Chcę, aby był to ogród sztuk wszelakich

rozmowa z Iwoną Kempą

Rozmowa z Iwoną Kempą

Mam nadzieję, że kierowanie MOS-em nie sprawi, że przestanie Pani pracować jako reżyser...

- Gdybym nie mogła być także reżyserem, nie zdecydowałabym się na nową pracę. Jestem przekonana, że uda mi się pogodzić opiekę nad Ogrodem Sztuki z pracą reżysera. Na pewno jednak nie będę zawłaszczać przez siebie tego miejsca.

Jaki był główny motyw, który skłonił Panią do udziału w konkursie na szefa Małopolskiego Ogrodu Sztuki?

- Współprowadząc przez pięć lat z Jadwigą Oleradzką, jako jej zastępca i konsultant programowy, Festiwal Kontakt w Toruniu coraz bardziej dostrzegałam, że moją uwagę przyciąga zacieranie się granic między sztukami. To otwarcie rozmaitych dziedzin na siebie staje się czymś bardzo ważnym, znakiem obecnego czasu. A to jest właśnie idea leżąca u podstaw założeń MOS-u. Później zobaczyłam to miejsce i... zakochałam się w nim. Jest niezwykłe. Za każdym razem, kiedy tu wkraczam, czuję zachwyt i podziw dla pomysłodawcy, dla twórcy tej nowoczesnej architektury.

Aż dowiedziała się Pani o wygraniu konkursu.

- I jestem za to jury ogromnie wdzięczna. Zarazem towarzyszy mi ogromne poczucie odpowiedzialności. To miejsce ma wielki potencjał, stwarza niezwykłe możliwości, ale też wiem, jak wielkie są oczekiwania związane z tym wspaniałym obiektem.

Była Pani dyrektorem artystycznym Teatru im. W. Horzycy w Toruniu, współodpowiadała za ceniony i ważny Międzynarodowy Festiwal Teatralny Kontakt.

- Mam wrażenie, że to doświadczenie, a także ze stworzonego przeze mnie Festiwalu Debiutantów Pierwszy Kontakt, jak i płynące stąd rozeznanie w sztuce współczesnej pozwoli mi uczynić z MOS-u miejsce szczególne dla kultury. I to nie kolejną scenę teatralną, ale ogród sztuk wszelakich. Teatr jest o tyle być może dobrym doświadczeniem, że coraz bardziej przekracza on wszelkie granice; że staje się tak bardzo otwarty; że może być metaforą sztuki współczesnej w ogóle. I MOS będzie otwarty na różne dziedziny sztuki, na działania z ich pogranicza. Sama jestem na przykład zainteresowana tym, co dzieje się na styku teatru i życia społecznego. Coraz częściej mamy do czynienia w Europie z prowokowanymi przez artystów działaniami, mocno angażującymi lokalną społeczność. Chcę, aby MOS był miejscem, które zaangażuje społeczność Krakowa. Jestem otwarta i na teatr, i na muzykę, i na teatr tańca. Na sztuki wizualne i poetyckie slamy. A MOS daje wielkie możliwości czerpania z nowoczesnych technologii. Bardzo podoba mi się idea, że to miejsce dla młodych, ale mogę też powtórzyć za dyrektorem Krzysztofem Orzechowskim, że nie będziemy nikomu zaglądać do metryki.

Jest Pani reżyserem, zatem oczywiste, że najbliższy jest Pani teatr, a te inne bliskie Pani dziedziny to...

- ...muzyka, koncerty - to, co dzieje się na pograniczu muzyki i teatru, również muzyki i tańca. Ale generalnie jestem otwarta na wszystko. Nie ma również we mnie pychy, która dzieliłaby sztukę na wysoką i niską. Tu ma spotykać się ta bardzo wysoka, zaangażowana i taka, która po prostu sprawia radość, także tworzenia i współuczestnictwa. Interesuje mnie również edukacja artystyczna i terapia przez sztukę. Jestem zachwycona arteteką i jej możliwościami - na przykład prowadzenia warsztatów edukacyjnych

Powoła Pani grono doradców?

- Mówiłam o tym już na etapie konkursu. Chcę, aby wspierała mnie rada artystyczna, doradzająca mi głównie w dziedzinach, w których jestem mniej zorientowana, zwłaszcza w sprawach sztuk czysto wizualnych.

Towarzyszą Pani jakieś lęki, obawy?

- Ich brak byłby czymś nieludzkim. To bardziej niepokój niż lęk. Ale przeważa optymizm. Jest coś takiego w tym miejscu, że ono ośmiela, ma tak dobrą aurę, tak pozytywną energię. To mój niepokój wyraźnie osłabia. Zamienia wręcz w nadzieję.

Kiedy poznamy Pani program?

 - Do końca roku przedstawię szczegółowy plan zamierzeń na rok 2013, także grono współpracowników, jak i radę artystyczną. Oficjalnie będę zatrudniona od grudnia, ale oczywiście do pracy przystępuję natychmiast.

Wacław Krupiński
Dziennik Polski
23 października 2012
Portrety
Iwona Kempa

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia