A może by tak w Nowym Roku wybrać się do Opery Lubelskiej?
Od połowy sierpnia 2023 r. Opera Lubelska funkcjonuje formalnie jako nowa instytucja na kulturalnej mapie Lubelszczyzny.W pierwszym miesiącu Nowego Roku choć nie jest przewidziana wprawdzie w repertuarze Opery Lubelskiej (ul. Marii Curie-Skłodowskiej 5) żadna kolejna premiera, to są w nim propozycje, które z pewnością przypadną do gustu zarówno dorosłym widzom, jak i dzieciom.
Rozpoczynający się miesiąc styczeń jest zatem czwartym pełnym miesiącem jej działalności w nowym emploi, gdyż OL powstała z przekształcenia Teatru Muzycznego działającego w Lublinie od wielu lat wcześniej.
Już dziś, w Święto Trzech Króli (sobota, godz. 18.00), jak również jutro (niedziela, godz. 17.00), wielbiciele musicali będą mogli przypomnieć sobie „Skrzypka na dachu" w reżyserii Zbigniewa Czeskiego. Tytuł ten już bowiem od 15 lat gości w naszym mieście. Premiera lubelskiego przedstawienia „Skrzypka..." miała miejsce na scenie legendarnego Domu Kultury Kolejarza zimą 2008 roku. Wciąż cieszący się wielką popularnością wśród widzów musical powraca.
To jeden z najsłynniejszych musicali, którego fabułę oparto na prozie tworzącego w jidysz pisarza Szolema Alejchema – konstatuje dyrektor Opery Lubelskiej Kamila Lendzion. – Osadzony w realiach carskiej Rosji sprzed wieku ukazuje codzienne życie mieszkańców Anatewki – i Żydów, i gojów. Głównymi postaciami są mleczarz Tewje, jego żona Gołda i ich młode córki. Ale w „Skrzypku na dachu", jak zresztą już na początku mówi sam mleczarz, są i inni. Piosenka „Gdybym był bogaczem", jedna z najbardziej rozpoznawalnych na całym świecie, jest sztandarowym utworem spektaklu. Nie mniej piękne i wzruszające są „To świt, to noc", „Kwiatku mój", czy też finałowa „Anatewka".
Nieprzemijająca wartość „Księżniczki Czardasza" – kolejnego spektaklu w Operze Lubelskiej, który będą mogli obejrzeć lubelscy miłośnicy operetki, zdaniem Bernarda Grüna – niemieckiego kompozytora, dyrygenta i pisarza – tkwi w tym, że jest on „(...) odbiciem epoki i jej społeczeństwa: całej przedwojennej ery, pustego światka nocnych lokali, lowelasów i szansonistek, światka, w którym kochanków i metresy zmieniano wraz z każdym programem, z nocy robiono dzień, wzywano notariusza do café chantant, by urzędowo poświadczył przyrzeczenie małżeństwa, a mimo to meldowano się na służbę w swoim pułku".
– To najlepsza i najpopularniejsza operetka węgierskiego kompozytora Emmericha Kalmana, najwybitniejszego obok Franciszka Lehara przedstawiciela II operetki wiedeńskiej – zachęca Kamila Lendzion. – Jest to również jeden z najczęściej wystawianych tego typu utworów na światowych scenach muzycznych, w którym jeden przebój goni drugi, a barwne frazy muzyczne przeplatają się z dynamicznymi układami baletowymi. Któż z nas nie nuci pochodzących z „Księżniczki" przebojowych melodii? A premiera przedstawienia miała miejsce już 103 lata temu...
W spektaklu, który wystawiony zostanie w drugi weekend miesiąca (12-13 stycznia, piątek-sobota, godz. 18.00), udział bierze 100 wykonawców: soliści, chór, balet, orkiestra. Książę Edwin von Lippert Weylersheim zaręcza się z gwiazdą variété Orpheum Sylvą, chociaż ta planuje wyjazd na podbój Ameryki. Oczywiście rodzina nie godzi się na małżeństwo, tym bardziej, że Edwin jest zaręczony z kuzynką Stasi. Pojawiają się też birbanci Boni i Feri. Ten pierwszy pokazuje Sylvie zawiadomienie o oficjalnych zaręczynach Edwina z hrabianką Stasi. Gwiazda czuje się zawiedziona i oszukana. Boni pociesza ją, że takich Edwinów czekają tuziny, więc pora jechać po oklaski i po karierę. Przed tym jednak Sylva pojawia się incognito jako żona... Boniego na balu w pałacu księstwa Lippert Weylersheim w Wiedniu i zdobywa serca niedoszłych teściów... Wydarzenia zdają się przybierać sensacyjny obrót, a wszystko po to, aby w finale mogło zabrzmieć wspólne – „Kochaj mnie!".
