Bunt wobec tradycji
"Trans-Atlantyk" - reż. Jarosław Tumidajski - Wrocławski Teatr WspółczesnyPowstało 35 bocianów, zużyto 20 kg gęsich piór. Zawiązała się grupa twórcza "Bocian". Dokumentację jej pracy można obejrzeć na wystawie w foyer teatru, która towarzyszy premierze "Trans-Atlantyku" w Teatrze Współczesnym
Spektakl "Trans-Atlantyk" w reż. Jarosława Tumidajskiego we Wrocławskim Teatrze Współczesnym toczy się w przestrzeni zaprojektowanej przez scenografa i twórcę video art Mirka Kaczmarka. Jej głównym elementem są bociany naturalnej wielkości - latające, spadające, leżące w kałużach. W lipcu i sierpniu 9 osób pracowało nad realizacją tego elementu dekoracji.
Autorem fotografii jest Janusz Bilicki. Animacje przygotował Marcin Zagórski. Korekta plastyczna wystawy - Lech Twardowski. Wiersz "List do bociana" - Barbara Łuszczyńska.
"Trans-Atlantyk" to powieść wydana w 1953 roku, której bohaterem jest niejaki Gombrowicz, pisarz. To awanturnicza intryga zawiązana w środowisku polskiej emigracji wojennej w Argentynie. Tekst wymierzony jest w anachronizmy narodowe, jest bluźnierstwem wobec sacrum, któremu na imię Polska, a przede wszystkim - manifestacją indywidualizmu i wyrazem niezgody autora na sztuczną, fałszywą rzeczywistość. "Bronię Polaków przed Polską" - deklaruje Witold Gombrowicz w przedmowie do dzieła.
Spektakl Tumidajskiego podejmuje ten temat na nowo. Scena jest w nim makietą współczesnej Polski, a postać głównego bohatera - obiektem politycznych, społecznych i kulturowych manipulacji. Widz staje się świadkiem patriotycznego terroryzmu, nadużywania rytuałów i symboli, co wywoływać ma w nim poczucie przesytu, niezgodę, może nawet bunt. "Trans-Atlantyk" w reżyserii Tumidajskiego to opowieść o współczesnej Polsce zniewolonej ideologią i tradycją.