Błękitna planeta - dziecięcy raj

"Błękitna planeta" - reż. Erling Jóhannesson - Miejski Teatr "Miniatura" w Gdańsku

Islandzka literatura w Gdańsku zachwyciła, być może to początek współpracy z artystami z wyspy Teatr Miniatura wysoko podnosi poprzeczkę, to jedno z ciekawszych przedstawień.

Najnowsza premiera Teatru Miniatura "Błękitna planeta" zachwyci zarówno dzieci jak i dorosłych. Jak opowiada autor - islandzki pisarz Andri Sner Magnason: - Pierwszy pomysł do historii "Błękitnej planety" przyfrunął z motylem, który wleciał do mojego domu. Złapałem go i chciałem wypuścić na dwór, ale gdy otworzyłem dłoń, motyl spadł na ziemię, a w dłoni zostało mi mnóstwo błyszczącego pyłu. Zacząłem się zastanawiać co by się stało, gdybym uzbierał całe kilo takiego pyłku? Czy sam mógłbym się unieść w powietrze?

Potem prababcię autora odwiedził oszust, by sprzedać jej odkurzacz za astronomiczną sumę, a jednocześnie na Islandii zaczęły dziać się niepokojące rzeczy związane z ochroną środowiska. I tak powoli, powoli zrodził się pomysł niezwykłej książki "Historia błękitnej planety", a potem i sztuka.

Andri Sner Magnason mocą swej wyobraźni przenosi nas na czarodziejską mityczną wyspę, gdzie z dala od cywilizacji w zgodzie z naturą żyją tylko dzieci, szczęśliwe i beztroskie. Najwspanialszy dzień roku na wyspie jest wtedy, gdy budzą się motyle i lecą ku słońcu. Maleńki raj zakłóca przybycie z kosmosu dorosłego - obwoźnego sprzedawcy odkurzaczy Cezarego Nakręconego (w tej roli Piotr Kłudka). Niezwykły gość zapewnia, że spełni każde marzenie za niewielką cenę, ot, wystarczy dać mu odrobinę młodości. Dzieci chcą latać jak motyle, ale także nocą, więc wbija gwóźdź w słońce aby świeciło nieustannie. Zatrzymanie słońca powoduje, że po drugiej stronie błękitnej planety (bo ziemia nie jest okrągła) zapada mrok. W ciemnym lesie grasują żarłoczne pająki i niedźwiedzie, a dzieci głodują, odrobinę światła dają im jedynie świetliki. Czy uda się cofnąć czas i uratować błękitną planetę?

Przedstawienie wyreżyserował Erling Jóhannesson, scenografię zaprojektowała Iza Toroniewicz, a muzyka jest dziełem jednej z największych sław islandzkiej sceny muzycznej, zespołu mum. "Błękitna planeta" to znakomity spektakl, którym gdańska Miniatura może chwalić się na festiwalach. Mam nadzieję, że ta premiera to początek bliższej współpracy z islandzkimi twórcami i ich interesującą literaturą.

Grażyna Antoniewicz
POLSKA Dziennik Bałtycki
20 maja 2014

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia