Współczesna niewolnica

"Niewolnica Isaura" - reż. Martyna Majewska - Teatr Dramatyczny w Wałbrzychu - 2022-10-28

Wałbrzyski teatr dramatyczny swoją ostatnia premierą przeniósł nas w świat seriali z lat 90 – tych, które były czymś więcej niż tylko filmami z banalną, przerysowaną fabułą, tekturowymi bohaterami. Tworzyły swoistą ideologię i miały swoich wyznawców , dzieciom wybierano imiona serialowych bohaterów, zawieszano plakaty z aktorami, którzy stawali się protoplastami celebrytów.

I tak „ Niewolnica Isaura" w reżyserii Martyny Majewskiej, która swobodnie i lekko przeszła z repertuaru teatru młodzieżowego do teatru dramatycznego, przyciągnęła tłumy widzów, nie tylko z pokolenia lat 90 – tych, ale też starszych i młodszych.

Twórcy wydobyli z serialu dużo więcej niż wskazywałaby jego tandetna, harleqinowa fabuła. Okazało się, że stał się on pretekstem do rozważań socjologicznych, jeśli chodzi o rasizm, poniżanie i nietolerancję oraz do dyskursu feministycznego, z silnym ruchem dyskryminacji kobiet i traktowania ich jak towar seksualny.

Oczywiście reżyserka dokonała całkowitej dekonstrukcji serialowej fabuły, łącznie z tym, że główną rolę ponętnej niewolnicy odgrywał aktor męski, to tak w duchu gender.

Spektakl jest i komiczny, i smutny. Dużo scen ma formułę kabaretową, z genialnymi skeczami i stand upami wałbrzyskich aktorów, wśród których bryluje Mateusz Flis oraz Wojciech Świeściak w roli okrutnego Leoncio. Jego żona(, Angelika Cegielska) stwarza mocną, mesjanistyczno – groteskową kreację w gotyckiej czarnej sukni, jakby to była żałoba po kobiecej wolności i solidarności. To tylko majątek i status społeczny pozwalał jedną kobietę traktować jak własność a drugą jak głupią i obowiązkową zasłonę do swoich prawdziwych żądz. Wybór żaden.

Grey dla ubogich jednak to nie jest, kiedy zaczyna się poważne wchodzenie do ciemnej krainy depresji, w której króluje sama pisarka Virginia Woolf, gdzie w jednej ze scen odczytany został jej list na tle przyrządów do sadomasochistycznych zajęć. Sztuka trwał około 2,5 godzin, jednak się nie dłuży, przynosząc nieoczekiwane sceny i zwrot akcji niczym z filmu przygodowego, np. podczas ucieczki Isaury z ojcem szalupą.

Bardzo zachęcam wszystkich pragnących przypomnieć sobie sentymentalną papkę, którą byliśmy karmieni z powodu braku innych propozycji( dziś przy kilkuset kanałach mamy jednak inny wybór), ale na pewno będziemy zaskoczeni jak bardzo trujące i szkodliwe treści zawierają te seriale.

Justyna Nawrocka
Dziennik Teatralny Wałbrzych
21 listopada 2022
Portrety
Martyna Majewska

Książka tygodnia

Wyklęty lud ziemi
Wydawnictwo Karakter
Fanon Frantz

Trailer tygodnia

Wodzirej
Marcin Liber
Premiera "Wodzireja" w sobotę (8.03) ...