Witkacy, Schulz, Gombrowicz i Dostojewski
13. Zakopiańskie Prezentacje Artystyczne "Pępek świata" w Teatrze Witkacego w Zakopanem: 14-22.09.2024Wzorem lat poprzednich Zakopiańskie Prezentacje Artystyczne „Pępek świata" w tym roku też mają przystające do współczesności nośne hasło: "Pochwała Głupoty. Potęga Fałszywej Świadomości". W przestrzeniach scenicznych Teatru Witkacego w Zakopanem Andrzej St. Dziuk stworzył i dorocznie organizuje to cieszące się uznaniem w Polsce wydarzenie artystyczne, w którym szczególne miejsce zajmują propozycje teatralne.
W tym roku rozpocznie dyskusję o Pochwale Głupoty - Potędze Fałszywej Świadomości głośny spektakl Grzegorza Brala „Labirynt Schulza", na kanwie „Sklepów cynamonowych". Aktorzy słowami, gestami, plastyką ciał oraz pieśniami wykreują senny świat powstały w rozwibrowanej wyobraźni Schulza.
Ważnym głosem w dyskusji będzie spektakl Andrzeja St. Dziuka „Akt Przerywany czyli Teatr Nie (konsekwencji)", na tekstach Tadeusza Różewicza - o kondycji nowoczesnego (współczesnego) człowieka, któremu wbrew pozorom w sumie zagraża postęp technologiczny (cywilizacyjny?).
O przedstawieniu „Akt Przerywany czyli Teatr Nie (konsekwencji)" pisałem w „Dzienniku Teatralnym" : „W miejscu szczególnym w Zakopanem jakim jest Teatr Witkacego współuczestniczymy w scenach wybranych ze smakiem i przekorą z „Naszej małej stabilizacji", „Aktu przerywanego", „Wyszedł z domu", „Teatru Niekonsekwencji", „Rajskiego ogródka", „Co tu macie", „Spadania, czyli o elementach wertykalnych i horyzontalnych w życiu człowieka współczesnego". Spektakl Dziuka, to w sumie pojedyncza, trwająca nieprzerwanie, wspólnotowa scena zbiorowa. Z udziałem funkcjonujących równorzędnie widzów i aktorów - którzy tylko na krótko znikają w kulisach.
Widzowie – współuczestnicy zdarzenia, wytrwale siedzą pośrodku widowni - sceny na obrotowych krzesełkach i śledzą akcję - myślowo współobecni. Ta sytuacja w całości jest podporządkowana próbie zamyślenia człowieka nad światem - rozpędzonym i pędzącym (donikąd?). Aktor - przewodnik Krzysztof Łakomik, szczególnie tu odpowiada za czytelny przekaz przesłania o niewolniczym poddaniu człowieka machinie cywilizacyjnego zniewolenia, z iskierką nadziei na przyhamowanie".
Nieco z przeciwnego bieguna będzie inny spektakl Dziuka „O!peretka", na kanwie „Operetki" Gombrowicza, który pisał o swoim utworze: Jak tu nadziać marionetkową pustotę operetkową istotnym dramatem? Monumentalny idiotyzm idący w parze z patosem - maską operetki, za którą krwawi śmiesznym bólem ludzkie oblicze?". Czy to dzisiaj nie jest dobra konkluzja odnośnie przyszłości świata?
Teatr Logos z Łodzi przywozi „Wielkie kazanie księdza Bernarda", popis aktorski Mariusza Saniternika, w oparciu o ironiczny moralitet Leszka Kołakowskiego, opracowany scenicznie przez Krzysztofa Jasińskiego. Saniternik wciela się tu w przebiegłego kaznodzieję, wykrzykującego błyskotliwy literacko tekst: „Gdzież to się mieści, te podstępy czarcie, oszukaństwa i złości, gdzie ich szukać, jak im radę dawać, gdzie siedlisko szatańskie wykryć i jak w gnieździe ugodzić - oto właśnie, o czym, bracia i siostry, mówić wam będę, pasterz i obrońca przed diabelskim gniewem!". Ale sam kaznodzieja okazuje się tu diabłem. To przeistoczenie dokonuje się niepostrzeżenie poprzez słowa: „Cóż tak na mnie patrzycie, kochani i czemu się przyglądacie? Czy o te różki chodzi, coście zobaczyli? Rożki jak różki, dla ozdoby noszę, dla parady!".
W Zakopanem zagości znany w świecie Merlin Puppet Theatre ze spektaklem „Clowns' hauses", o współczesnym świecie samotności, lęków, chciwości i rozpaczy. Kontrast między statycznym wyrazem twarzy lalek, a burzliwą sferą dźwięków wprowadzi szczególny nastrój. A umiejętności lalkarzy, scenografia i ekspresja lalek mają tu na celu odzwierciedlenie degradacji świata i panującego pesymizmu.
Teatr Nowy z Łodzi pokaże głośny spektakl Agaty Biziuk „Beze mnie jesteś nikim", na podstawie książki Jacka Hołuba - pokazujący emocje i płaszczyznę próby zrozumienia ofiar i sprawców przemocy. Czy w lawinie przemocy, łatwo jest zatrzymać pierwsze kamyczki? Kiedy toczy się z całą siłą?
Krakowski Tetra Otwarty spektaklem „Ślepcy" Jerzego Zonia dostarczy wstrząsającej refleksji na temat kondycji ludzkiej. W niewyjaśnionych okolicznościach ludzie tracą wzrok. Stają się bezradni, panika wprowadza chaos. Władze izolują grupę ślepych w nieczynnym szpitalu psychiatrycznym. Zamknięta społeczność zaczyna rządzić się tam własnymi prawami, które wyznaczają role ofiar i oprawców.
Teatr Komuna Warszawa przedstawieniem „Glory game" Dominika Więcka podejmie problematykę wolności i zniewolenia ludzkiego ciała. Nadzy ludzie w zwolnionym tempie eksponują swoją cielesność. Najpierw to nas zadziwia, z czasem działa niczym lupa czy mikroskop.
W tej dyskusji teatrem Dziuk zabierze głos jeszcze jednym ze swych najciekawszych przedstawień w ostatnim czasie - „Chimerycznym lokatorem" Rolanda Topora.
O „Chimerycznym lokatorze" pisałem w „Dzienniku Teatralnym": „Dziuk chce zmusić niechętnych/obojętnych byśmy zwrócili uwagę na niemy krzyk ludzi zaszczuwanych. Jak Trelkovsky, postać niszczona przez ciemny lud, pytająca głosem bezsilnego skowytu: Mam uciec stąd?! Ale dokąd?! W spektaklu, scena jest widownią, widownia sceną. Siedzimy, osaczeni przestrzenią plastyczną Zbigniewa Bajka, pośrodku, jak na klatce schodowej, w rzędach schodów i daleko nam do komfortu. (Niewygoda ta stworzona jest raczej świadomie i celowo). Przed nami mieszkanie Trelkovskyego, po bokach drzwi, do innych mieszkań. Z nich wyłaniają się sąsiedzi Trelkovskyego, na oko dobroduszni, jednak zaszczuwający tego swego sąsiada na śmierć, z dziwnych powodów. To nasi znajomi, być może my sami.
Konstatacja ta nasuwa się od początku spektaklu. Jest batem na naszą wygodną/pogodną egzystencję. Tę doraźną, na przedstawieniu, i życiową, trwalszą. Twarze sąsiadów Trelkovskyego kryją maski - karykaturalne i groźne. Sprawiają, że ci ludzie są do końca anonimowi. To sugestia, że możemy to być także my, siedzący na schodach ponurej kamienicy. Kilka scenicznych wątków dręcząco zawiera etycznie ważne pytania: Jak ocalić swoje poczucie moralności czyli siebie? Sprzeciwić przemocy? Nie zgodzić na zło i obojętność, na „cudzą" krzywdę. Na cichy krzyk, zaszczutych i zaszczuwanych, przez liche otoczenie, które w codziennym życiu, na wyciągnięcie ręki, robi to, za czyimś przyzwoleniem? A ktoś zaszczuwany, kto żyje inaczej, i chce tak żyć, nie wie, dokąd ma uciec, gdzie schronić?"
Teatr Biuro Podróży z Poznania, spektaklem „Silence. Cisza w Troi" Pawła Szkotaka o okrucieństwach wojny, po raz wtóry po słynnym „Carmen Funebre", mierzy się z tym tematem. Wykorzystując symboliczną scenografię, ogień, szczudła oraz lalki i przejmującą muzykę. Opowie nimi o ludziach, którzy znaleźli się w zawierusze wojennej i pozostały im już tylko marzenia o ucieczce w bezpieczniejsze miejsca.
Pojawi się raz jeszcze Dziuk ze swą najnowszą pracą „Epilog - performans wg. Dostojewskiego" - o człowieku, który - choć żyje - myśli i zachowuje się jakby był martwy. Traktuje otoczenie (świat), jako rzeczywistość zła - obłudy i kłamstwa. Sam nie wierzy, nie tylko w „ocalenie" (zbawienie od grzechów), ale i własnym słowom. Czy rzeczywiście nic nas przed nami samymi ocalić już nie zdoła?
Niezmiernie ważne na „Pępku Świata" są spotkania i dyskusje z cyklu „Rozmowy istotne", w tym roku: z Januszem Deglerem - znawcą i edytorem twórczości Witkacego, Michałem Klingerem - teologiem i językoznawcą, Jackiem Prokopskim - filozofem, eseistą i tłumaczem, Ryszardem Koziołkiem - literaturoznawcą oraz Jackiem Hołubem - pisarzem.
A także koncerty różnorodnej muzyki, piosenek aktorskich i wystawy plastyczne.