70 urodziny i 50 lat pracy artystycznej Jerzego Treli

14 marca urodziny obchodzić będzie wybitny aktor

14 marca siedemdziesiąte urodziny obchodzić będzie Jerzy Trela - znakomity aktor Starego Teatru. W tym roku przypada również piędziesieciolecie pracy artystycznej artysty

Pracę na scenie rozpoczął w 1961 roku w Teatrze Lalek w Nowej Hucie, tuż po maturze w krakowskim Liceum Sztuk Plastycznych. Od 1964 był w zespole Teatru Groteska, w drugiej połowie lat 60. współtworzył Teatr STU. Po studiach w krakowskiej PWST (ukończonych w 1969) i jednosezonowym angażu w Teatrze Rozmaitości, zostaje zaproszony do zespołu Starego Teatru, w którym debiutuje rolą Filipa w przedstawieniu "Król Mięsopust" Rymkiewicza w reżyserii Bogdana Hussakowskiego - 11 października 1970 roku. Współpracując z wieloma teatrami - m.in. Narodowym, Dramatycznym, Na Woli, Ateneum czy Polonia w Warszawie oraz STU, Ludowym i Juliusza Słowackiego w Krakowie - do dziś niezmiennie pozostaje wierny zespołowi i scenie przy pl. Szczepańskim.

Jerzy Trela - artysta gigantycznego talentu o nieograniczonych możliwościach: Trela to zjawisko. W moim przekonaniu jest to człowiek dotknięty palcem bożym, nieświadomy wartości swego talentu. Korzysta z niego podobnie jak Aztekowie, którzy złota używali do wyrobu najprostszych narzędzi. Jest szalenie skromny i pokorny. Jurek to zwyczajność przy nadzwyczajności - powiedział przed laty w Muzeum Historycznym, podczas wernisażu wystawy poświęconej artyście, Jerzy Bińczycki.

Kilkadziesiąt ról stworzonych przez Jerzego Trelę w Starym Teatrze głęboko wpisuje się w powojenną historię tej sceny. Spotkanie z charyzmatycznym inscenizatorem Konradem Swinarskim - poczynając od roli Piotra w przedstawieniu "Żegnaj, Judaszu" Iredyńskiego po wyznaczające nowe sensy w odczytywaniu romantycznej tradycji kreacje Gustawa-Konrada w "Dziadach" Mickiewicza i Konrada w "Wyzwoleniu" Wyspiańskiego - wydobyło i ukształtowało niezwykłą osobowość aktora. Stanisław Wyspiański to autor, który w sposób szczególny wyznaczył miejsce Jerzego Treli w teatrze. Zawsze, gdy aktor wraca do monologu Konrada z II aktu Wyzwolenia "Chcę, żeby w letni dzień, w upalny letni dzień..." - wypowiedzianego po raz pierwszy w 1974 roku - nasuwa się nieodparte przeświadczenie, że nikomu się już nie uda powiedzieć tekstu Wyspiańskiego z tą siłą prawdy i człowieczeństwa, co temu artyście.

Znakomitą szkołę aktorskiego rzemiosła otrzymał Trela pracując pod mistrzowskim okiem Jerzego Jarockiego, który dostrzegł w jego aktorstwie cechy silnie charakterystyczne: świadomy dystans, autoironię, doskonałe wyczucie groteskowego absurdu. Artysta zagrał w kilkunastu przedstawieniach reżysera m.in.: w "Szewcach" Witkacego, gdzie stworzył groteskową rolę Czeladnika I, w słynnym przedstawieniu "Wiśniowego sadu" Czechowa - jego Jasza bawił pozą "światowca", arcykomiczne cechy wydobył aktor również z postaci Ziemlanika w Gogolowskim "Rewizorze", a wykreowany przezeń Clarin w spektaklu Życie jest snem Calderona - błazen-filozof, pochlebca i tchórz - to niejednoznaczny, złożony typ osobowości. Wieloletnia współpraca z reżyserem tak bezkompromisowym, precyzyjnym, do bólu konsekwentnym jak Jerzy Jarocki przyniosła po latach fascynujące kreacje Ojca w "Ślubie" Gombrowicza i Mefistofelesa w "Fauście" Goethego - role, w których świadomy swej dojrzałości artysta niemal dotyka absolutu.

