Bezwstyd od kuchni
"Wstyd" - reż. Wojciech Malajkat - Teatr Współczesny w WarszawieMiał być ślub... I wesele też... Goście, orkiestra, kiecki, garnitury, żel i lakier we włosach. Naszykowane tematy do rozmów - nie tylko o pogodzie. A tu taki WSTYD!
Na zapleczu zawsze dzieje się najwięcej. I to właśnie tu rozgrywa się akcja – w kuchni weselnej. Plastikowe pasy oddzielają sferę sacrum - salę weselną pełną gości i profanum, którą jest kuchnia będąca miejscem bezwstydu.
Można tu zobaczyć wszystko od zaplecza – kto i co tak naprawdę myśli. Najbardziej stratni czują się rodzice niedoszłych państwa młodych. Strona pana młodego – Małgorzata (Izabela Kuna) i jej mąż Andrzej (Jacek Braciak) to para „z wyższych sfer". Rodzice panny młodej - Wandzia (Agnieszka Suchora) oraz jej małżonek Tadeusz (Mariusz Jakus) to ludzie prości, stoją finansowo nieco słabiej, ale mają się za ludzi honorowych. Początkowo wszyscy starają się stwarzać pozory. Może trochę przykro, smutno i szkoda, że tyle się zmarnuje. Jednak czas mija, akcja nabiera tempa i okazuje się, że nikomu nie jest przykro. Chodzi się o to, że będzie wielki wstyd, którego nikt nie lubi. Człowiek rumieni się od niego, ale twarze naszych bohaterów nie z tego powodu są całe czerwone, a nawet sine...
Dochodzi tu do nieludzkich zachowań, za które jakoś nikt nie czuje wstydu... I tak wśród skrzynek z butelkami wódki, whisky i Merlot dwa rody walczą o honor swoich dzieci, bo na własny za późno... Nie ma tu już miejsca na formy grzecznościowe. Każdy czuje moc i potęgę, a to dlatego, że dawno już stracił panowanie nad sobą.
Spektakl ten „wypruwa" z człowieka bardzo wiele jego cech i niestety okazuje się, że w przypadku naszych bohaterów najbardziej szczere okazują się być emocje negatywne.
I mimo tych wszystkich nieporozumień, niedopowiedzeń, obrażeń i kłopotliwych oskarżeń, okazuje się, że nie ma niczego gorszego niż wstyd. A dobro dzieci jest najważniejsze... Hej wesele! Hej!
___
„Wstyd" Marka Modzelewskiego, w reż. Wojciecha Malajkata - spektakl wystawiony w Teatrze Powszechnym w Łodzi w ramach XXVI edycji Międzynarodowego Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych.