W poszukiwaniu świąt

"Opowieść wigilijna" - reż: Ewa Piotrowska - Teatr Lalki i Aktora w Wałbrzychu

"Opowieść wigilijna" to wielkie emocje, przepiękna muzyka i wyraziste kreacje aktorskie. Najnowsza premiera w wałbrzyskim Teatrze Lalki i Aktora to artystyczne wydarzenie, które chwyta za serce i wzrusza.

Biel scenografii to wspaniałe tło dla rozgrywanych wydarzeń. Kojarzy się ona z zimową atmosferą świąt i jednocześnie jest komunikatem, że nie miejsce jest najważniejsze, ale wnętrze człowieka i jego duchowa przemiana. Razem z zatwardziałym skąpcem i samotnikiem Scroog\'em (w tej roli rewelacyjny Jerzy Gronowski) przenosimy się w czasie. Tę niezwykłą podróż zapoczątkowuje motyw jak z horroru - projekcja czarno-białej, z oczami obwiedzionymi ciemnymi obwódkami powiększona twarz zmarłego wspólnika Scroog\'a. Jakub Marley cierpi po śmierci i chce tego losu oszczędzić swojemu partnerowi. Zapowiada przybycie duchów. Zwiewnego i delikatnego ducha przeszłości w barwach jak ze starych fotografii, który pokazuje bohaterowi wszystkie jego stracone szanse na pełne ciepła życie rodzinne. Konkretnego i barwnego ducha teraźniejszości z bardzo fantazyjnym nakryciem głowy, który uświadamia staremu człowiekowi, że bez niego toczy się życie może i ubogie w pieniądze, ale bogate we wzajemny szacunek i miłość. Oraz tego, który także w widzach budzi lęk przed niewiadomym - ducha przyszłości. I tu wykorzystano projekcje, na których niewyraźne cienie liczą pieniądze, szydzą z samotnej śmierci Scrooge\'a, okradają zmarłego z jego rzeczy. Ich skrzekiiwe głosy budzą przerażenie. Scrooge budzi się z krzykiem i... postanawia żyć tak, jakby codziennie były święta. 

Głowa Jakuba Marleya i duch przyszłych świąt Bożego Narodzenia to momenty na skraju grozy, ale to nie one dominują w spektaklu. Są tu także sceny zabawne - bardzo humorystyczne jest na przykład parodiowanie przez Freda, siostrzeńca Scrooge\'a , swojego wujka. Bohaterowie śmieją się, skaczą i tańczą z radości - nawet podczas przesuwania przez aktorów dekoracji chodzi nie tyle, by zmienić przestrzeń, w której się wszystko rozgrywa, ale by podtrzymać ruch i radosną atmosferę. Są też takie, od których ściska w gardle i łzy się kręcą w oczach, w czym ogromną rolę ma muzyka - bardzo udany debiut Wojciecha Błażejczyka, który po raz pierwszy napisał muzykę na potrzeby teatru.

Anna Jurczyk
Tygodnik Wałbrzyski
23 października 2009

Książka tygodnia

Zdaniem lęku
Instytut Mikołowski im. Rafała Wojaczka
Piotr Zaczkowski

Trailer tygodnia