Odmienna, silnie inspirująca była współpraca aktora z Andrzejem Wajdą. Zaowocowała m.in. złożoną, niejednoznaczną postacią Claudiusa w inscenizacji "Tragicznej historii Hamleta księcia Danii" Szekspira, pełnokrwistego apodyktycznego sarmaty Rejenta Milczka w "Zemście" Fredry oraz Poety w "Weselu" Wyspiańskiego. Szczególne miejsce w swoich inscenizacjach wyznaczył Treli wybitny wizjoner teatru Jerzy Grzegorzewski. Poczynając od zbuntowanego, agresywnego Jaśka, stanowiącego kontrapunkt dla innych postaci "Wesela", poprzez utkanego z grozy i absurdu Pułkownika Abłoputo w "Tak zwanej ludzkości w obłędzie" wg Witkacego, aż po wzruszającą, symboliczną obecność w "Dziadach - XII improwizacjach" na podstawie dramatu Adama Mickiewicza. Następną tajemnicę odkrył w artyście Krystian Lupa, powierzając mu tytułową rolę w "Powrocie Odysa" Wyspiańskiego, a po latach powrócił do współpracy z aktorem w inscenizacji II cz. "Lunatyków" Brocha, w której Trela stworzył przejmującą kreację Joachima von Pasenowa. Z Mikołajem Grabowskim spotkał się po raz pierwszy w 1983 roku grając gościnnie w Teatrze im. J. Słowackiego w jego słynnej inscenizacji "Irydiona", gdzie stworzył postać nieśmiertelnego Masynissy - wcielenie wiecznego Szatana. Po latach na scenie Starego Teatru w zbudowanym przez reżysera na podstawie "Dziennika" i "Trans-Atlantyku" spektaklu "Tango Gombrowicz" Jerzy Trela wcielił się w postać Gombrowicza, alter ego pisarza, a monolog Starego Aktora w "Wyzwoleniu" Wyspiańskiego w nowoczesnej, przewrotnej interpretacji Grabowskiego stał się symboliczną parabolą rozpoczętego przed laty "dyskursu" artysty z wielkim postromantykiem. Wywołująca salwy śmiechu, grana przez wiele sezonów rola Majora w komediowym szlagierze teatru - "Damy i huzary" Fredry w reżyserii Kazimierza Kutza (z którym artysta wielokrotnie pracował tworząc kreacje w najwybitniejszych przedstawieniach Teatru TV) - była połączeniem mistrzowskiego warsztatu, wycyzelowanej komediowej formy z naturalną vis comica aktora. Podobnie jak zagrany w kolejnej inscenizacji reżysera, zagubiony na symbolicznej stacji w drodze do "nowej" Polski Ojciec z "Pieszo" Mrożka - groteskowy, podszyty absurdem, dramatyczny. Piotr Cieplak powierzając artyście tytułową rolę w przedstawieniu "Król umiera, czyli ceremonie" Ionesco (2008) dokonał swoistego rozrachunku z przeszłością artystyczną Jerzego Treli, z jej wielkim bogactwem, złożonością, z rozdawanym szczodrą ręką artysty "azteckim złotem".

Profesor Jerzy Trela od wielu lat uczy aktorskiego rzemiosła studentów PWST w Krakowie, w latach 1984-1990 wielce się zasłużył uczelni jako jej rektor. Artysta jest laureatem wielu nagród teatralnych, filmowych, telewizyjnych. W 2011 roku został uhonorowany przez Prezydenta Bronisława Komorowskiego Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.

Elżbieta Bińczycka
Materiały Teatru
10 marca 2012
Portrety
Jerzy Trela

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...