Tylko jeden spektakl (18 stycznia, czwartek, godz. 18.00) przewidziany został dla opery „Tosca" w reżyserii Tomasza Mana. Tym właśnie tytułem swój pierwszy sezon artystyczny 2023/2024 Opera Lubelska rozpoczęła we wrześniu ubiegłego roku, biorąc od razu na warsztat to ponadczasowe dzieło Giacoma Pucciniego. Zespół Artystyczny z powodzeniem od razu zmierzył się więc z repertuarem z najwyższej światowej półki artystycznej. Ten nieśmiertelny utwór genialnego Włocha jest drugą chronologicznie operą spośród trzech jego największych muzycznych scenicznych dzieł wokalno-instrumentalnych, w których muzyka współdziała z akcją dramatyczną. Oprócz „Toski" są to także: „Cyganeria" (1896) i „Madame Butterfly" (1904).
„Tosca" – to dzieło w trzech aktach, które włoski kompozytor muzyki operowej, a zarazem i wolnomularz – Giacomo Antonio Domenico Michele Secondo Maria Puccini – napisał jeszcze pod koniec 1899 r., a którego prapremiera miała miejsce 14 stycznia 1900 r. w Rzymie. Utwór powstał na podstawie jednoimiennej sztuki „La Tosca" pióra francuskiego dramaturga Victorena Sardou, z włoskim librettem, którego autorami są: włoski librecista i dramaturg Luigi Illica oraz Giuseppe Giacosa. Akcja utworu rozgrywa się w stolicy Italii w czerwcu 1800 roku. Ukazuje on historię dwojga kochanków: malarza i śpiewaczki, którzy zostają wplątani w konflikt polityczny pomiędzy zbiegiem a prefektem policji.
– Tosca to opera wyjątkowa – bez uwertury, za to z blisko sześćdziesięcioma lejtmotywami charakteryzującymi bohaterów, a nawet rekwizyty – tłumaczy dyrektor Opery Lubelskiej. – To opera werystyczna, przedstawiająca wiernie rzeczywistość, bez upiększania i jakiegokolwiek łagodzenia – do tego stopnia, że Puccini udał się do Zamku Świętego Anioła w Rzymie, żeby zmierzyć dźwięk dzwonów jutrzniowych słyszanych z jego murów, aby wkomponować później w „Toskę" ich brzmienie... Opera pełna namiętności – splatają się w niej miłość, polityka i zbrodnia.
Trzykrotnie w tym miesiącu, bo 24-25 stycznia (środa-czwartek, godz. 10.00) oraz 28 stycznia (niedziela, godz. 12.00), Opera Lubelska zaprasza dzieci na „Królewnę Śnieżkę" – jedną z najpiękniejszych i najbardziej znanych bajek braci Jacoba i Wilhelma Grimm.
– Jej baletowa wersja – zauważa K. Lendzion – skomponowana w 1970 roku przez Bogdana Pawłowskiego na podstawie libretta Witolda Borkowskiego i Stanisława Piotrkowskiego przyniosła autorowi ogromną popularność i niesłabnącą sympatię młodych widzów, których kilka pokoleń przeżywało taneczne przygody bohaterów. Losy dobrej i pięknej, lecz niestety znienawidzonej przez złą macochę Śnieżki oraz siedmiu wesołych krasnali dostarczają dzieciom niezapomnianych emocji.
Natomiast tylko w jeden dzień, ale za to dwukrotnie (środa, 31 stycznia, godz. 9.00 i 12.00), naszym milusińskim zaprezentowane zostanie magiczne widowisko, zatytułowane „Pinokio". Jego walory edukacyjne doceniają nauczyciele lubelskich szkół, którzy każdego roku powracają na nie do Teatru Muzycznego z kolejnymi rocznikami uczniów. Muzyczna wersja przedstawienia została oparta na motywach powieści włoskiego pisarza i dziennikarza Carla Collodiego (Lorenziniego).
– Drewniany pajac podczas wędrówki po ucieczce od swojego kreatora – cieśli Dżepetta – spotyka parę zachłannych cwaniaków – lisa i kota – przypomina dyrektor OL – Następnie zostaje on pochwycony i wzięty na smycz przez krewkiego chłopa, a później zatrudniony w teatrze mistrza Ogniojada i ląduje w przepastnym brzuchu ogromnego wieloryba, by w końcu wrócić do domu i zmienić się w prawdziwego chłopca. Barwność i różnorodność scenografii, dynamika, piękne melodie i wymyślne kostiumy sprawiają, że każdorazowo młodzi widzowie zachwycają się bajką i żywiołowo reagują na kolejne przygody małego Pinokia.
Aktualności Opery Lubelskiej można na bieżąco śledzić na stronie internetowej placówki. Bilety mogą zostać zakupione zarówno w kasie, jak i przez Internet. Na wszystkie wydarzenia możliwa jest również telefoniczna, wstępna rezerwacja biletów. Bilety dostępne są w kasie biletowej OL oraz online https://teatrmuzycznyeu.interticket.pl