Był legendą kina w PRL
Niewielu wie, jak nazywał się naprawdęWładysław Hańcza był jednym z najpopularniejszych aktorów kina PRL. Każdy miłośnik polskich produkcji pamięta go przede wszystkim z kultowej roli Władysława Kargula w "Samych swoich", ale także z ekranizacji "Chłopów", "Potopu" czy "Pana Wołodyjowskiego". Jednak niewiele osób wie, jak brzmiało jego prawdziwe nazwisko.
Władysław Hańcza to ikona kina PRL.
Zapisał się w historii polskiej kinematografii rolą Kargula w filmie "Sami swoi".
Aktor zdecydował się zmienić nazwisko. Mało kto wie, jak nazywa się naprawdę.
Był gwiazdą PRL. Mało kto wie, dlaczego zmienił nazwisko.
Władysław Hańcza był aktorem, który zdobył uznanie dzięki swoim niezapomnianym kreacjom. W filmie zadebiutował dopiero po wojnie rolą byłego obozowego kapo Filipa w filmie "Dwie godziny" z 1946 roku. To właśnie role filmowe przyniosły Hańczy największą popularność i uznanie. Zagrał w ok. 40 filmach i serialach telewizyjnych. Mało kto wie, że w rzeczywistości tak się nie nazywał.
Władysław Hańcza, urodził się jako Władysław Tosik w Łodzi, pochodził z rodziny związanej z przemysłem włókienniczym. Rodzice planowali, że będzie kontynuował ich rodzinną tradycję, jednak plany zostały pokrzyżowane przez problemy rodzinne, które zatrzymały go w kraju. Zamiast tego podjął naukę na Uniwersytecie Poznańskim, gdzie studiował filozofię i polonistykę, ale ostatecznie zdecydował się na aktorstwo.
Poznanie pisarza Emila Zegadłowicza i aktorki Stanisławy Wysockiej w latach 20. zainspirowało go do porzucenia uczelni i zapisania się do Szkoły Dramatycznej w Poznaniu. Rodzina nie zaakceptowała jego decyzji o karierze aktorskiej, więc na początku występował jako Władysław Tosik, a później, w latach 30., przyjął pseudonim Hańcza.
Władysław Hańcza i jego bogaty dorobek artystyczny
Najsłynniejszą postacią, którą stworzył Władysław Hańcza, był Kargul z filmu „Sami swoi". W pierwszej części filmu nie mówił on żadnej kwestii. Zamiast niego, teksty wypowiadał Bolesław Płotnicki, ponieważ Hańcza obawiał się swojego kresowego akcentu i nie chciał samodzielnie mówić.
Kolejnymi wielkimi rolami Hańczy były: Maciej Boryna w serialu "Chłopi" Jana Rybkowskiego oraz Janusz Radziwiłł w "Potopie" Jerzego Hoffmana.