Ciągła niepewność scen
czy Warszawa rozpocznie nowy sezon zubożona o cztery teatry?Sezon teatralny w Warszawie minął pod znakiem awantur, protestów i zamieszania. Jego koniec niewiele w tej materii zmienił. Teatry: Na Woli, Ochoty, Bajka i Kwadrat - to sceny, których sytuacja w ostatnim czasie okazała się niepewna
Czy Warszawa rozpocznie nowy sezon zubożona o cztery teatry? Prawdopodobnie nie będzie aż tak źle. Faktem jest jednak, że tylko dzisiaj w Kwadracie i Teatrze Na Woli odbędą się konferencje prasowe poświęcone ich niepewnej sytuacji, Bajka może obawiać się eksmisji, zaś w Ochocie... wciąż nie dzieje się nic.
Ochota w marazmie
Miało być pięknie, a wyszło jak zwykle. Po nieprzedłużeniu kontraktu dyrektorowi Teatru Ochoty Tomaszowi Mędrzakowi Biuro Kultury m.st. Warszawy postanowiło rozpisać przetarg na tę funkcję w formie dialogu konkurencyjnego. Teatr drogą przetargu miał zostać przekazany instytucji pozarządowej.
Okazało się jednak, że zapisy w procedurze przetargowej są nieścisłe, a ich interpretacja przez Biuro Kultury została zaskarżona przez konsorcjum utworzone przez stowarzyszenie Scena 96 i Towarzystwo Kultury Teatralnej. Ich zgłoszony projekt nie został jednak zakwalifikowany do dalszych rozmów.
– Odwołaliśmy się w tej sprawie do Krajowej Izby Odwoławczej, która przyznała nam rację – mówi Dariusz Jarosiński reprezentujący Scenę 96. – W odpowiedzi trzy miesiące później otrzymaliśmy pismo z Biura Kultury, które unieważnia całe postępowanie ze względu na wystąpienie okoliczności uniemożliwiających zachowanie równego traktowania wykonawców i zasad uczciwej konkurencji. Okoliczności te polegają na braku możliwości obiektywnej oceny ofert w zakresie „program artystyczny i kulturalny”. Według nas, znów jest to wątpliwy argument. Tym bardziej że w trakcie Biuro Kultury odbywało rozmowy z innymi stowarzyszeniami.
Konsorcjum wystosowało więc protest, tym razem wobec odwołania przetargu. A w Teatrze Ochoty nadal nic się nie dzieje i nie zanosi się na to, aby szybko udało się sprawę rozwiązać.
Kwadrat zamiast Bajki?
Zamieszanie przeżył również w ubiegłym tygodniu teatr Bajka, mieszczący się w budynku należącym do dzielnicy Śródmieście. Biuro Kultury chciało na miejsce Bajki wprowadzić teatr Kwadrat, któremu najemca lokalu przy ulicy Czackiego wypowiedział umowę od sierpnia.
– Z naszej strony sytuacja jest jasna – mówi burmistrz dzielnicy Śródmieście Wojciech Bartelski. – Owszem, wypowiedzieliśmy lokal teatrowi Bajka z powodu zadłużenia, ale zostało ono spłacone. Zarząd teatru poprosił nas o przedłużenie umowy, z kolei z Biura Kultury dostaliśmy sugestię, żeby tego nie robić. Popieram prywatne teatry i nie widzę powodu, by likwidować tę dobrze działającą placówkę.
Są spore szanse, by Bajka ocalała. Jak poinformował już w tym tygodniu Grzegorz Biskupski, prezes zarządu spółki, do której należy teatr Bajka – na ubiegłotygodniowej sesji rady dzielnicy Śródmieście ich sprawa spotkała się z przychylnym rozpatrzeniem przez radnych. Podkreślono zwłaszcza kwestię samodzielności Bajki, która swoją działalnością nie obciąża finansowo budżetu miasta ani dzielnicy, a także różnorodności jej repertuaru skierowanego do dorosłych i dzieci. – Liczymy, że Biuro Kultury nie postawi ponownie sprawy do rozpatrzenia, tym razem na radzie miasta – mówi Biskupski. – W momencie rozpatrywania tej sprawy zostaliśmy potraktowani wyłącznie jako lokal użytkowy, którym można dowolnie dysponować.
Protesty na Woli
Konferencja odbędzie się również dzisiaj w Teatrze Na Woli, gdzie od maja trwają protesty artystów związanych z tą sceną, w sprawie nieprzedłużenia kontraktu Maciejowi Kowalewskiemu. Biuro Kultury już ogłosiło, że na jego miejscu widzi Tadeusza Słobodzianka. On sam nie chce na razie wypowiadać się w tej sprawie, tym bardziej że ZASP w liście otwartym stanowczo opowiedział się za koniecznością zorganizowania konkursu na dyrektora. Jak jednak widać z przypadku Ochoty, nawet chęć zastosowania jasnych reguł konkursu niekoniecznie prowadzi do zakończenia procesu obsadzania dyrektorskich stanowisk.