A jednak bawiliśmy się dobrze

"Miła robótka Polskie świerszczyki, harlekiny i porno z satelity" - aut. Ewa Stusińska - Wydawnictwo Czarne

Gdy z początkiem lat dziewięćdziesiątych szeroko otwarły się w Polsce wrota kapitalizmu, do szarej rzeczywistości wdarła się zachodnia frywolność i kolorowa obietnica seksualnego spełnienia. Zniknęła cenzura, lecz nikt nie wyjaśnił, co wolno, a czego nie wypada, ani gdzie przebiega granica między erotyką a pornografią.

VHS-y, sekstelefony, erotyczne anonse. Pornoimperia i pierwsze sex-shopy. Choć nowych form przeżywania seksualności pojawiło się wiele, doświadczenie całego pokolenia nie wystarczyło, by filmy, zdjęcia i literatura porno stały się jawną częścią polskiej kultury. Zabrakło odwagi, byśmy jako społeczeństwo przyznali, że pornografia jest elementem naszego życia. A jednak bawiliśmy się dobrze.

"Miła robótka..." Ewy Stusińskiej to nietuzinkowa kronika czasów przełomu. Czasów, gdy pod ladą każdej wypożyczalni ukrywano segregator pełen wytartych okładek filmów porno, w słuchawce po wykręceniu 0-700 kusiły ponętne głosy, w domach kultury przy ptysiu i paluszkach organizowano pokazy erotyków, a pozornie niewinne „pani pozna pana" wyczytane w dziale ogłoszeń było zaproszeniem do eksploracji nowych obszarów seksualnej wolności.

__

W serialu „W labiryncie" w pewnym momencie wszędzie, choć na dalekim planie, widać kalendarze z tak zwaną gołą babą – symbole prestiżu w późnym PRL-u. W nowej Polsce zastępują je pejzaże. Książka Ewy Stusińskiej przybliża właśnie ten moment – kiedy w czasach transformacji powszechne pragnienia i fascynacje zderzały się z nawykowym moralizatorstwem i hipokryzją. Przyczynek do badań nad kwestią: goła baba i goły chłop a sprawa polska.

Olga Drenda

(-)
Materiał Wydawnictwa
24 marca 2021
Portrety
Ewa Stusińska

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia