A skarb na drzewie wisiał

"Idziemy po skarb" - reż: I. Maciejewski - Teatr Aktora i Lalki w Opolu

W opolskim Teatrze Lalki i Aktora poznać możemy jedną ze stu pięćdziesięciu bajek śląskiego pisarza Horsta Eckerta, posługującego się pseudonimem Janosch. Spektakl w reżyserii Ireneusza Maciejewskiego to pouczająca rozrywka dla maluszków od lat trzech.

Bajka opowiada o niezwykłej przyjaźni małorozumkowego Misia (Andrzej Mikosza) i cwanego, żądnego przygód Tygryska (Łukasz Schmidt). Dwa naiwne stworzonka pewnego dnia postanawiają wyruszyć w świat na poszukiwanie skarbu. Uważają, że posiadanie mnóstwa pieniędzy będzie dla nich największym szczęściem. Opuszczają więc swój bezpieczny domek, by szukać zdobyczy. Podróżują przez ląd, morze i powietrze, wszędzie napotykając przyjaciół, ale i mniej przychylne im istoty. Przeżywając perypetię po perypetii, dochodzą jednak do wniosku, że wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. I właśnie powróciwszy tu odkrywają prawdziwe bogactwo, które było przecież cały czas w ich zasięgu, otóż odkrywają, że najważniejsza jest dla nich przyjaźń.

Opowiastka w zabawnej oprawie przemyca morał, tak ważny w spektaklu dla dzieci - by prócz zabawy mogły wynieść z niego naukę. Nieskomplikowane (również dla trzylatka) przesłanie ma więc tutaj wartość dydaktyczną. Historię opowiada kret-narrator, literat spisujący wydarzenia, ale i uczestnik spektaklowych perypetii. Zwierzątko przybliża młodemu widzowi fabułę. Mamy wrażenie, że to on stworzył postacie, choć nie do końca ma nad nimi kontrolę.

Scenografię stanowią pluszowe ścianki przedstawiające podłoże, po którym poruszają się bohaterowie i które mają za zadanie zakryć animizujących pacynki aktorów. Nieco niżej, „w podziemiu” znajduje się krecia norka, wraz z jego całym domowym wyposażeniem. Ważna jest gra świateł, przedstawiająca raz dzień, innym razem blask nocnych gwiazd, a nawet zgrozę burzy. Świetnym rozwiązaniem scenograficznym okazało się przedstawienie poszukiwania skarbu w morzu - tu dzieci zobaczyć mogły świat podwodnych istot. Lalki zaprojektowane przez Dariusza Panasa, wzorowane rysunkami Janoscha, to pluszowe pacynki, które na pewno spodobają się dzieciom.

Muzyka skomponowana przez Piotra Krzysztofa Klimka prowokowała do żywego uczestnictwa w spektaklu a słowa, ułożone przez Ireneusza Maciejewskiego, dzieci wyśpiewywały jeszcze po wyjściu ze spektaklu. To ciepła bajeczka na niedzielne przedpołudnie, sztuka prosta i pouczająca. Uzmysławiająca dzieciom, co w życiu ma prawdziwą wartość, uczy, że nie każdemu można ufać.

Małgorzata Fuhl
Dziennik Teatralny Opole
31 marca 2009

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...