A w domku na drzewie...

"W mrocznym mrocznym domu" - reż. Marcin Hycnar - Teatr im. Słowackiego w Krakowie

Najlepszym scenarzystą jest życie – mówimy, gdy na naszych oczach rozgrywają się rodzinne dramaty, mogące wstrząsnąć publicznością. Z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach – wzdychamy jeszcze, gdy młodzi występują przeciwko przodkom. Choć wielu reżyserów próbowało zbadać ten specyficzny mikroklimat, zwany rodziną, niewielu potrafiło ukazać prawdziwe zagmatwanie życiowych więzi. W Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie, reżyser młodego pokolenia, Marcin Hycnar, zmierzył się ze sztuką Neila la Bute'a. Spektakl to istna wiwisekcja braterskich relacji.

Wkraczając do sali Sceny Miniatury znajdujemy się w świecie totalnie oderwanym od rzeczywistości: ściany, podłoga, widownia, schody, aż do sceny, są pokryte sztuczną trawą. W centralnym punkcie sceny znajduje się potężny pień, wokół którego wzniesiono drewniany pomost. Panuje półmrok, w głębi, na ścianach, tańczą cienie gałęzi. Zapada długo oczekiwana ciemność, zwiastująca początek spektaklu.

Z prawej strony wyłania się postać siedzącego mężczyzny (Marcin Sianko), Drew, nerwowo próbującego ucieczki z przestrzeni, okazującej się być szpitalem psychiatrycznym. Tak zastaje go jego brat, Terry (Grzegorz Mielczarek), który przyjechał w związku z sesją terapeutyczną Drew. Rekonwalescencja, mająca mu pomóc zerwać z uzależnieniem, staje się podróżą psychologiczną w czasy dzieciństwa. Tkwiące w nich traumatyczne przeżycie ma być szansą na przełamanie złego samopoczucia. Terry zostaje zobowiązany do potwierdzenia wersji zdarzeń sprzed wielu lat, na których ujawnienie nie był przygotowany. Chłód i dystans między braćmi zaczyna się zmniejszać. Konsekwencją odwiedzin u brata jest potrzeba skonfrontowania wstrząsającej informacji z człowiekiem, który został przez Drew oskarżony o pedofilię. Poszukiwania doprowadzają Terry'ego do jego szesnastoletniej córki, Jennifer. Wzajemna fascynacja i zainteresowanie dziewczyny nim ułatwia poszukiwania, których skutki stają się jeszcze bardziej przerażające, jednak pozwolą osiągnąć upragnione przez braci oczyszczenie.

Marcin Hycnar za najważniejszy element swojej sztuki uznaje relacje międzyludzkie. Aby je wyostrzyć sięgnął po trudny, ale i obecnie gorący, temat pedofilii. Bracia, obaj skrzywdzeni w dzieciństwie, wybrali różne metody przetrwania, zwiększające między nimi przepaść emocjonalną. Próby wydobywania prawdy obracały się w jeszcze większą porcję kłamstwa, aż do końca, do wybuchu. Grzegorz Mielczarek i Marcin Sianko stworzyli postaci dwóch braci z krwi i kości – prawdziwych i tak emocjonalnie zniekształconych. Karolina Kamińska stała się zaś teatralnym odpowiednikiem trochę starszej Lolity. Jennifer była typowym podlotkiem, zagranym z dużą dawką humoru i energii.

Dyrektor Krzysztof Orzechowski miał rację mówiąc dla redakcji „Co na scenie", że scenografia Julii Skrzyneckiej jest symboliczną. Niezmienna praktycznie przez wszystkie trzy części, staje się płaszczyzną, dzięki której można najlepiej obserwować dynamikę zmian emocji postaci. Jej martwota i jednocześnie siła stanowiły tło, na którym owa sinusoida malowała się najwyraźniej. Realna stałość dekoracji ulegała jednak halucynacji zmiany gdy kolejne części następowały po sobie. Tkwiąca w ciemnej zieleni i ogromnym pniu tajemnica konotowała wydarzenia z domku na drzewie, które zaważyły na losach bohaterów. Plastycznie współdziałała z tym zjawiskiem reżyseria światła (Maciej Wikłacz, Maciej Flanek, Jarosław Prusicki), zaprojektowana z dużą dbałością o szczegóły. Efekty gałęzi tańczących na wietrze sprawiały wrażenie, że tytuł powinien brzmieć „W mrocznym mrocznym lesie". Najskromniej zaznaczono muzykę (Rafał Kowalczyk), świetnie dopasowaną, ale niekiedy brzmiącą zbyt cicho.

Spektakl „W mrocznym mrocznym domu" jakkolwiek nie wykorzystuje tematu, po który sięgnięto, w pełni staje się ważny ze względu na przedstawienie efektów pedofilii w życiu dorosłym zranionych osób i z pewnością wart jest polecenia.

Maria A. Piękoś
Dziennik Teatralny Kraków
5 października 2013

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...