Artystyczna pustka

"November" - reż. Justyna Jasłowska - Klub Żak w Gdańsku

Jak odróżnić prawdziwą sztukę, twórczy artyzm od pseudo artyzmu? Gdzie zaciera się ta cienka linia, która wyznacza granice dobrego smaku? Takie pytanie towarzyszyły mi po premierze spektaklu "November" w klubie Żak. Spektakl został zrealizowany w ramach Gdańskiego Festiwalu Tańca - "rezydencja/premiera 2011". Reżyserią, choreografią i koncepcją przestrzeni zajęła się Justyna Jasłowska, która była też główną bohaterką spektaklu

Sztuka miała być formą refleksji nad upływającym czasem. Zapowiedzi ją promujące wyglądały obiecująco i prawdopodobnie przyciągnęły widzów, którzy chcieli poddać się głębszej refleksji, ale i tych, którzy poszukują odpowiedzi na ważne współcześnie pytania. Sama też liczyłam na interesują opowieść ze strony artystki, na taneczną dyskusję. Niestety, rozczarowałam się.

Zacząć chyba należałoby od choreografii a składało się na nią: pełzanie po scenie, seria powtarzających się chaotycznych ruchów, niczym u zbuntowanego pięciolatka, przeplatanych z prostymi, banalnymi bez wyrazu gestami. W spektaklu dwukrotnie pojawił się raper, Tomasz Dymek Dolar, rodem z polskiego hip-hopowego teledysku. Treść „wyrapowanego" tekstu o przemijaniu i życiu była jak z typowych dla nastolatków klipów. Sztuce nie pomogła też scenografia. Dlaczego? Najzwyczajniej jej nie było. Pusta biała scena z dodatkiem wizualizacji tworzącej czerwone pasy na podłodze nie wzbudziła zachwytu. Może po prostu czegoś nie rozumiem?

Sama Justyna Jasłowska wydawała się niezwykle skupiona na swoim układzie tanecznym. Dolar, zupełnie swobodnie czuł się na scenie. Czy sztuka była zbyt skomplikowana, żeby ją zrozumieć? Po minach publiczności wywnioskowałam, że nie tylko ja mam problemy z jej odczytaniem. Ten spektakl miał być refleksyjny. Przemijanie, poczucie szczęścia, miłość to tematy często poruszane w sztuce, jednak ilość nie przekłada się na jakość pomysłu inscenizacyjnego. Tak właśnie się stało w przypadku offowego „November".

Ewa Wójcicka
Gazeta Świetojanska1
26 października 2011

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...