40-latek na dopalaczach

„40-latek" - reż. Joanna Drozda - Teatr Rampa na Targówku

Gdy na karuzeli tego spektaklu zakręcisz się, bądź gotowy, że do końca będziesz leciał coraz szybciej i coraz wyżej. „40-latek" Joanny Drozdy to szalona, radosna rzeczywistość, wypełniona od trzepaka, aż po dach szarego bloku kabaretowym humorem.

Najzabawniejszą z postaci jest oczywiście - Kobieta Pracująca, grana przez Drozdę. Jak to Kobieta Pracująca, aktorka żadnej pracy się nie boi: pisze scenariusz, piosenki, reżyseruje przedstawienie i jeszcze w nim gra. Drozda improwizuje i nawiązuje kontakt z publicznością. Jest w tym musicalu swego rodzaju wodzirejem.

Córka satyryka Tadeusza Drozdy żart ma we krwi. Wśród jej osiągnieć jest m. in. Główna nagroda za rolę żeńską w przedstawieniu „Brzeg-Opole" na Ogólnopolskim Festiwalu Komedii. W zeszłym roku pojawiła się w „Niebezpiecznych Dżentelmenach".

Nie dziwi więc, że scenariusz puchnie aż od żartów - tak serialowych, jak i oryginalnych pomysłów reżyserki. Humor przypomina mi tu ten z telewizyjnych kabaretów.

Kreacje aktorskie nie są odrysowane od kultowych postaci serialu jak przez kalkę. Choć inspirowane oryginałami, mają własne twarze. Przykładowo, ta nasza Kobieta Pracująca daleka jest od prostolinijnej postaci Ireny Kwiatkowskiej - to ciemnowłosa, drapieżna femme fatale. To samo tyczy się Karola, jedynego przyjaciela inżyniera Karwowskiego. Arkadiusz Brykalski, świetny w swojej roli, tworzy Karola zawadiakę, libertyna i uwodziciela, nie zaś wyciszonego, sceptycznego doktorka. Aktor należy do zespołu Teatru Powszechnego, zagrał również w licznych serialach telewizyjnych, w tym w „Ślepnąc od świateł" oraz w „Przepisie na życie".

Równie wyraziste co postaci, jest oświetlenie Michała Głaszczki. Światła zmieniają się w zawrotnym tempie i zawrotna jest ilość ich kolorów.

W całej tej feeri barw, jaką zapewnia nam Alina, zabłysnął promyczek - Mikołaj Wachowski w roli Marka, syna Karwowskiego. Mikołaj to 10-letni aktor, który zdążył już zagrać m. in. w „Kordianie", czy „Matce Joannie od Aniołów".

Dla mnie szalony świat Joanny Drozdy to taki „40-latek" na dopalaczach. Mamy tu musical pełną gębą: skoczne układy Karoliny Garbacik i pogodne piosenki reżyserki wirują w oświetleniu w stu kolorach. Połączone z żartami i wartko zmieniającą się scenografią, zapewniają widzowi ogrom wrażeń.

Trzeba się mocno trzymać, żeby z tej karuzeli nie spaść.

Klaudia Kaźmierczak
Dziennik Teatralny Warszawa
19 września 2023
Portrety
Joanna Drozda

Książka tygodnia

Ziemia Ulro. Przemowa Olga Tokarczuk
Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
Czesław Miłosz

Trailer tygodnia

Dziadek do orzechów (P...
Rudolf Nuriejew
Zobacz arcydzieło baletu z Paryskiej ...