W Teatrze Wielkim premiera już w sobotę
"Cyrulik sewilski" - reż. Natalia Babińska - Teatr Wielki w ŁodziPopularny "Cyrulik sewilski", opera komiczna Gioacchina Rossiniego, będzie pierwszą tegoroczną premierą Teatru Wielkiego w Łodzi. Spektakl zobaczymy już w najbliższą sobotę.
Muzyczna opowieść o wszędobylskim i wszystkomogącym "golibrodzie" o imieniu Figaro bawi publiczność całego świata już od blisko dwustu lat, główny bohater zaś stał się jedną z najpopularniejszych postaci operowych, także za sprawą "Wesela Figara" W.A. Mozarta. Premiera "Cyrulika sewilskiego" odbyła się w Rzymie 20 lutego 1816 roku roku, premiera polska - w 1825 roku w Warszawie.
Opera Rossinniego na scenie Teatru Wielkiego gościła dotychczas trzy razy, ostatni raz w roku 2007.
Czwartej realizacji podjęła się młoda reżyserka, Natalia Babińska - także kompozytorka, teoretyk muzyki, scenarzystka, pedagog, absolwentka stołecznej Akademii Muzycznej.
- Przystępując z grupą realizatorów do pracy nad tym spektaklem chcieliśmy wymyślić coś nowego, co jednocześnie nie byłoby skandalem i nie burzyło naszych przyzwyczajeń- podkreśla reżyserka. - Zależało nam zarazem na tym, by widzowie dobrze się bawili. Wyobraziliśmy więc sobie "Cyrulika..." w estetyce filmu rysunkowego, ale z najwyższej półki. Jednym ze źródeł inspiracji były dla nas filmy z cyklu "Fantazja" Walta Disneya.
W kolejnych spektaklach w rolę Figaro wcielą się: Andrzej Kostrzewski, Tomasz Rak i Przemysław Rezner, a hrabią Almavivą będą Leonardo Ferrando, Aleksander Kunach i Sylwester Smulczyński. W partii Rozyny usłyszymy Bernadettę Grabias, Marię Rozynek i Joannę Woś.
- Jestem bardzo szczęśliwy, że zostałem zaproszony do udziału w tym spektaklu i duże wrażenie zrobił na mnie poziom muzyczny tego przedstawienia - zapewnia Leonardo Ferrando, który do Łodzi przyjechał z Berlina.
Ciekawostką łódzkiej inscenizacji będzie udział w nim zespołu baletowego.
- Nieczęsto się zdarza, by w tej operze brał udział balet, a tym razem będzie to o tyle wyjątkowe, że nasi tancerze otrzymali również zadania aktorskie - zauważa Dominik Muśko, kierownik baletu.
- Tancerze będą kimś w rodzaju cieni bohaterów opery- dodaje Jakub Lewandowski, odpowiedzialny za choreografię.
Nad widowiskiem pracują jeszcze: Eraldo Salmieri (kierownictwo muzyczne), Diana Marszałek (scenografia), Julia Skrzynecka (kostiumy), Maciej Igielski (reżyseria świateł), Waldemar Sutryk (przygotowanie chóru).
Wśród realizatorów i wykonawców "Cyrulika sewilskiego" pojawia się sporo "nowych twarzy" na łódzkiej scenie.
- Można powiedzieć, że będzie to stała tendencja w naszym teatrze - zapewnia Wojciech Nowicki, dyrektor naczelny Teatru Wielkiego. - Moje zamierzenie to powrót do kanonu realizowany przez nowych ludzi. Do młodych ludzi trzeba trafiać młodymi twórcami, co oczywiście nie oznacza całkowitej rezygnacji z realizatorów doświadczonych i z dorobkiem.
W nowy rok łódzki Teatr Wielki wkracza też z nowościami w swej strukturze. Na stanowisko kierownika muzycznego instytucji został powołany Eraldo Salmieri, uznany dyrygent, który premierą "Anny Boleny" Donizettiego inaugurował działalność "Wielkiego" po rewitalizacji. W teatrze powstał również kolejny chór - tym razem kameralny, który od lutego ma rozpocząć swoje występy. A to nie koniec planów.