Chopin na pięciu kontynentach
"Obłoczni, czyli sen Chopina" - reż. Grzegorz Walczak, Olgierd Łukaszewicz i Henryk Talar - Teatr Nowy w ŁodziW dniu 18 grudnia będziemy gościć w Dużej Sali Teatru spektakl Grzegorza Walczaka Obłoczni, czyli sen Chopina w reżyserii i wykonaniu Grzegorza Walczaka, Olgierda Łukaszewicza i Henryka Talara.
Zamierzeniem autora jest ukazanie twórczości Chopina za pomocą niecodziennego chwytu literackiego (fantasy w połączeniu z dokumentalistyką biograficzną) i z odmiennej niż zwykle perspektywy muzycznej.
Rzecz oparta jest na faktach z życia Chopina i jego wieloletniego przyjaciela – Juliana Fontany – rówieśnika, osobistego powiernika, kopisty, wydawcy i popularyzatora dzieł Mistrza, podróżnika, tłumacza „Don Kichota", autora prac z zakresu ortografii, astronomii, a także kompozytora – prawdziwego człowieka renesansu, którego życie było niezwykle burzliwe i barwne, w końcu niezwykle dramatyczne.
Stosunkowo niedawno odkryte listy Fontany do Stanisława Egberta Koźmiana i wicehrabiny Kornelii de Verny, wraz z niektórymi nieznanymi dotąd listami Chopina, w 2009 roku wydała Magda Oliferko. Listy te rzucają nowe światło na, jak się okazuje, niejednoznaczną przyjaźń między dwoma kompozytorami, z których tylko jeden był wielki. Ich wzajemne stosunki, tragiczne perypetie życiowe Fontany, zawody i niespełnienia, w których Chopin nie chciał lub nie mógł uczestniczyć, zostawiły pewną rysę na tej przyjaźni. Ukryty żal Fontany wobec Chopina, nigdy wprost niewyjawiony przed przyjacielem, którego – jak się dowiadujemy z tych listów – Fontana kochał i nienawidził, prawdziwie podziwiał, traktował jako największego na świecie kompozytora. To motyw realny, niepozwalający nam zbytnio oderwać się od ziemi, choć mimo to dosyć swobodnie fruwamy z naszymi bohaterami w tytułowych „obłokach".
Dialogi między przyjaciółmi odbywają się w zaświatach, w przestrzeni pozaczasowej, po śmierci obu twórców.
W spektaklu konflikt między kompozytorami wielkim i małym, mistrzem i jego sekretarzem, czarodziejem salonów paryskich i jego Piętaszkiem, przenosi się na sferę muzyki, staje się pretekstem dla zmagań muzycznych, których jesteśmy świadkami.
Autentycznej korespondencji z czasów Chopina, towarzyszy „polemika" koncertowa między klasycznym fortepianem (z oryginalną muzyką Chopina), a egzotycznymi instrumentami, wykonującymi etniczne parafrazy Marii Pomianowskiej.
Spektakl odznacza się maksymalnym zintegrowaniem tekstu i muzyki. Zastosowanie określonej muzycznej stylistyki adaptacyjnej i egzotyczno-archaicznego instrumentarium uzależnione jest od sytuacji przewidzianej w scenariuszu, od geograficznego miejsca „przystanku" w tej podniebnej, metaforycznej peregrynacji bohaterów, którzy zatrzymują się nad różnymi krainami świata.
Płyta Chopin na pięciu kontynentach Marii Pomianowskiej, znanej na świecie ze swych folkowo-etnicznych trawestacji o autentycznym kolorycie muzyki narodów i ludów różnych zakątków Ziemi, stała się kanwą artystyczną i prawdziwą inspiracją dla autora tekstu sztuki Grzegorza Walczaka, który zastosował chwyt fantasy. W wyniku tego doszło do niezwykle oryginalnej syntezy dramatu literackiego i fantazyjnie przysposobionej muzyki naszego Mistrza, muzyki w tym wydaniu jeszcze bardziej uwydatniającej syntezę polskości i światowej wielokulturowości.
Autor w swej poetyckiej wyobraźni, niosąc swych bohaterów w przestrzeni bez czasu, czyli po ich śmierci, przywołuje najprawdziwsze obrazy z ich życia i cytaty z ich niedawno odkrytych listów. Znowu więc fantazja nasycona jest autentyzmem.
I na tym chyba głównie polega oryginalność zamysłu tej sztuki, która stara się w subtelny sposób przeszczepić, zwłaszcza młodej publiczności, niepowierzchownie traktowane wartości dydaktyczne. Jest to szczególna wartość dodana tej skromnej w realizacji teatralnej sztuki muzycznej.
Zespół muzyczny w składzie:
Maria Pomianowska – śpiew, sarangi, kamancze gadułka, er-hu, morin-hur, suka fidel
Gwidon Cybulski – śpiew, balafon, bęben, cymbały
Ewa Beata Ossowska – fortepian