Bałkański desant na olsztyński teatr Jaracza

3. Międzynarodowy Festiwal Teatralny "Demoludy"

Do Jaracza zjeżdżają najlepsze narodowe teatry z krajów byłej Jugosławii. Marcin Zawada, dyrektor festiwalu Demoludy podpowiada, czego nie można przegapić.

Międzynarodowy festiwal Demoludy rozpoczął się w poniedziałek plenerową imprezą na dziedzińcu teatru. Były kiermasze z bałkańskimi specjałami, koncerty i kiermasz rekwizytów teatralnych. - Chcieliśmy przekonać ludzi, że choć podczas przeglądu często będziemy mówić o rzeczach poważnych i bolesnych, to sztuka Bałkanów jest bardzo ciekawa i nie ma jej się co obawiać - mówi Marcin Zawada.

Od wtorku na olsztyńskiej scenie będą prezentować się zespoły z Bośni, Chorwacji, Serbii oraz Słowenii. Na początek coś dla siebie znajdą zwolennicy teatru offowego. O godz. 19 na Scenie Kameralnej rozpocznie się przedstawienie "O szczerości albo odpowiedzialność kapitału", który zaprezentuje Kazališna Udruga Frustriranih Redatelja Kufer z Zagrzebia. Niezależni twórcy postanowili obnażyć kulisy powstawania chorwackich projektów teatralnych. Widzowie śledzą więc krok po kroku kulisy budowania spektaklu, od zrodzenia się pomysłu do premiery, ze wszystkimi szczegółami dotyczącymi finansowania tego przedsięwzięcia. Także we wtorek, ale o godz. 22, na Scenie Margines odbędzie się premiera spektaklu "Kobieta-Bomba" przygotowanego przez olsztyński zespół.

Największym atutem tegorocznych Demoludów jest to, że organizatorom udało się ściągnąć najlepsze teatry z terenu byłej Jugosławii. - Za najważniejszy spektakl uważam "Fragile!" Slovensko Mladinsko Gledališee z Lublany - mówi Marcin Zawada. Przedstawienie będzie można zobaczyć w środę o godz. 19 na Dużej Scenie. - Ważny, bo porusza bliski także nam temat emigracji - dodaje dyrektor festiwalu. - Akcja dzieje się w Londynie, dokąd wyjeżdżają ludzie z nadzieją na lepsze życie, ale spotykają się na zmywaku. Na uwagę zasługuje też forma, spektakl jest wprost najeżony elektroniką - są projekcje, blue box - a przy tym nie jest przez nią zdominowany.

Marcin Zawada poleca też czwartkowe przedstawienie "Barbelo, o psach i dzieciach" Jugoslovensko Dramsko Pozorište z Belgradu, który jest odpowiednikiem naszego Teatru Narodowego. - To spektakl, o który najbardziej walczyliśmy - tłumaczy Marcin Zawada. - Jesteśmy bardzo zadowoleni, że udało się nam go sprowadzić. Najnowszą sztukę Biljany Srbljanović wyreżyserował Dejan Mijae. To reżyser tej rangi, co w Polsce Krystian Lupa czy Jerzy Jarocki. Na uwagę zasługują także kostiumy przygotowane przez Angeline Atlagić - Serbkę, której przepiękne projekty są rozchwytywane w całej Europie. 

Bilety od 26 do 60 zł można kupić w kasie teatru (ul. 1 Maja 4).

Magdalena Spiczak-Brzezińska
Gazeta Wyborcza Olsztyn
15 września 2009

Książka tygodnia

Wyklęty lud ziemi
Wydawnictwo Karakter
Fanon Frantz

Trailer tygodnia

Wodzirej
Marcin Liber
Premiera "Wodzireja" w sobotę (8.03) ...