Bez sztucznego patosu

50. Kaliskie Spotkania Teatralne - Festiwal Sztuki Aktorskiej

Jubileuszowe 50. Kaliskie Spotkania Teatralne (8-15 maja br.) od początku zapowiadały się bardzo atrakcyjnie. Budżet prawie dwa razy większy niż w poprzednich latach. Czołowe polskie sceny, wielkie nazwiska, prawdziwe gwiazdy.

Głośne spektakle - prowokacyjne, ironiczne, drażniące, dotykające tych najczulszych miejsc w naszych sercach i umysłach. Aura sensacji, zapowiedź ostrych polemik, niezwykłych emocji... itp. Wydawać by się mogło, że sukces jest murowany! 

Zaciążyła jednak nad tym festiwalem tragiczna katastrofa pod Smoleńskiem i narodowa żałoba , niezachęcająca do rozrachunkowych dyskusji. Ale też - jak się szybko okazało - takie odreagowanie nadmiaru sztucznego patosu było nam po prostu potrzebne. Festiwalowa publiczność najżywiej przyjmowała właśnie te najbardziej prześmiewcze i obrazoburcze propozycje sceniczne.

To nie przypadek, że najszybciej rozeszły się bilety na spektakl "Między nami dobrze jest" Doroty Masłowskiej w reżyserii Grzegorza Jarzyny, przygotowany przez warszawski Teatr Rozmaitości wespół z jedną z berlińskich scen. Groteskowa wizja współczesnej Polski i Polaków pokazana została w konwencji farsy, która dopiero rodzi się na scenie. I tak samo wykluwa się z tego spektaklu obraz społeczeństwa niedojrzałego, niepewnego swej tożsamości. A jest on tyle zabawny, co gorzki i na swój sposób prawdziwy.

Największym festiwalowym hitem była jednak "Trylogia" [na zdjęciu] wg Henryka Sienkiewicza, którą wyreżyserował w Teatrze Starym w Krakowie Jan Klata. Dość osobliwa lekcja historii "na opak", gdzie wielcy bohaterowie jawią się jak swe własne karykatury, a wielkie batalie przypominają domowe wojny na poduszki; ale za to jak najbardziej prawdziwe są nasze narodowe wady (warcholstwo, ciemnota, ksenofobia, wielkomocarstwowe rojenia, zamiłowanie do cierpiennictwa na pokaz itd.). A mimo całej pokraczności tego przekazu, niespodziewanie odżywają w tym spektaklu także nasze narodowe mity o heroizmie, ofiarach dla ojczyzny, obronie wiary itd. I znów uwodzi nas ich niebezpieczne piękno...

Obok spektakli, w których przeglądaliśmy się jak w krzywym zwierciadle, w programie KST znalazły się także propozycje z innego bieguna. Poważnie i głęboko penetrujące ludzkie dusze i prawa rządzące tym światem, tym razem odbijające się w lustrze z najczystszego kryształu. Najciekawsze z nich to "Sztuka bez tytułu" (wg. "Płatonowa" Antoniego Czechowa), którą wyreżyserowała Agnieszka Glińska w Teatrze Współczesnym w Warszawie i Getsemani" Dawida Hare\'a w reżyserii Anny Augustynowicz, wspólna realizacja Teatru Współczesnego w Szczecinie i teatru kaliskiego. Jeśli tę pierwszą sztukę można uznać ze studium odchodzącej epoki i osobistych dramatów ludzi tracących grunt pod stopami, to ta druga pokazuje już dylematy ludzi uwikłanych w ów "lepszy porządek świata", który bynajmniej nie jest idealny.

Te cztery spektakle najlepiej przyjęte przez publiczność zostały także w pełni docenione przez jurorów 50 KTS, którzy podzielili gros nagród właśnie pośród ich realizatorów (jedyny wyjątek czyniąc do młodego aktora z obsady "Kaspara"). A publiczność przyjęła ów werdykt z pełnym aplauzem, co wcale nie zdarza się często w teatrze nad Prosną. 

Jubileuszowy festiwal, najstarszy w Polsce, musiał oczywiście wywołać fale wspomnień. A pretekstem do tego były wystawy poświęcone m.in. Tadeuszowi Kubalskiemu, twórcy Kaliskich Spotkań Teatralnych i ich 50-letnim dziejom. 

Tegoroczne KST na pewno zamykają pewną epokę w dziejach kaliskiego teatru, ale też otwierają jego nowe perspektywy. 

***

Werdykt festiwalowego jury

- Grand Prix za rolę kobiecą: Anna Januszewska za rolę Meredith w "Getsemani" z Teatru Współczesnego w Szczecinie i Teatru Bogusławskiego w Kaliszu 

- Grand Prix za rolę męską: Krzysztof Globisz za rolę Chmielnickiego i Kmicica w "Trylogii" z Teatru Starego w Krakowie

- Nagrody aktorskie: Monika Krzywkowska za rolę Anny Wojnicew i Borys Szyc za rolę Płatonowa w "Sztuce bez tytułu" z Teatru Współczesnego w Warszawie; Juliusz Chrząstowski za rolę Zagłoby i Zbigniew Kaleta za role Bohuna i Azji w "Trylogii" z Teatru Starego w Krakowie; Maciej Grzybowski za rolę Ottona w "Getsemani"

Bozena Szak-Truszkowska
Polska Głos Wielkopolski
17 maja 2010

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia