Aktorzy o zamieszaniu wokół Teatru Polskiego

Jacek Poniedziałek: ta sprawa bulwersuje, być może mamy do czynienia ze zmową

– To, że tak wiele zostało powiedziane już na ten temat świadczy wyłącznie o tym, że ta sprawa faktycznie bulwersuje. Przede wszystkim środowisko ludzi teatru, które solidarnie w tej kwestii wyraziło swój sprzeciw – mówi dla Onet Kultura Jacek Poniedziałek, aktor Teatru Nowego, reżyser i tłumacz sztuk teatralnych.

– Wystarczy spojrzeć na dorobek Cezarego Morawskiego, żeby stwierdzić, iż nie gwarantuje on utrzymania wysokiego poziomu artystycznego, jaki obecnie reprezentuje wrocławska scena. To miejsce, które prowokuje do myślenia, pobudza do refleksji, drażni artystycznie. Jestem przekonany, że pod kierownictwem Cezarego Morawskiego to, o czym powiedziałem, zniknie – dodaje Poniedziałek.

– Cała procedura wyboru Cezarego Morawskiego budzi ogromne wątpliwości. Słyszymy o ewidentnym sprzyjaniu właśnie temu kandydatowi przez Ministerstwo Kultury oraz władze lokalne. Być może mamy tutaj do czynienia ze zmową w tej kwestii – komentuje aktor.

– Zdumiewający jest upór, z jakim decydenci forsują kandydaturę Cezarego Morawskiego na to stanowisko. Lekceważąc i pomijając całkowicie głos artystów. Taką właśnie decyzją chcą, to co przez lata stworzył Krzysztof Mieszkowski i wspaniały zespół Teatru Polskiego, bardzo szybko i skutecznie zniszczyć, zepsuć – dodaje Jacek Poniedziałek.

– Teatr nie jest miejscem do wyrażania politycznych poglądów PiS-u. A wygląda to tak, jakby właśnie miało się stać. Dzięki temu, że na jego czele stanie Cezary Morawski. Będzie pełnił rolę marionetki w rękach rządzących – kończy aktor.

Joanna Szczepkowska: jestem przeciwniczką Krzysztofa Mieszkowskiego, jednak całym sercem popieram protest aktorów

"Jestem przeciwniczką Krzysztofa Mieszkowskiego i jest to uczucie wzajemne. Swój stosunek do dominującej estetyki teatralnej wyrażałam wielokrotnie. Jednak całym sercem popieram protest aktorów Teatru Polskiego we Wrocławiu" – pisze na swoim profilu na Facebooku aktorka i pisarka Joanna Szczepkowska. "Mają pełne prawo z determinacją walczyć o to, żeby kierował nimi ktoś o wysokich aspiracjach artystycznych (...). Aktorzy jestem z Wami, choć uchowaj Was Boże też przed niektórymi z pozostałych kandydatów" – dodaje Szczepkowska.

"Co najbardziej dziwi w sprawie Teatru Polskiego we Wrocławiu to fakt, że nikt z liczących się nazwisk środowiska nie podjął wyzwania prowadzenia tego teatru i nie stanął w konkursie. Świadczy to z jednej strony o politycznym aspekcie, w który mało kto chce się wdawać, a z drugiej jak bardzo niewygodne jest dziś stanowisko dyrektora i jak mało atrakcyjne dla prawdziwych twórców" – komentuje aktorka.

Maja Ostaszewska: paskudna próba upolitycznienia waszego teatru

– Kochani koledzy, artyści Teatru Polskiego, całym sercem jestem z wami, trzymam za was kciuki, za wasz protest. Macie jeden z najlepszych teatrów w kraju, teatr, w którym sztuka zawsze była wolna, w którym artyści mogli mówić własnym głosem. Ta paskudna próba upolitycznienia waszego teatru jest nie tylko ciosem i porażką dla was, ale dla całego naszego środowiska. Jestem z wami, trzymam za was kciuki. Mój teatr jest z wami, ja jestem z wami całym sercem. Trzymajcie się – mówi w opublikowanym na Facebooku filmie Maja Ostaszewska, aktorka Nowego Teatru w Warszawie.

Magdalena Cielecka: wspieram, wiem, że dacie radę

"Znowu muszę przerwać wakacyjne milczenie, ale to naprawdę bardzo ważne!" – pisze na swoim profilu na Facebooku Magdalena Cielecka. A potem publikuje nagranie: – Szanowni Państwo, chciałam wyrazić głębokie i absolutnie naturalne dla mnie poparcie dla protestu aktorów Teatru Polskiego we Wrocławiu. Trzymajcie się, kochani. Jestem z wami myślami. Wspieram, wiem, że dacie radę – deklaruje aktorka, na co dzień związana także z Nowym Teatrem w Warszawie.