Ciężkostrawna przystawka
"Smacznego!" - reż: Adam Ziajski - Teatr Strefa Ciszy z PoznaniaTeatr Strefa Ciszy zdążył przyzwyczaić widza do nietuzinkowych i pełnych ekspresji spektakli, których tematyka intrygowała, kreacje aktorskie wzbudzały poruszenie, a pointa zmuszała do przemyśleń. Mając w pamięci fenomenalne widowisko "Salto Mortale", udałem się na spektakl pt. "Smacznego!", którego premiera odbyła się podczas niedawno zakończonego XV Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Maski w Poznaniu
Na potrzeby spektaklu scenę zaaranżowano na podobieństwo sali restauracyjnej. Gościem w tej restauracji był każdy, kto zdecydował się obejrzeć spektakl. Widzów zapraszano po kolei, przydzielając im odpowiednie miejsca przy stolikach. Scenografia, dopracowana w każdym detalu, idealnie odwzorowywała wnętrze lokalu. Wszechobecne lustra kilkakrotnie powiększały wizualnie przestrzeń działań aktorskich.
Sam spektakl był jednak mało dynamiczny, niemiarowy a momentami nawet nieco nużący. Krótkie etiudy odgrywane pomiędzy rutynowymi czynnościami wykonywanymi przez kelnera obsługującego klienta, miały pokazać jak wiele ważnych scen z życia codziennego nam umyka, bo zajmujemy się tym, co aktualnie gości na naszym talerzu albo tym, co mogłoby się na nim znaleźć. Pragnienie posiadania więcej niż się ma nie pozwala dostrzec tego, co już mamy. Gospodarze, poruszając ten temat w szeregu scen, chcą skupić naszą uwagę na sprawach ważnych i ważniejszych, podkreślając jak bierni jesteśmy wobec otaczającej nas rzeczywistości.
Punktem kulminacyjnym przedstawienia była tzw. realizacja zamówień. Interpretacja pozycji z menu zadziwiła wszystkich gości. Serwując tak abstrakcyjne dania jak Zimne Nóżki czy Rzucanie Mięsem, obsłużono każdego. Kreacje aktorsko-kelnerskie w natłoku zbędnych powtórzeń gestów i ruchów były największym atutem tego wystąpienia.
"Smacznego!" to mimo intrygującego scenariusza i przesłania zmuszającego do chwili refleksji jest spektaklem trochę "niezgrabnie zaserwowanym", bo chyba niedopracowanym. Odniosłem wrażenie jakbym oglądał próbę generalną z udziałem publiczności, a nie kolejną odsłonę spektaklu. Mam jednak nadzieję, że praca nad „Smacznego!” wciąż wre, że spektakl ciągle dojrzewa w głowach i sercach twórców i że mój apetyt na ten spektakl wkrótce zostanie zaspokojony!
