Bliższe współczesnym odbiorcom

"Ballady i romanse" - reż. Paweł Aigner - Teatr Banialuka w Bielsku-Białej

"Ballady i romanse" w inscenizacji Pawła Aignera to zaskakujące i wielobarwne widowisko, które ukazuje jedno z najważniejszych dzieł literatury polskiej z niemałym dystansem i poczuciem humoru.
Adam Mickiewicz napisał "Ballady i romanse", które stały się manifestem polskiego romantyzmu, niemal dwieście lat temu.

W opozycji do oświeceniowego „szkiełka i oka” odwoływał się do zjawisk nadprzyrodzonych, przywołując nieziemskie istoty, ponad wszystko wychwalając uczucia, intuicję i wiarę jako narzędzia poznawania świata. Opowiedziane w balladach historie często komiczne czy groteskowe z perspektywy współczesnego odbiorcy, wychowanego w popkulturze, która całymi garściami czerpie z romantyzmu właśnie, momentami stają się opowieściami rodem z filmów grozy. 

Twórcy inscenizacji odeszli od pełnego patosu i zadęcia sposobu odczytania słów wieszcza i postanowili ukazać je przez pryzmat współczesności i wspomnianej estetyki.

Na scenie Banialuki doszło więc do swoistego „zapętlenia czasu” widocznego także w przepięknych kostiumach  (autorstwa Zofii de Ines) i muzyce (kompozycje Pawła Klimka).

Pełne przepychu kontusze i żupany uzupełniają współczesne akcenty, jednocześnie umowność scenografii pozwala widzowi na odwoływanie się do własnej wyobraźni oraz scen już widzianych. Charakter inscenizacji uzupełniają znakomite, różnorodne kompozycje muzyczne często wypełnione nowoczesnym brzmieniem.
Odarte z patyny „Ballady i romanse” z pewnością staną się bliższe współczesnym, młodym odbiorcom, a może i samym Romantykom.

Monika Jędrzejewska
Materiały Teatru
17 września 2012

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...