Bogusław Kaczyński sprzedaje w Krynicy marzenia

7. Europejski Festiwal im. Jana Kiepury

Mogę wyobrazić sobie Bogusława Kaczyńskiego w eleganckim tużurku, z różą w klapie, siedzącego na krynickim deptaku. Obok kataryniarz gra melodię z "Krainy uśmiechu", a on z kapelusza wyciąga losy z marzeniami. I tak za jego sprawą starsza pani w tlenionych blond włosach zmienia się w księżniczkę. Stojący za nią pan z brzuszkiem w tajemniczy sposób staje się nagle księciem, proszącym do tańca ową panią.

Mogę to sobie wszystko spokojnie wyobrazić po koncercie finałowym Europejskiego Festiwalu im. Jana Kiepury, który wieńczył dwutygodniowe święto muzyki w Krynicy. Bowiem zrozumiałam chyba, na czym polega fenomen imprezy, która do pijalni leczniczych wód przyciąga tłumy kuracjuszy. Otóż Bogusław Kaczyński rozdaje ludziom marzenia, zabiera ich do czarownego świata muzycznych bajek, jakimi są prezentowane przez niego arie z najpiękniejszych operetek. Pozwala widzom dotknąć wielkich namiętności, szalonej zabawy i nieprawdopodobnych przygód, których doświadczają bohaterowie owych opowieści.

Już sama oprawa scenograficzna parady gwiazd, zatytułowanej "Wielka sława to żart", sprawiła, że szczelnie wypełniająca ogromną salę publiczność pogrążyła się w marzeniach. Skąpane w zieleni pałacowe schody i złota materia, zza której wyłonili się bohaterowie wieczoru, by wraz orkiestrą Filharmonii Zabrzańskiej wykonać swoje partie, spowodowała, iż melomani dali się uwieść niesamowitemu klimatowi, no i przede wszystkim artystom. Wśród nich królowała Grażyna Brodzińska, bez wątpienia gwiazda tego wieczoru, która w Krynicy wielbiona jest niczym XIX-wieczna diwa.

Obdarowana wyjątkowym głosem i urodą śpiewaczka, uosabia marzenia pań o balach, na których mogłyby wirować w szalonym rytmie walca, do którego prosi je przystojny królewicz albo Cygan, śpiewającym pełne temperamentu czardasze. Bogusław Kaczyński swoim festiwalem zmienia Krynicę w kurort w prawdziwie starym, wiedeńskim stylu. Dzięki niemu kuracjusze oprócz kolejnych zabiegów i spacerów po promenadzie, mają szansę trochę pomarzyć. A jak wiadomo, marzenia są bezcenne.

Magda Huzarska
Polska Gazeta Krakowska
25 sierpnia 2009

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia