Cięty powrót do przeszłości

"Cięte historie" - Teatr Współczesny w Szczecinie

Już od stu lat "Cięte historie", autorstwa wirtuoza rosyjskiego humoru, zwanego "Królem Śmiechu" - Arkadii Awierczenki bawią widzów, wprowadzając niepowtarzalną, radosną atmosferę i ukazując ze swoistym dystansem ludzkie wady. Reżyser Bartosz Zaczykiewicz postanowił odświeżyć te lekko zakurzone, krótkie opowiastki i przypomnieć je szczecińskiej publiczności. Premiera spektaklu zbiegła się z piątymi urodzinami Teatru Małego

”Cięte historie” to zbiór siedmiu opowieści o przypadkowych bohaterach, ich problemach, smutkach, radościach i pożądaniach. Awierczenko opowiada w nich o nieudolnym domokrążcy Cackinie, który swoją nachalną chęcią sprzedania wszystkiego, co znajduje się w jego torbie, zraża do siebie klientów. Handlarz najczęściej kończy prezentacje z marnym efektem, wylatując przez okno, wyskakując z tramwaju lub mieszkania. Czasem też widząc wymierzoną w siebie lufę pistoletu, jest po prostu zmuszony do natychmiastowej ucieczki. 

Widzowie w trakcie trwania spektaklu poznają perypetie Ninoczki – usilnie szukającej szczęścia w miłości; historię nadopiekuńczej Kati; pisarza Kukuszkina (dla którego nie istnieje inny temat na powieść niż ten, który zawiera w sobie wątki erotyczne) i wreszcie Pietuchowa, który flirtując z przypadkowo poznaną damą, snuje podejrzenia o romans swej żony.

Przedstawienie zagrane zostało przez aktorów ze smakiem i polotem. Wszyscy świetnie wpisali się w nakreśloną przez reżysera Bartosza Zaczykiewicza kanwę nieskomplikowanego humoru, dystansu do siebie i otoczenia, a także ujawnili wyjątkowe talenty muzyczne (brawa dla Kingi Piąty za solówki na skrzypcach). Na scenie obserwujemy zgrany zespół, który znakomicie odgrywa rolę XIX-wiecznych bohaterów, starających się zmierzyć z problemami dnia powszedniego. Zabawne wstawki pomiędzy kolejnymi historiami i humorystyczne rozmowy aktorów o innych aktorach (za ich plecami) wzbudzają ciekawość i sympatię widza oraz sprawiają, że na scenie odnajdujemy odbicie nas samych, z naszymi zaletami i wadami. Ze sceny bije humor, a widzowie co chwilę zaskakiwani są zabawnymi tekstami i śmiesznymi sytuacjami. Starodawny charakter sztuki podkreślony został przez stosowne umeblowanie oraz stylowe odzienie bohaterów. 

Pomimo upływu wielu lat od rosyjskiej premiery „Ciętych historii”, wielu zmian w otoczeniu, ubiorze i technice ich charakter pozostał nienaruszony. Jest to sztuka naprawdę godna polecenia. Nawiązując do powiedzenia jednego z aktorów: „starym dla przypomnienia, a młodym ku przestrodze”.

Katarzyna Meger
Dziennik Teatralny Szczecin
22 lutego 2011

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia