Tajemniczy Bestia
Młody, lecz już doświadczony udanymi realizacjami scenicznymi w całym kraju, zespół twórców tym razem zmierzył się z rzadko poruszaną wteatrze tematyką związaną z trudnym dla wielu młodych ludzi okresem dojrzewania; tego „fizycznego", ale przede wszystkim burzliwych prób określenia siebie samego i relacji z całym otoczeniem: szkołą, rówieśnikami, rodzicami.Dlatego dedykujemy go nie tylko młodej widowni, która może przejrzeć się w nim jak w lustrze, ale także wszystkim dorosłym, którzy mają szansę zetknąć się z nielukrowanym obrazem emocji i konfliktów swych dzieci-już-nie-dzieci. Dodajmy – konfliktów często przed światem dorosłych ukrywanych.
Istotnym atutem nowego przedstawienia są jego walory artystyczne: mocny współczesny język, znakomita młoda obsada, dużo dobrej muzyki.
Wszyscy znamy amerykańskie musicale dla młodzieży, których akcja toczy się w szkole. Ale czy da się zrobić musical o polskiej szkole? Nie będzie w nim brzydul w okularach, które zostają królowymi balu. Nie będzie nawet balu. Nie wystąpi żaden mięśniak z drużyny futbolowej, ani jego cheerleaderki. Nie będzie lovestory ani od zera do bohatera story. Nie pojawi się ani jeden przystojny wampir. W ogóle żaden wampir. Będą za to kicie. I głąby. I kilku bladych smutasów. Będzie jedna grzeczna.
I, oczywiście, Bestia. Bestia jest tajemniczy i milczący. Nosi kolorowe skarpetki do sandałów. Boją się go wszyscy, dopóki w klasie nie zjawi się Nowa... W musicalu o polskiej szkole momentami może być śmiesznie. Chwilami głupkowato. Ale czasem będzie gorzko i zupełnie na serio, bo nikt tu nie zamierza nikogo oszukiwać. A bestii być może jest dużo więcej.
Produkcja spektaklu w ramach projektu „Teatr nie gryzie – spróbuj go oswoić" dofinansowanego ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz przy pomocy finansowej Urzędu Marszałkowskiego w Zielonej Górze.
(-) (-)
Materiał Teatru
7 listopada 2015