Była piwnica, jest Kamienica

Emilian Kamiński otwiera swoją pierwszą scenę

Po sześciu latach starań Emilian Kamiński otwiera pierwszą scenę swojego wielkiego kompleksu rozrywkowo-gastronomicznego w alei "Solidarności".

"Kamienica, kamienica, mówią salony, gada ulica (...) jeszcze niedawno tu była piwnica, a dzisiaj teatr w środku stolicy" - mógł wreszcie zaśpiewać Emilian Kamiński, gdy spektaklem "Piękne panie i panowie" zainaugurował działalność sceny Parter - pierwszej sceny nowego Teatru Kamienica. O stworzenie teatru w zabytkowym budynku (1640 m kw.) przy al. "Solidarności" 93 aktor walczył ponad sześć lat. Mury okazały się w gorszym stanie, niż szacowano, koszta rosły (remont pochłonął ostatecznie ok. 10 mln). W końcu jednak dotacje unijne, wsparcie ratusza oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego pomogły przywrócić secesyjnej kamienicy stan z 1910 roku. Na drodze do uroczystej inauguracji stało już tylko zdobycie pozwoleń, dokonanie odbiorów technicznych, rozliczenia. Z niektórymi trudnościami dyrektor teatru i fundacji Atut zmaga się nadal. W odremontowanym lokalu nie działa jeszcze np. bufet: "Poszedłbym do więzienia, gdybym sprzedał pani herbatę" - żartował Emilian Kamiński, witając widzów przed rozpoczęciem show.

Efekty sześcioletnich starań jednak widać. Do mieszczącej 120 osób sceny Parter prowadzi efektowny hall (wejście przez podwórze) utrzymany w odcieniach ceglasto-cynamonowych. Atmosferę tworzą malowane i prawdziwe kotary, wzorzyste tapety, malowidła a la Klimt. Jedynie drobne akcenty przypominają, że to "projekt w toku". Szatnia na razie prowizoryczna, kasę zastępuje stoliczek. Za to scena przeszła już pierwsze konfrontacje z widzami. Co poniedziałek o godz. 20 odbywają się na niej (dostępne dla gości z zewnątrz) nagrania programu Polskiego Radia "Rozdroża kultury", do którego Andrzej Matul zaprasza artystów i komentatorów. 

Wkrótce ruszy stylowa, wykonana z drewna kasa-impresariat dostępna od al. "Solidarności". W podziemiach trwają prace nad restauracją, barem i kameralną, kabaretową sceną Oficyna. - Właśnie takie piwnice tworzą atmosferę Paryża - opowiada Emilian Kamiński. Ich ozdobą i dumą gospodarza jest oryginalny, unikatowy parkiet Villeroy Boch. 27 marca spektaklem "Botoks" w reżyserii Adama Wojtyszki zostanie otwarta ogromna (300 osób), nowoczesna scena Oficyna. 

Emilian Kamiński nie ukrywa, że repertuar teatru będzie współgrał z jego gastronomiczno-rozrywkowym charakterem. O tym, że w Kamienicy będzie można zobaczyć raczej sztuki lekkie, komediowe, muzyczne, świadczy show "Piękne panie..." przygotowany na stulecie warszawskiego kabaretu. Drobne numery z girlaskami, mikroporty, humor żydowsko-małżeński, trochę erotyzmu, trochę wygłupu, dużo, dużo wyeksponowanych damskich nóg - ten zestaw miał przywołać atmosferę legendarnych scen Pod Pikadorem, Morskie Oko, Cyrulik Warszawski. Kamienica dołącza więc do grona nowych teatrów, które tak jak np. Capitol Anny Gornostaj czy Teatr Bajka mają być raczej nowymi warszawskimi salonami, miejscami na luksusowe spędzenie wieczoru i zaprezentowanie nowej toalety niż na eksperymenty artystyczne. 

Bo jak śpiewa Kamiński w hymnie swojego teatru: "Tu z Melpomeną trwa rendez-vous, w gustownym flircie, beztrosko, bez snu".

Joanna Derkaczew
Gazeta Wyborcza Stołeczna
23 lutego 2009

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...