Pejzaże metaforyczne

wystawa prac Elżbiety Kuraj w Teatrze Śląskim

W foyer Teatru Śląskiego ma obecnie miejsce wystawa prac Elżbiety Kuraj, artystki związanej ze Śląskiem. Jej postać jest kolejnym dowodem na niezwykłą płodność regionu w osoby utalentowane i zasłużone dla sztuki. Malarka tworzy abstrakcje pełne niezwykłych barw i faktur, które pomimo tego, iż nie przedstawiają realistycznie i prosto obiektów z naszej codzienności, przyciągają uwagę w sposób niemal hipnotyczny.

Elżbieta Kuraj ukończyła studia na Wydziale Grafiki katowickiego oddziału Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Obecnie jest profesorem Uniwersytetu Śląskiego i pracuje w Katedrze Malarstwa Instytutu Sztuki Wydziału Artystycznego w Cieszynie. W swojej biografii może się poszczycić wieloletnim wkładem w rozwój kultury poprzez chociażby prowadzenie galerii, czy uczestnictwo w dziesiątkach wystaw indywidualnych i zbiorowych. 

W trakcie wernisażu Tadeusz Bradecki w ciepłych słowach powitał autorkę prezentowanych prac i złożył jej wyrazy uznania dla tak znamienitego i interesującego dorobku. Dyrektor Artystyczny Teatru przyznał, że zaintrygował go zwłaszcza nieprzeciętny dobór barw. Kiedy głos oddano artystce, podziękowała ona za zaproszenie do wystawy, a także naprowadziła obecnych na trop możliwych interpretacji obrazów. Powstały one wedle jej wypowiedzi „między abstrakcją a pejzażem”. Inspiracje naturą przełożyły się na stworzenie dzieł będących metaforami tejże. Elżbieta Kuraj określiła swe prace jako rodzaj „małych form poetyckich”, przedstawionych przy pomocy kolorów nałożonych na płaszczyznę.

Kiedy przyglądamy się z bliska wystawionym obrazom, naszą uwagę zwrócić mogą w pierwszej kolejności barwy i zastosowanie prostych form. Jedne z prac korzystają z kolorów żywych – płomiennych czerwieni, soczystych pomarańczy i jadowitych żółci, podczas gdy inne uderzają chłodnym spokojem szarości wpadających w srebro, połączonych z mglistą bielą. Nierównomierne nałożenie farby nadaje wrażenie rozedrgania tak oszczędnym, niemal idealnie geometrycznym formom. Gdzieniegdzie wierzchnie warstwy stonowanych kolorów zostały zdarte, porysowane w taki sposób, by odsłonić jaskrawe, kontrastujące podłoże. Tam, gdzie załamaniu ulega ład i porządek namalowanych figur, rodzi się napięcie przydające pracom dynamizmu.

Prezentowane obrazy zostały uporządkowane na zasadzie kontrastów kolorystycznych. Chociaż każdy z nich jest inny, układają się one w swoisty dialog oparty na negacji „założeń poprzednika”. Przyglądając się niektórym dłużej, przywołane mogą zostać przez naszą wyobraźnię skojarzenia z zamglonym porankiem w nadmorskiej miejscowości, gdzie horyzont niemal zlewa się, łącząc niebo i ziemię. To tylko jedno z przemyśleń wywołanych przez bardzo subiektywne doświadczenia pod wpływem specyfiki wystawy. Prace Elżbiety Kuraj pozostają otwarte na obserwatora, zapraszają do podróży we własne wnętrze, a także do refleksji nad światem natury, której przecież jesteśmy dziećmi.

Agnieszka Burek
Dziennik Teatralny Katowice
23 czerwca 2010

Książka tygodnia

Małe cnoty
Wydawnictwo Filtry w Warszawie
Natalia Ginzburg

Trailer tygodnia