Brutalne wykorzystanie stanowiska, prewencyjna cenzura

Załoga Teatru Dramatycznego o zawieszeniu Strzępki: Brutalne wykorzystanie stanowiska, prewencyjna cenzura

"Decyzja wojewody wprowadza stan wyjątkowy dla teatru, buduje zasieki, destabilizuje naszą instytucje i nasze życia. Jest to brutalne wykorzystanie publicznego stanowiska i posiadanych uprawnień do ingerencji w autonomię samorządu" - przekazała po premierowym spektaklu załoga Teatru Dramatycznego.

W czwartek w Teatrze Dramatycznym odbyła się premiera przedstawienia "Mój rok relaksu i odpoczynku". To pierwszy premierowy spektakl po objęciu przez Monikę Strzępkę władzy nad tą instytucją. Dyrektorka została zawieszona poprzez postanowienie wojewody mazowieckiego Konstantego Radziwiłła.

Przed spektaklem odczytano oświadczenie pracowników teatru dotyczące decyzji wojewody.

Oświadczenie pracowników Teatru Dramatycznego po premierze przedstawienia "Mój rok relaksu i odpoczynku"

"Wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł dokonał bezprecedensowego aktu w historii polskiego teatru. Uznał za nieważne zarządzenie prezydenta miasta stołecznego Warszawy, mianujące Monikę Strzępkę dyrektorką Teatru Dramatycznego, instytucji miejskiej i samorządowej. Mianowanie Moniki Strzępki nastąpiło po przeprowadzonym prawidłowo konkursie z zastosowaniem wszelkich norm i procedur wymaganych określoną ustawą" - przekazano przed spektaklem. W oświadczeniu przypomniano, że Strzępka ze swoją koncepcją wygrała w konkursie "bezwzględną liczbą głosów, stosunkiem 7 do 2".

Wojewodzie zarzucono, że poprzez zawieszenie Strzępki "rozmyślnie sparaliżował działanie teatru". "Zakładnikami tych dyktowanych politycznym interesem działań jesteśmy my, 150-osobowy zespół pracowniczek i pracowników teatru. Decyzja wojewody wprowadza stan wyjątkowy dla teatru, buduje zasieki, destabilizuje naszą instytucje i nasze życia. Jest to brutalne wykorzystanie publicznego stanowiska i posiadanych uprawnień do ingerencji w autonomię samorządu. Jest to także stosowanie prewencyjnej cenzury, obliczone na zgniecenie dokonujących się w teatrze wolnościowych zmian i niewygodnych dla władzy zjawisk" - skomentowano w oświadczeniu.

Załoga Teatru Dramatycznego przekazała, że protestuje przeciwko "próbom modelowania instytucji pod gusta decydentów politycznych". "Sprzeciwiamy się próbom cenzury, naciskom politycznym, manipulacji i naginaniu prawa do partykularnych interesów rządzących. Wierzymy w wolne samorządy, siłę kobiet, wzajemną troskę, edukację, w odpowiedzialne myślenie o przyszłości, wierzymy w demokrację, wierzymy w art. 73 konstytucji, wierzymy w wolność sztuki. Domagamy się przywrócenia Moniki Strzępki na stanowisko" - podkreślono.

Wojewoda unieważnił decyzję o powołaniu Strzępki na dyrektorkę instytucji pod koniec listopada. Niespełna trzy miesiące po objęciu przez nią stanowiska. Radziwiłł uzasadniał decyzję m.in. umieszczeniem rzeźby złotej waginy we foyer Teatru Dramatycznego i prezentowanie przez nią "radykalnego feminizmu". Pomnik waginy został wniesiony do teatru w kolorowym orszaku. Miał tam zostać na stałe. Całe wydarzenie wojewoda uznał za "poniżające dla kobiet". Wojewoda ma też zastrzeżenia do działalności reżyserskiej Moniki Strzępki i doboru przez nią repertuaru. Zarzuca byłej już dyrektorce, że nie trzyma się repertuaru klasycznego, co może - według niego - stać w sprzeczności z linią programową i artystyczną Teatru Dramatycznego.

Władze Warszawy zaskarżyły decyzję wojewody do sądu administracyjnego.

Daniel Drob
gazeta.pl
10 grudnia 2022
Portrety
Monika Strzępka

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia