przestrzeni międzyludzkich relacji, oddziałuje na bliską sobie zbiorowość za pomocą dyskutowania jej własnych symboli — pisze dyrektor.
Teatr Jaracza to najstarsza (za dwa lata będzie obchodzić jubileusz 100-lecia) i najważniejsza scena Warmii i Mazur, współprowadzona przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
— Obowiązkiem nas wszystkich jest tworzenie w nim sztuki na miarę tej stuletniej tradycji i przywracanie do życia na scenie pewnego kanonu tekstów. Teatr Jaracza nie może sobie pozwolić na zamknięcie się w wąskiej specjalizacji. Dlatego zaproponowany przeze mnie program wychodzi naprzeciw potrzebom różnych grup widzów: miłośników klasyki, komedii, współczesnej dramaturgii i artystycznego eksperymentu. Chcę tworzyć teatr na wysokim poziomie artystycznym, różnorodny, służący rozwojowi zespołu aktorskiego, będący blisko widzów. Mam świadomość, że przejmuję teatr z dużym potencjałem artystycznym, czego dowodem jest chociażby nagroda Grand Prix na Festiwalu Boska Komedia oraz na Kaliskich Spotkaniach Teatralnych dla spektaklu „Łatwe rzeczy" w reż. Anny Karasińskiej. Obiecuję nie zmarnować tego potencjału i zrobię wszystko, by go jeszcze pełniej uwolnić — deklaruje Dobrowolski.
Nowemu dyrektorowi zależy również, by Teatr Jaracza był zawsze otwarty na współpracę z grupami teatralnymi z regionu. Wierzy, że działając z organizacjami pozarządowymi i instytucjami kultury województwa warmińsko-mazurskiego w przemyślanym partnerstwie uda się stworzyć tętniące życiem interdyscyplinarne centrum sztuki.