Autostradą do teatru

wycieczka do Torunia czy Bydgoszczy nie jest już problemem

Do niedawna była to propozycja zarezerwowana dla garstki wielkich entuzjastów i wielbicieli teatru. Dzięki autostradzie A1 wycieczka do Torunia czy Bydgoszczy nie jest już problemem. A jak wygląda oferta teatralna w tych miastach?

Na fakt, że w całkiem rozsądnym czasie dojedziemy do Torunia lub Bydgoszczy zwrócił nam uwagę nasz czytelnik, pan Maciej.

- Autostrada A1 umożliwia nam szybkie przemieszczanie się do miast wcześniej rzadko przez mieszkańców Trójmiasta odwiedzanych samochodem. Do Torunia dojedziemy z Gdańska w około 90 minut, a do Bydgoszczy przyjedziemy w krócej niż dwie godziny. Czy warto wybrać się tam do teatru? - pyta pan Maciej.

W praktyce "ciekawsza" pod kątem teatralnych wojaży jest wycieczka do Bydgoszczy, gdzie na melomanów czekają dwa ważne na mapie Polski teatry: Opera Nova oraz Teatr Polski im. Hieronima Konieczki. Do Bydgoszczy dojechać można zjeżdżając z autostrady A1 w stronę na wysokości węzła Nowe Marzy i kierować się drogą ekspresową S5 prosto do miasta.

Opera Nova jest obok Opery Bałtyckiej jedyną sceną operową w promieniu 200 kilometrów, do której zaglądają także trójmiejscy melomani. Powód? Oprócz wysokiej klasy przedstawień, decyduje o tym nastawienie się na klasyczne inscenizacje operowe, operetkowe czy baletowe. Nie ma tu zbyt wielu uwspółcześnień. Ponieważ w mieście nie ma teatru muzycznego, Opera Nova wystawia także musicale (aktualnie w repertuarze znajduje się "My Fair Lady"). W repertuarze dominują jednak dzieła operowe, jak "Rusałka" Dvořáka, czy prezentowane razem "Rycerskość wieśniacza" Mascagniego i "Pajace" Leoncavalla (nie brakuje też najbardziej znanych pozycji, jak "La Traviata" Verdiego czy "Cyganeria" Pucciniego). Są również klasyczne spektakle baletowe, jak "Kopciuszek" Prokofiewa czy "Śpiąca Królewna" Czajkowskiego.

Jednak oczy wielbicieli opery skierowane są na Bydgoszcz przede wszystkim w trakcie Bydgoskiego Festiwalu Operowego, który w tym roku zainauguruje operetka "Księżniczka Czardasza" Kálmána w wykonaniu zespołu Opery Nova. Festiwal potrwa od 26 kwietnia do 11 maja.

Na produkcje Opery Nova wciąż można zdobyć bilety nawet na początek lutego. Bilety na musicale i operetki kosztują 50-80 zł (normalne) i 30-50 zł (ulgowe). Za obecność na operze lub balecie zapłacimy 40-60 zł (bilety normalne) i 20-30 zł (bilety ulgowe). Bilety na Bałtycki Festiwal Operowy lepiej nabywać z większym wyprzedzeniem (sprzedaż biletów zostanie uruchomiona w marcu).

Teatr Polski w Bydgoszczy jest od kilku lat jednym z najważniejszych teatrów dramatycznych w kraju. Pracują w nim bezkompromisowi artyści, podejmujący niełatwe tematy i proponujący teatr ambitny: Grażyna Kania, Łukasz Chotkowski, Jan Klata, Michał Zadara, Weronika Szczawińska, Paweł Wodziński, Paweł Łysak i przede wszystkim Maja Kleczewska, która bardzo często tworzy spektakle trudne formalnie i znaczeniowo. Znakiem rozpoznawczym bydgoskiego teatru jest świetny zespół aktorski, uważany za jeden z najlepszych w kraju.

Aktualnie repertuarowe "perełki" to "Podróż zimowa" [na zdjęciu] oraz "Burza" i "Babel" Mai Kleczewskiej czy dużej urody spektakl familijny "Opowieści zimowe" Igi Gańczarczyk. W teatrze odbywa się jeden z najważniejszych polskich festiwali - Festiwal Prapremier, powołany przez Adama Orzechowskiego, obecnie dyrektora Teatru Wybrzeże. Impreza prezentująca najgłośniejsze polskie prapremiery odbywa się co roku na przełomie września i października.

Zdobyć bilety na spektakle Teatru Polskiego nie jest trudno. Poza premierami i spektaklami kameralnymi bilety zdobyć można właściwie nawet w dniu przedstawienia. Ich cena oscyluje między 30 a 50 zł (bilety normalne) i 20-35 zł (bilety ulgowe).

W Toruniu zdecydowanie ciekawiej jest w teatrze lalkowym niż na scenie dramatycznej. Warto mieć na uwadze Teatr Baj Pomorski, gdzie nie brakuje tematów trudnych. Spektakl "Pod-grzybek" poświęcony jest przygotowaniu dziecka do śmierci bliskiej osoby, "Afrykańska opowieść, czyli Tygrys Pietrek" opisuje tygryska, który pozbawiony akceptacji i odrzucony usiłuje popełnić samobójstwo, a znana w Trójmieście sztuka "Na arce o ósmej" (grano ją w Teatrze Muzycznym) porusza temat obecności i roli Boga w naszym życiu.

W Baju Pomorskim pracują cenieni artyści - Ireneusz Maciejewski, Piotr Tomaszuk, Paweł Aigner czy Ondrej Spišák. Oprócz sceny dla dzieci funkcjonuje tu scena dla młodzieży i dorosłych, gdzie wystawiony jest m.in. "Cyrk Dekameron" wg Boccaccia, czy "Makbet" Szekspira. Baj Pomorski jest organizatorem jednego z ważniejszych festiwali lakowych w Polsce - Międzynarodowy Festiwal Teatrów Lalek "Spotkania" odbywa się w połowie października. Bilety na spektakle weekendowe najlepiej rezerwować z kilkudniowym wyprzedzeniem. Ich koszt waha się w granicach 13-20 zł od osoby.

Z kolei Teatr im. Wilama Horzycy od kilku lat nie elektryzuje teatralnej publiczności spoza tego miasta. To dziś stateczny teatr środka, przygotowujący propozycje dla mieszczańskiej widowni. Znajdziemy tu propozycje recitali i repertuaru lżejszego oraz tragikomedie. Do teatru warto wybrać się na prezentowany co dwa lata Międzynarodowy Festiwal Teatralny "Kontakt" (najbliższa edycja przypada w maju tego roku). Od niedawna organizowany jest także Festiwal Debiutantów "Pierwszy Kontakt" w terminie festiwalu "Kontakt", w latach, gdy międzynarodowego "Kontaktu" nie ma.

Bilety do Teatru im. Horzycy kosztują 25-30 zł (bilety normalne) i 18-22 zł (bilety ulgowe).

Łukasz Rudziński
www.trojmiasto.pl
29 stycznia 2014

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia