Chyba już czas, aby ich uświadomić

"Opera mleczana" - reż. Mikołaj Grabowski - Narodowy Teatr Stary im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie

„Opera mleczana” to oryginalny pomysł Stanisława Radwana, który skomponował muzykę na podstawie libretta stworzonego z tekstów wypowiadanych przez rysunkowych bohaterów Andrzeja Mleczki. Reżyserii tego podjął się Mikołaj Grabowski. Tak powstał spektakl muzyczny, przeplatany projekcjami rysunków Mleczki, wyśmiewający ludzkie ułomności i życie na pokaz, obrazujący i wykpiwający wartości, jakimi dziś kierują się ludzie.

Obserwujemy zatem kilka niedokończonych historii, bez początku i końca. Rozpoczyna je rysunek przedstawiający dwie krowy na szczycie lodowca z napisem „Jeśli czegoś bardzo pragniesz to możesz to osiągnąć", a zaraz potem na scenie rodzice przekonują swoje dzieci, że „uczciwą pracą daleko nie zajdą".

A więc jakie są drogi do osiągnięcia sukcesu? Co oznacza w dzisiejszych czasach sukces? Z kolejnych scen dowiadujemy się, że sukces to pieniądze, powodzenie, kobiety i bywanie na drogich przyjęciach. Czy aby na pewno? Kobiety, które wychodzą z pierwszego w życiu bankietu stwierdzają, rozczarowane, że tak wiele zapłaciły, a nie zjadły nawet za połowę wydanej sumy. Mężczyzna, który chciał zdobyć kobietę swojego życia, musiał najpierw osiągnąć wysoką i stabilną pozycje zawodową, nauczyć się kilku języków i kupić dom, w którym zamieszka jego wybranka. Wszystko po to, by w rezultacie pozostać nadal samotnym – tyle, że z kobietą u boku.

Spektakl Grabowskiego to prześmiewcza komedia ukazująca sztywne schematy postępowania, jakimi kierują się ludzie. Ulotne podniety, szczęście na pokaz i gorzki smak rozczarowań grają pierwszoplanowe role w każdej ze scen. Atmosferę nonsensu i groteskowy charakter spektaklu podkreślają barwne kostiumy i scenografia Barbary Hanickiej.

Ważną rolę odgrywa również muzyka w wykonaniu Mieczysława Mejza grającego na fortepianie, Józefa Michalika na kontrabasie oraz Jacka Wacia na perkusji, a czwórka aktorów śpiewająco (alt – Ewa Kaim, bas – Jakub Przebindowski, sopran – Anna Radwan-Gancarczyk i tenor – Zbigniew W. Kaleta) przeskakując z roli do roli funduje widzom dwie godziny dobrego humoru z nutą goryczy w morale.

„Opera mleczana" to inteligentna opowiastka o ludzkiej próżności i drobiazgowości. Tak przyziemna, tak przyjemna a jednocześnie tak gorzka. Ukazuje ona ciasne ramy polskiej świadomości, zakorzenionej w owczym pędzie za sławą i bogactwem.

Przychodzi więc czas, „aby ich uświadomić" – śpiewają bohaterowie sztuki, przypominając dobitnie, iż przeglądając się w lustrze starannie uszytych kreacji społecznych, zapominamy często o własnych marzeniach, a wówczas finał jest zawsze taki sam: po osiągnięciu „tego wszystkiego" pozostaje tylko pustka i rozczarowanie.

Karolina Suchoń
Dziennik Teatralny Kraków
17 stycznia 2013

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...