11-minutowa owacja dla "Traviaty" z Beczałą

"La Traviata" - reż. Dmitrij Czerniakow - La Scala w Mediolanie

Operą "Tra­via­ta" Giu­sep­pe Ver­die­go za­in­au­gu­ro­wa­no w so­bo­tę nowy sezon w te­atrze La Scala. Wy­ko­naw­cą głów­nej par­tii mę­skiej, Al­fre­da, był pol­ski tenor Piotr Be­cza­ła. Pre­mie­ra zo­sta­ła do­brze przy­ję­ta pod­czas gali. Owa­cja trwa­ła 11 minut.

Spektakl wyreżyserował Rosjanin Dmitrij Czerniakow. Media włoskie podkreślają, że wśród dominujących bardzo pozytywnych ocen najmniej takich zebrała właśnie reżyseria.

Odtwórczynią roli Violetty była niemiecka sopranistka Diana Damrau, która na zakończenie zebrała największe brawa.

Orkiestrę poprowadził Włoch Daniele Gatti.

Premiera odbywająca się zawsze w uroczystość świętego Ambrożego, patrona Mediolanu, jest najważniejszym muzycznym wydarzeniem roku we Włoszech.

Na widowni zasiedli między innymi prezydent Włoch Giorgio Napolitano i przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso. Przybyli przedstawiciele świata biznesu i kultury.

Galowe przedstawienie rozpoczęło się minutą ciszy w hołdzie dla zmarłego w czwartek byłego prezydenta RPA, laureata pokojowej Nagrody Nobla Nelsona Mandeli.

Większość widzów przybyłych na uroczysty wieczór do słynnego teatru bardzo pochlebnie oceniło przede wszystkich wykonawców "Traviaty".

Dobre oceny zebrał 46-letni polski tenor Piotr Beczała.

"Patrząc na niego można powiedzieć, że mógłby zagrać w najnowszym filmie o Jamesie Bondzie" - podkreśliła prowadząca transmisję w telewizji RAI.

Choć w czasie końcowej owacji dominował entuzjazm i pozytywne oceny, niektórzy widzowie, jak to bywa co roku, dawali wyraz swemu niezadowoleniu. Niektórzy wdali się w polemikę między sobą. Inni nie powstrzymali się przed buczeniem pod adresem reżysera.

Największą różnicę zdań wywołała nowoczesna scenografia. Skrytykował ją obecny na widowni stylista Giorgio Armani. "Jest nowoczesność i nowoczesność, akurat ta mi się nie podoba" - przyznał w wywiadzie.

Premierę w La Scali transmitowało 11 światowych stacji telewizyjnych i 14 rozgłośni radiowych.

Łączną liczbę widzów oszacowano na około miliona.

Przekaz z opery można też było obejrzeć w kilku teatrach. W mediolańskim więzieniu San Vittore więźniowie oglądali "Traviatę" razem z włoską minister sprawiedliwości Annamarią Cancellieri.

Jak co roku przed mediolańskim teatrem odbyły się przed premierą pikiety grup protestujących pod różnymi hasłami, między innymi przeciwko politykom i finansistom. Tym razem manifestacje były wyjątkowo nieliczne i miały spokojny przebieg.

 

Sylwia Wysocka
(PAP)
10 grudnia 2013
Portrety
Piotr Beczała

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia