Pan Jourdain na plakacie Jacka Pałuchy
"Mieszczanin szlachcicem" - Teatr im. Mickiewicza w CzęstochowieW sobotę na częstochowskiej scenie kolejna premiera - "Mieszczanina szlachcicem" Moliera wyreżyserował Waldemar Śmigasiewicz. Zapowiadają ją plakaty, zaprojektowane przez Jacka Pałuchę.
Reżyser to wybitny polski twórca teatralny i filmowy specjalizujący się przede wszystkim w Gombrowiczu. Otrzymał wiele nagród, wśród nich na Europejskim Festiwalu Szkół Teatralnych w Lyonie za "Ferdydurke" oraz główną nagrodę na Festiwalu w Millwakuee w USA za "Tango " Sławomira Mrożka. Częstochowska inscenizacja będzie nieco innym spojrzeniem na śmieszność i tragedię Pana Jourdaina (w tej roli Piotr Machalica).
REKLAMY - Kiedy usłyszałem, że będziemy robić "Mieszczanina szlachcicem" natychmiast pomyślałem o Jacku Pałusze, jego konwencji malowania lekko deformującej rzeczywistość - mówi Piotr Dłubak, odpowiedzialny za promocję teatru. - Realizacja Śmigasiewicza zakłada uwspółcześnienie Moliera, wpisanie go w dzisiejszą polską rzeczywistość - nawet częstochowską, w której wciąż ważne są tradycje rzemieślnicze. Jacek przecież nawet w "Gazecie Wyborczej" swoim rysunkami komentował codzienność z właściwym sobie satyrycznym zacięciem.
Pałucha (rocznik 1966) to postać niezwykle barwna: ukończył wydział malarstwa warszawskiej ASP, był założycielem i liderem "Formacji nieżywych schabów" (z okresu 1983-88 do tzw. zielonej płyty z przebojem "Klub wesołego szampana"), "Furmanki" oraz "Superpałki i najeźdźców z kosmosu". Projektował okładki na płyty swoje i kolegów. Zagrał w filmie Łukasza Wylężałka "Balanga". - Obecnie na co dzień zajmuję się malarstwem sztalugowym, ogródkiem i filozofowaniem - pisze na swojej stronie internetowej.
- Molier jest oczywisty, czytelny i zawsze aktualny. Może szczególnie "Mieszczanin szlachcicem" - wystarczy wyjść na ulicę, żeby zobaczyć postaci z tej komedii. Ja miałem cały czas przed oczyma wcielenie Bogumiła Kobieli - mówi Jacek Pałucha.