Tacy sami, a wojna między nami
"Wróg" w reżyserii Bartosza Kurowskiego na podstawie książki Serge'a Blocha i Davide'a Caliego, którego polska prapremiera odbyta się w Teatrze Lalki i Aktora w Wałbrzychu, to pacyfistyczny w wymowie spektakl o bezsensie wojny i dramacie tych, którzy są w niej pionkami.Przedstawienie oparte na książce, która w Polsce ukazała się nakładem Wydawnictwa Zakamarki, opowiada historię Żołnierza 01 (Paweł Kuźma) i Żołnierza 02 (Katarzyna Kłaczek), siedzących w okopach po dwóch wrogich stronach. Skoro ktoś znajduje się po przeciwnej stronie frontu, to na pewno jest zły, inny, dziwny i powinno traktować się go bez szacunku (często słyszymy okrzyk: "Wróg nie jest człowiekiem!"). Okazuje się jednak, że żołnierze skonfliktowanych armii są do siebie bardzo podobni. Czują głód, boją się i tęsknią za bliskimi. Z czasem sami to dostrzegą i odkryją, że wizja świata zawarta w instrukcji narzuconej im przez Dowódcę 01 (Kamil Król) i Dowódcę 02 (Paweł Pawlik) nie jest prawdziwa. A walka tak naprawdę toczy się o nic.
W spektaklu prosty podział świata wzmacniają swą symboliką scenografia i kostiumy Klaudii Laszczyk. Paleta barw ograniczona jest do dwóch dominujących - czarnej i białej oraz złotych detali. To uzmysławia młodej publiczności, że
w czasach wojny istnieje tylko jedna "właściwa" wizja, propagowana przez władzę i brak wtedy miejsca na więcej kolorów, odcieni. Wydarzenia toczą się na szachownicy. Żołnierze to zwykłe pionki, mechanicznie przestawiane przez dowódców - figury. Sześciany, stanowiące element scenografii, raz służą do ustawienia barykady lub są przedmiotem walki, innym razem kreują magiczną przestrzeń tęsknot, marzeń i dobrych wspomnień. Zarówno kostiumy, jak i muzyka Grzegorza Mazonia budzą skojarzenia z komedią dell'arte. I podobnie jak w niej, w spektaklu TLiA bohaterowie, którzy nie budzą naszej sympatii, są groteskowi (karykaturalne maski dowódców). Najistotniejszym elementem w nim jest natomiast ruch, gest, ekspresja dała, a nie słowo. Podobieństwo Żołnierzy jest pokazane za pomocą ładnej "lustrzanej" sceny. Z kolei w slapstickowych układach mogą się popisać Kamil Król i Paweł Pawlik.
Wałbrzyski "Wróg" jest dyplomem Bartosza Kurowskiego. Młody twórca w klarowny i wyrazisty sposób przekazał antywojenne przesłanie książki posiadającej rekomendację Amnesty International. Dzięki przedstawieniu ważny, trudny i wciąż aktualny temat konfliktów zbrojnych oraz cierpień, które niosą, a także żądzy władzy i absurdalności ludzkich działań będzie dla dziecięcej widowni impulsem do przemyśleń i rozmów.
Alicja Śliwa
Tygodnik Wałbrzyski
3 marca 2018