Czas upływa, a zbrodnie pozostają

"Makbet" - reż. Rufus Norris - National Theatre Live - Multikino

Trwa kolejny sezon transmisji oraz retransmisji spektakli wprost z angielskich teatrów. Najnowszą propozycją serii National Theatre Live jest przedstawienie „Makbet" w reżyserii Rufusa Norrisa. Spektakl miał swoją premierę 10 maja, która transmitowana była na żywo w większości kin sieci Multikino. Widzowie mieli okazję doświadczyć tych samych emocji i wrażeń, jakie odczuwała publiczność uczestnicząca w premierze, zgromadzona w londyńskim teatrze.

Rufus Norris sięgnął po jeden z najsłynniejszych dramatów Williama Szekspira. „Makbet" będący opowieścią o żądzy władzy, działaniach do jakich ona popycha i konsekwencjach podejmowanych wyborów, to jeden z najmroczniejszych utworów Stratfordczyka. Reżyser, opowiadaną historię osadził w realiach współczesnych, inspirowany wydarzeniami rozgrywającymi się codziennie w krajach objętych wojnami domowymi, gdzie niejednokrotnie najbliżsi sobie sąsiedzi z dnia na dzień zostają śmiertelnymi wrogami.

Współczesne porachunki zwaśnionych klanów, potyczki prywatnych armii pobudzały wyobraźnię także Moritz Jungle odpowiedzialnej za przygotowanie kostiumów. Bohaterowie noszą stroje przywodzące na myśl uniformy ochroniarzy lub żołnierzy. Ciężkie buty, spodnie bojówki, kurtki moro, kamizelki kuloodporne, ochraniacze na kolanach i ramionach. Ich ubrania są sfatygowane, jakby służyły już wiele miesięcy zbrojnego konfliktu. Mają stonowane kolory brązu, beżu, zieleni. Sprawiają wrażenie, jakby część ich elementów była zdobyta, być może zdjęta pokonanemu przeciwnikowi lub znaleziona gdzieś przypadkiem. Są niejednorodne i niechlujne. Noszą przy sobie noże i maczety, których nie wahają się używać. Na ich tle stonowanych kolorów wyróżnia się czerwień przypisana królowi. Początkowo Dunkan oraz jego syn noszą stroje w tym symbolicznym kolorze, w następstwie popełnionej zbrodni szkarłat przywdziewają Makbet i jego ukochana żona.
Scenografia przygotowana przez Rae Smitha umiejętnie oddaje atmosferę zawartą w dramacie i uzupełnia przyjęte przez reżysera realia spektaklu. Na środku sceny znajduje się podwyższenie spełniające w zależności od potrzeb funkcje wzgórz lub mostu. Ustawiono na nim tyczki mające symbolizować Las Birnam. W tle podwyższenia wiszą płaty folii o nieregularnej fakturze, w świetle reflektorów imitujące nierówności ścian skalnych. Pomieszczenia w zamku Makbeta przypominają schrony, opuszczone hale zaanektowane na potrzeby codziennego użytku. Przestrzeń, w której rozgrywają się wydarzenia sceniczne jest nieprzyjazna i potęguje uczucie odczłowieczenia.

Na uwagę zasługuje muzyka przygotowana na potrzeby spektaklu, która w dyskretny i sugestywny sposób podkreśla jego klimat. Pojedyncze dźwięki wyrywające bohaterów z ich strefy komfortu, markujące nadchodzące niebezpieczeństwo oraz zło czyhające za rogiem, przerodziły się w szepty, łkania, śmiechy i śpiewy czarownic, jakie miały miejsce po drugiej przepowiedni i w scenie walki pomiędzy Makbetem a Makdufem.

W tytułową rolę Makbeta wciela się Rory Kinnear. Aktorowi udało się dość dobrze oddać na scenie skomplikowany proces psychologii przeobrażeń swojego bohatera. Początkowe wahania w związku z przewrotnością, złośliwośią, zwodniczością i wieloznacznością przepowiedni czarownic, powinności odczuwanych wobec króla Dunkana i wyrzuty sumienia uniemożliwiają mu utrzymanie stanu wewnętrznego spokoju. Po kolejnej wyroczni wyzbywa się więc resztek moralności, osiągając przekonanie o swojej nietykalności, nieśmiertelności i królewskim posłannictwie. Kinnear precyzyjnie i konsekwentnie prowadzi kreowaną przez siebie postać drogą od dobra ku złu. Bezwzględnemu złu.

Odwrotną drogą podąża, grająca rolę Lady Makbet, Anne-Marie Duff. Jej bohaterka, w początkowej fazie jest nieugięta, konsekwentna, brutalna i bezwzględna. Dąży wyłącznie do zrealizowania przepowiedni i spełnienia swoich królewskich ambicji .

Wspiera męża, tuszując jego uczynki, pilnując by nikt nie zwrócił w jego kierunku swoich podejrzeń. Wykorzystuje swoją inteligencję, kobiecy wdzięk i delikatność. Widać to zwłaszcza w scenie, gdy osłabiona mdleje na wieść o zabójstwie Dunkana. Jednak w miarę rozwoju akcji, Lady traci zdolność do kamuflażu oraz stalowe nerwy. Do głosu dochodzi sumienie i ciążące na nim zbrodnie. Anne-Marie Duff doskonale odegrała scenę lunatykowania, podczas którego królowa prawie wyznaje swoje winy.

Wyrazistą postać udało się stworzyć Patrickowi O'Kane'owi, który wciela się w rolę Makdufa. Stanowi on przeciwwagę do bezwzględnego Makbeta, przez cały spektakl będąc wiernym i uczciwym człowiekiem. Nie ugina się ani nie traci hartu ducha nawet w momencie śmierci żony i dzieci. Brytyjski aktor nadał swojej postaci bardzo zdecydowany, stanowczy charakter. Opanowanie i stalowe nerwy były jego znakiem rozpoznawczym. Dopiero zemsta dokonana na Makbecie przyniosła upust tłumionym emocjom.

„Makbeta" w reżyserii Rufusa Norrisa będzie można zobaczyć w Multikinie w czerwcu. Będzie to okazja dla osób, którym nie udało się uczestniczyć w ostatniej transmisji na żywo. Zapoznanie się z wizją angielskiego reżysera, który zachowując wierność tekstowi Szekspira osadzając go we współczesnych realiach, to pozycja obowiązkowa dla wszystkich wielbicieli mistrza ze Stratfordu, klasycznego dramatu i współczesnego teatru. Skutecznie udowadnia, że choć czas płynie nieuchronnie, a świat się gwałtownie zmienia, to namiętności napędzające ludzi do działania pozostają niepokojąco niezmiennie te same. Zaś zbrodnie popełniane dla władzy to najgorszy rodzaj zła, gdyż ono pociąga za sobą nieprzewidywalne, dramatyczne – często tragiczne – kolejne katastrofy tych, którzy z tym złem żadnego związku nie mają.

Agata Białecka
Dziennik Teatralny Łódź
14 maja 2018
Portrety
Rufus Norris

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia