Co zobaczymy na scenie Śląskiego Teatru Impresaryjnego

Na kulturalnej mapie województwa śląskiego pojawiła się nowa instytucja. Po wielu latach Ruda Śląska doczekała się bowiem teatru z prawdziwego zdarzenia. To Śląski Teatr Impresaryjny im. Henryka Bisty, który powstał w maju 2023 roku z przekształcenia Miejskiego Centrum Kultury im. H. Bisty. Na czele instytucji stoi Katarzyna Furmaniuk, która od 2015 roku sprawowała funkcję dyrektor MCK, a wcześniej była związana ze Śląskim Teatrem Tańca.

Choć nie jest to typowy teatr repertuarowy, a impresaryjny, wiadomo już, że będzie produkował także własne spektakle. Premierę najbliższego zaplanowano na 29 października. Produkcja powstaje we współpracy z Teatrem Nowym w Zabrzu oraz Zbigniewem Stryjem, aktorem i zastępcą dyrektora ds. artystycznych w zabrzańskim teatrze. Kooperacja ta trwa od lat, a jej owocami są takie spektakle jak: „Gita story", „Szeryf z Fryn city" oraz „Heksy z Hołdy" opowiadające o Śląsku i grane po śląsku, które wystawiane są na rudzkiej scenie. Ich akcja osadzona jest w różnych dzielnicach Rudy Śląskiej.

Niebawem, bo 29 października, widzowie zobaczą kolejną premierę. Będzie to „Mało Szcziga z Karmańskiego" według scenariusza Zbigniewa Stryja. Tym razem można się spodziewać teatralnej opowieści o małej mieszkance tzw. „Karmańskiego". Dziś to charakterystyczne osiedle w Rudzie Południowej, dawna kolonia robotnicza „Carl Emanuel", wybudowana na początku XX wieku dla robotników zatrudnionych w kopalni Ballestremów. Znajdują się tam zrewitalizowane familoki z czerwonej cegły, a osiedle uznawane jest za jeden z ładniejszych przykładów budownictwa patronackiego na Górnym Śląsku.

Zanim zobaczymy pierwszą rudzką premierę, Teatr zaprosił najmłodszych widzów na Dziecięcy Festiwal Teatralny, który zainaugurowano w sobotę, 23 września, familijnym spektaklem „Beboki" Teatru Trip. Tematyka nawiązuje do śląskich legend i opowieści przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Historia opowiedziana została z punktu widzenia 10-letniej Hani (Paulina Janik-Żak). To ona jest przewodniczką po świecie przedstawionym. Łączy ją silna więź z nieżyjąca już babcią (Grażyna Bułka). Wydaje jej się, że ukochana seniorka wciąż z nią rozmawia. Pokój Hani kryje jednak pewną tajemnicę. Zamieszkują go bowiem dwa Beboki: Jorguś (Marcin Lieber) i Elska (Daria Kasprzak), które do złudzenia przypominają bohaterów z obrazów Grzegorza Chudego, który zresztą razem z Wojciechem Żakiem i Anną Bączek-Lieberą odpowiada za scenografię spektaklu. Beboki z impetem wkraczają w życie 10-latki. Pojawiają się w dobrym momencie. Kiedy mama (Anna Bączek-Lieber) informuję córkę o wypadku, do którego doszło w kopalni, tłumacząc, że jej tata wciąż znajduje się pod ziemią, Hania jest gotowa zrobić wszystko, aby uratować ojca. Prosi Beboki o pomoc, a te wkraczają do akcji. Czy ich misja zakończy się sukcesem? Czy tata Hani wróci? Spektakl przypadł do gustu młodym widzom, ale i ci nieco starci żywo reagowali na humor, jakim podszyte zostały dialogi.

W ramach odbywającego się w Rudzie Śląskiej festiwalu młodzi widzowie zobaczą jeszcze m.in. „Czerwonego Kapturka" z Teatru Groteska z Krakowa, „Calineczkę" z Teatru Lalki i Aktora Ateneum w Katowicach oraz „W dolinie Miminków" z Teatru Dzieci Zagłębia im. J. Dormana w Będzinie.

- Dziecięcy Festiwal Teatralny będzie świętem dzieci i sztuki dla dzieci. Będzie wyjątkowym czasem, w którym zostaną stworzone dzieciom możliwości bliskiego i atrakcyjnego obcowania ze sztuką i dotykania teatru – podkreślają organizatorzy. - Festiwal będzie budzić zachwyt dzieci pięknymi spektaklami, zaś dorosłym wskazywać, jak wielkie znaczenie w rozwoju dzieci ma obcowanie ze sztuką. Sprzyjać temu będzie program DFT, który tworzą starannie dobrane profesjonalne spektakle teatrów instytucjonalnych i prywatnych – zapowiadają organizatorzy.

To jednak nie wszystko. Na scenie Śląskiego Teatru Impresaryjnego zobaczymy też spektakle uznanych artystów, którzy przyjadą do Rudy Śląskiej z różnych zakątków Polski. W ramach projektu „Scena Mistrzów" zaplanowano prezentacje takich monodramów jak: „Domówka" Soni Bohosiewicz czy „Oriana Fallaci. Chwila, w której umarłam" Ewy Błaszczyk. Z kolei pod koniec września zaprezentowano już spektakl „ADHD i inne cudowne zjawiska. Wykład nieprzewidywalny" Joanny Szczepkowskiej i Hanny Konarowskiej. W repertuarze ŚTI znalazło się jeszcze wiele innych propozycji dla widzów w każdym wieku.

Pomysłów jest wiele, a zespół rudzkiego teatru sprawnie pozyskuje dotacje na organizację niebanalnych wydarzeń.