Prawdziwe życie legend – Édith Piaf i Marlene Dietrich
„OFF-reminiscencje: Édith i Marlene" - reż. Maria Seweryn - Teatr Muzyczny w ŁodziSpektakl „Édith i Marlene" w reżyserii Marii Seweryn osiągnął ogromny sukces w zeszłej edycji festiwalu OFF-Północna. Odbił się szerokim echem i zdobył wiele pozytywnych recenzji. W tegorocznej odsłonie utwór ten stał się swoistym prologiem do tego, co Teatr Muzyczny w Łodzi przygotował dla swoich widzów oraz widzek w ramach OFF-Północna 2024.
Biografie Édith Piaf, jak i Marlene Dietrich, owiane są niejedną plotką. Ich życiorysy przeplatają się z fikcją dziennikarską, ale także bujną wyobraźnią ogromnej rzeszy fanów na całym świecie, którzy chętnie dodają nieprawdziwe informacje do historii artystek. Maria Seweryn z ogromną czułością mierzy się z dość zagmatwaną przeszłością Édith oraz Marlene.
Selektywnie wybiera te wydarzenia, które są kluczowe dla zrozumienia istoty ich karier i stara się omijać mityczną otoczkę wytworzoną przez lata wokół Piaf/Dietrich. Widać to na poziomie scenografii, kostiumów (Tomasz Ossoliński) czy rekwizytów. Reżyserka omija wszelkie zbędne elementy, rezygnuje z widowiskowości na rzecz prawdziwego oddania realiów życia ponadpokoleniowych twórczyń. Dzięki temu odbiorcy i odbiorczynie mają szansę skupić się na odgrywanych postaciach, emocjach lub piosenkach śpiewanych przez Elżbietę Nagel (Édith Piaf) oraz Marcina Januszkiewicza (Marlene Dietrich).
W tym miejscu warto wspomnieć o aranżacji muzycznej, gdyż to właśnie ona jest jednym z głównych elementów spektaklu. Zespół muzyczny składający się z Jana Emila Młynarskiego (perkusja/kierownik muzyczny), Zbigniewa Chojnackiego (akordeon), Piotra Domagalskiego (kontrabas) nie stanowi jedynie tła dla osób śpiewających, lecz jest integralną częścią świata przedstawionego. To dzięki nim widownia doznaje uroków paryskich klubów oraz realiów wczesnego Hollywood. Ciekawą decyzją było przetłumaczenie na język polski niektórych piosenek artystek, co sprawiło, że każdy, niezależnie od znajomości francuskiego czy niemieckiego, miał możliwość zrozumieć pełen przekaz najbardziej rozpoznawalnych przebojów Piaf i Dietrich, gdyż te semantycznie łączyły się z dramaturgiczną częścią sztuki.
Sama historia Édith i Marlene, okraszona bólem, cierpieniem, jak również wielką miłością Piaf do Marcela (Jakub Wieczorek), ujawnia procesy zyskiwania sławy, motywowane skrajnie odmiennymi pragnieniami. I choć Panie od samego początku miały kompletnie różne światopoglądy, los złączył je ze sobą aż do samego końca. Wspólnie starały się nie przepaść w odmętach brutalnego świata show-biznesu oraz utrzymać się na powierzchni harmonijnego życia. Dzieliły najbardziej intymne przeżycia, a także razem podnosiły się z kolan.
„Édith i Marlene" zostaje na długo z człowiekiem (ze względu na cały wachlarz emocji, oferowany w trakcie dramatu), a jako odbiorca i lokalny recenzent mogę zapewnić, że był to dopiero przedsmak tego, co tegoroczna edycja festiwalu OFF-Północna zaoferuje łódzkiej widowni.
Zdjęcia autorstwa: Marta Ankiersztejn
Zdjęcia pochodzą ze strony domu kultury ŚWIT: https://dkswit.com.pl/edith-i-marlene-w-rez-marii-seweryn-21-06-22/