Brak słów

"Przed południem przed zmierzchem", Teatr Nowy Łódź

Bagatelizujemy chwile zamyśleń, szybko o nich zapominamy i zdając relacje z przebiegu naszego dnia są często przez nas pomijane. Piotr Cieplak w najnowszym spektaklu "Przed południem, przed zmierzchem", zrealizowanym wraz z tancerzami Nowego Dada w Teatrze Nowym w Łodzi, uświadamia nam jak piękne są takie chwile. Kiedy w zakamarku własnego mieszkania zatrzymujemy się i rozmyślamy o błahostkach lub o własnym życiu.

Piątka tancerzy doskonale odnajduje się wśród scenografii, która nie pozostawia wiele przestrzeni do tańca. Pośród najzwyczajniejszych mebli rozgrywa się doskonała choreografia. We współczesnym teatrze ruchu, odgrywanym przed oczami widzów, tancerze wykorzystują do tańca m.in. tapczan, telefon, drzwi. Starają się przekazać swoim ciałem wszystko nie wypowiadając ani jednego słowa, zabierają widza do swojego świata.  

W przedstawieniu reżyser przemyca małą nić fabuły, która jednak przy takim wykonaniu spada na drugi plan. Poznajemy piątkę lokatorów wykonujących codzienne czynności w swoim mieszkaniu. Jedno sceniczne lokum jest domem każdego z osobna. Jacek Owczarek, zaskakuje wykonując niesamowitą sekwencje ruchów jedynie po to, aby wyłączyć telewizor. W spektaklu nawet kąpiel czy zmiana stroju wyrażana jest poprzez taniec. Scena zabawy wszystkich lokatorów (m.in. niesamowity Krzysztof Skolimowski), która może uchodzić za pastisz różnych stylów tanecznych, robi ogromne wrażenie. 

Sekwencja choreograficzna w wykonaniu Leszka Bzdyla i Izabeli Chlewińskiej, kiedy wymijają się parokrotnie w drzwiach jest zdumiewająca i godna uwagi. W spektaklu nie można sobie pozwolić na drobne pomyłki czy zwolnienie tempa. Występ jest w całości zespołowy, odpowiedzialność jest zbiorowa. Widać, jak każdy daje z siebie to, co najlepsze i sprawia, że „Przed południem, przed zmierzchem” jest kolejnym sukcesem zarówno Piotra Cieplaka jak i Teatru Nowego w Łodzi. 

Dopełnieniem całości jest strona muzyczna spektaklu. Gra na żywo na klarnecie, na skrzypcach czy wykorzystany beatbox uzupełniają w pełni wydarzenia sceniczne.  

Zaskakujące tempo udanych premier w Teatrze Nowym podnosi bardzo wysoko poprzeczkę dla innych łódzkich scen.

Agata Siuta
Dziennik Teatralny Łódź
10 marca 2009

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...