A może by tak poruszyć poważne tematy z uśmiechem na ustach w Klubie Tragediowym?

„Niepokój nauczycielski" – reż. Michał Walczak – Teatr Rampa w Warszawie – 16.03.2024

Nauczyciel – z przedstawicielem tej profesji zetknął się każdy. Jako uczeń, rodzic, a może i jako koleżanka czy kolega z pokoju nauczycielskiego. Jakie wspomnienia przywoła odtworzony w teatrze szkolny kadr? Czy konfrontacja z nauczycielką wzbudzi lęk przed wywołaniem do odpowiedzi, czy raczej ciekawość i chęć poszerzenia wiedzy? Spotkanie w Klubie Tragediowym, przy lampce wina lub z soft drinkiem w dłoni, to okazja do oswojenia demonów z czasów szkolnych i pochylenia się nad tematyką edukacji w Polsce. W przyjaznej przestrzeni, kameralnie, po sąsiedzku.

Główna postać stand-up musicalu, mgr Marzena Świrska-Wnerwińska (Agnieszka Makowska), nauczycielka wychowania fizycznego, po śmierci swego męża Kazimierza, dotychczasowego dyrektora integracyjno-sportowo-wyczynowej szkoły podstawowej nr 5324 na Targówku, zajmuje jego miejsce na szczycie piramidy hierarchii placówki edukacyjnej.

Kobieta w okularach, przyciasnych ubraniach w tonacji bieli i czerni oraz czółenkach na niskim obcasie. Nudna stylizacja nauczycielki rodem z PRL-u? Nic bardziej mylnego. Wizerunek okraszony jest bowiem tapirem i mocnym makijażem, zaś pod spódnicą o długości ¾ kryją się pończochy kabaretki, a pod białą koszulową bluzką – kolorowa bielizna (kostiumy – Joanna Walisiak). Można pokusić się o dostrzeżenie paraleli między odkrywanym stopniowo prawdziwym wizerunkiem postaci i procesem jej transformacji, a nieuniknioną i konieczną reformą systemu edukacji, z postawieniem na indywidualizm, tolerancję i wolność ekspresji oraz włączeniem do programu nauczania „mózgotyki" – autorskiego przedmiotu mgr Świrskiej-Wnerwińskiej, gdzie mózg zostaje poddany terapii, masażowi i treningowi. A zajęcia z mózgotyki nie są zarezerwowane wyłącznie dla uczniów. Przeznaczone są również dla rodziców, dla nauczycieli, dla każdego.

Spektakl urzeka ciągłą interakcją aktorki z publicznością, roztaczając aurę naturalności i improwizacji. Scenariusz (Agnieszka Makowska, Michał Walczak) nie pozbawia aktorki możliwości dostosowywania wypowiadanych kwestii do prowadzonego z publicznością dialogu. Także śpiew i gra na pianinie wkomponowane są w akcję i wykonane w sposób tak naturalny, że można by rzec, spontaniczny. Muzyka (Andrzej Izdebski) i zmieniające kolor oświetlenie, podkreślają nastrój chwili, nie odciągając uwagi widzów od fabuły, a snop światła przenosi akcję ze sceny na widownię, rozświetlając czerwony dywan rozdzielający na pół około 70-osobową publiczność, gdy nauczycielka wychodzi zza biurka i podąża w stronę uczniów czy też rodziców (w zależności od roli przypisywanej widzom).

W tak urządzonym kadrze, słowo daję, doświadczyłam déjà vu, odczuwając skurcz żołądka podczas odpytywania i wywoływania do tablicy widzów... A gdy przed oczami majaczą złowrogo biurko, tablica i kreda (scenografia – Joanna Walisiak), a nauczycielka przechadza się pomiędzy siedzącymi na krzesłach uczniami, nie sposób nie wczuć się w rolę! Podobnie nie można było odmówić udziału we wspólnej lekcji WF-u, odtańczonej na pożegnanie przez aktorkę i publiczność. Spektakl szybko przestaje więc być monodramem, gdyż tworzy go nie tylko aktorka, ale każdy widz, barman z sąsiadującej ze sceną i widownią przestrzeni barowej, operator dźwięku wymieniający z aktorką uwagi na temat niedziałającego mikroportu, a nawet ożywiane przez Agnieszkę Makowską lalki-kukiełki (autorstwa Konrada Czarkowskiego).

W takiej atmosferze w naturalny sposób włącza się do akcji. Poddaje się też mózgotyce, wynosząc z teatru świeże refleksje na temat drążących system edukacji bolączek oraz problemów, z jakimi zmaga się społeczeństwo. Odwieczne niedocenianie pracy nauczyciela, marne pensje w sektorze oświaty, liche dofinansowanie placówek edukacyjnych. Lecz również pokłosie pandemii i kondycja psychiczna młodzieży. A także zachwianie poczucia bezpieczeństwa przez kryzys klimatyczny i zagrożenie wojną. Spora dawka tematów do przemyślenia. A może temat na esej, rozprawkę? Zatem czas na pracę domową!

Premiera: 22.10.2021
Fot. Monika Stolarska (zdjęcia za spektaklu), Marek Zimakiewicz (plakat)

Beata Kośmider
Dziennik Teatralny Warszawa
23 marca 2024
Portrety
Michał Walczak

Książka tygodnia

Ziemia Ulro. Przemowa Olga Tokarczuk
Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
Czesław Miłosz

Trailer tygodnia

Dziadek do orzechów (P...
Rudolf Nuriejew
Zobacz arcydzieło baletu z Paryskiej ...