Bohaterski Żołnierz

"Cynowy Żołnierzyk" - reż: Jacek Pietruski - Teatr Lalek Arlekin

Kolejną w tym sezonie premierę w Teatrze Arlekin w Łodzi wyreżyserował Jacek Pietruski. "Cynowy Żołnierzyk" opowiada o ogromnej sile miłości, odwadze i wytrwałości w dążeniu do obranego celu. Reżyser jest również autorem scenariusza, który stworzył na motywach dwóch bajek Hansa Christiana Andersena: "Cynowy Żołnierzyk" i "Kominiarczyk i Pastereczka".

Niewinna i szczera miłość Żołnierza do porcelanowej Baletnicy jest głównym tematem spektaklu. Przeplatają się w nim dwie przepiękne bajki Andersena, które na scenie tworzą bardzo spójną i przyjemną narrację. Pod nieobecność domowników przedmioty znajdujące się w kuchni ożywają. Prowadzą normalne rozmowy, czują i myślą tak jak ludzie. Mają jednak niecodzienne problemy, dla nas odrobinę absurdalne. Waza (Katarzyna Kaleta) rozpacza po utracie ucha a Imbryk do kawy (Pavel Kryksunou) ma aż sześć żon. Wśród „mieszkańców” kuchni pojawia się Baletnica (Małgorzata Wolańska) i Cynowy Żołnierz (Adam Godlewski). Zakochują się w sobie, jednak niespodziewane wydarzenia powodują, że dzielny Żołnierz wypada przez okno i aby dotrzeć do swojej ukochanej musi pokonać drogę pełną przygód. 

Spektakl zrealizowano za pomocą tradycyjnych marionetek, które animują niewidoczni dla publiczności aktorzy znajdujący się nad sceną. Trzeba przyznać, że zespół aktorski doskonale prowadzi marionetki; niezwykle precyzyjna i jakże trudna animacja takiego typu lalek nie sprawia aktorom problemu, a nasze oczy mogą podziwiać jedynie płynnie poruszające się postaci. W spektaklu pojawiają się również aktorzy grający w żywym planie. Kucharka (Maria Sowińska) i Florek (Tomasz Pieczątkowski) to postaci realne, mieszkańcy domu, którzy z pewnością nie mają pojęcia, co też dzieje się w kuchni pod ich nieobecność. 

Na szczególną uwagę zasługuje scena rozgrywająca się pod wodą, gdzie trafia bohaterski Żołnierz. Odpowiednie oświetlenie sceny, muzyka i przepiękna scenografia Iwony Brzezińskiej przenoszą widzów do podwodnego świata, w którym widzimy ławice ryb, raki i meduzy. Muzyka poważna, którą słychać w trakcie spektaklu, pochodzi z baletów „Dziadek do orzechów” i „Jezioro Łabędzie”. Stanowi bardzo wyraziste tło dla rozgrywającej się akcji. 

Przedstawienie posiada też kilka mankamentów, które nie umkną uważnemu widzowi. Muzyka wykorzystana w spektaklu może wydać się w pewnych momentach zbyt pompatyczna. Natomiast w jednej ze scen rozczarowuje oprawa plastyczna. Dekoracja przedstawiająca fasady budynków bardzo odbiega od wysokiego poziomu pozostałych elementów scenografii. 

Niosące ponadczasowe wartości „Baśnie Andersena” zachwycają od wielu pokoleń - wpisały się do kanonu jako jedna z najważniejszych książek dla dzieci. Pokazują szeroki wachlarz ludzkich charakterów i zachowań, mówią o magicznej mocy dobra, które zawsze zwycięża zło - bawią, uczą i wzruszają zarazem. Zaczarowany świat, jaki autor kreśli w swoich opowieściach udało się twórcom spektaklu przenieść na scenę, zabierając widzów w podróż do magicznych i zaczarowanych miejsc.

Agata Siuta
Dziennik Teatralny Łódź
30 listopada 2009

Książka tygodnia

Wyklęty lud ziemi
Wydawnictwo Karakter
Fanon Frantz

Trailer tygodnia

Wodzirej
Marcin Liber
Premiera "Wodzireja" w sobotę (8.03) ...