Biały Otello

"Otello" - reż. Marek Weiss - Opera Bałtycka w Gdańsku

W gdańskim spektaklu jest zaledwie parę oszczędnych elementów scenografii, ubrania codzienne (wszyscy na biało, z wyjątkiem samego Otella w czerni, który swoją żonę również ubiera w czarny płaszcz), z rekwizytów jedynie szable i chustki (jak wiadomo, chustka ma tu swoją szczególną rolę).

Ale widzów może zdziwić fakt, że Otello jest ciemnym blondynem i nie ma uczernionej twarzy. Reżyser założył, że aspekt rasowy nie ma już dziś znaczenia - choć jest to sztuczne przy tekście, w którym wielokrotnie jest mowa o ciemnej skórze czy szerokich ustach Maura.  Dla Marka Weissa Otello jest po prostu starzejącym się wodzem, o którego sławę zawistni są młodzi i robią wszystko, by go zniszczyć. O starzeniu się też jest tu mowa, ale wydaje się, że kluczowa jest tu jednak demoniczna rola Jagona, który zręcznie doprowadza bohatera do opętania zazdrością.

W jednej z obsad Jago też jest zresztą starszym panem (Leszek Skrla), co przełamuje reżyserską koncepcję (w tej roli występuje również Tomasz Rak, rzeczywiście młody). Jednak najważniejszą konsekwencją takiego ujęcia jest postawienie w doborze śpiewaków raczej na zadania aktorskie niż na wielką urodę głosu. Tak właśnie jest z postacią głównego bohatera, graną przez Jacka Laszczkowskiego, który jest utalentowanym aktorem. Katarzyna Hołysz wydaje się z kolei stworzona do roli Desdemony, i z powodu osobowości scenicznej, i pięknego głosu. Mimo wszelkich niekonsekwencji spektakl jest bardzo emocjonalny, a przyczynia się do tego znakomite prowadzenie muzyczne przez Tadeusza Kozłowskiego.

Dorota Szwarcman
Polityka
7 maja 2015

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...