Czasem nastaje ciemność

"Ewangelia " - reż. Renata Jasińska - Teatr Arka we Wrocławiu

Najnowszy spektakl Teatru Arka "Ewangelia" przenosi widzów w starożytny nie-czas. Scenariusz zainspirowany Ewangelią wg. św. Jana oraz Apokryfem o Marii Magdalenie opowiada o trudnych dla pierwszych chrześcijan okresie następującym po ukrzyżowaniu Jezusa. Inspiracja jednak może być odczytywana jako pretekst do ukazania problemu zagubienia, z którym każdy czasem się boryka, a który jest po prostu częścią życia.

Z ciemnej sceny wybiega w popłochu mężczyzna z lampą w ręku. Na ziemi leży pięć osób w pozach sugerujących, że są to ofiary zbrodni. Wyłania się kobieta, Maria Magdalena, i z przerażeniem ogląda każdą osobę. Chce im dać nadzieję, a może oświetlić duszom drogę, więc wkłada w dłonie światełka - lampki kulki. Leżący magicznym sposobem wracają do żywych.

Uwaga widza kieruje się na mężczyznę stojącego na podeście po prawej stronie sceny. W rozpaczy po utracie żony wiesza sobie sznur wisielczy na szyi. Kiedy po chwili te dwie postaci się spotykają, wraz z innymi rozpoczynają długą, krętą drogę, której celem jest odnalezienie sensu życia. Historia meandruje a jej bohaterowie, choć w scenariuszu mają sobie przypisane postaci, zdają się nie tworzyć odrębnych charakterów, a raczej budują wspólny obraz człowieka. Człowiek ten jest zagubiony, zalękniony, zbuntowany, ale przede wszystkim jest to człowiek poszukujący światła, czyli dobra, wolności, prawdy a w końcu wreszcie siebie samego. Następujące po sobie sceny są pełne napięcia i tajemnicy. Mistyczny charakter podkreślają modlitwy i pieśni, krzyczane i szeptane przy akompaniamencie celnie dobranej muzyki, podkreślone grą świateł oraz drobnym zabiegiem scenograficznym. W tle została ustawiona maleńka fontanna, która mimo swojego rozmiaru nadała efekt płynącego strumyka. Delikatne dźwięki wody nadały przestrzenności niewielkiej scenie.

Klaustrofobiczna sala zresztą doskonale pasowała do tematyki przedstawienia. Poszukujący wyjścia z ciemności ludzie tkwią przecież w pewnym sensie w zamknięciu, może własnych umysłów, serc czy trudnej sytuacji, która ich spotkała. Jednocześnie na tych kilku metrach kwadratowych gra ośmiu aktorów, których postaci miotają się w serii przedziwnych wydarzeń. Czy bohaterowie "Ewangelii" odnajdą drogę w głąb siebie, tam, gdzie każdy z nich ma szansę odkryć to co w życiu najważniejsze?

Spektakl został poświęcony pamięci założycielki teatru, Renacie Jasińskiej, której niestety zabrakło czasu na zobaczenie swojego kolejnego dzieła. Scenariusz napisała razem z Zofią Warzyńską-Janowicz oraz Alexandrem Marquezy. "Ewangelia" powstawała w trudnym dla zespołu Arki okresie i podczas tej pierwszej prapremiery można było wyczuć, że było to ważne i wzruszające doświadczenie dla twórców. Za reżyserię i choreografię odpowiedzialni byli również R. Jasińska, A. Marquezy i Agata Obłąkowska, nowa dyrektor artystyczna Teatru. Wszyscy aktorzy włożyli dużo pracy w powstanie "Ewangelii", sztuki oryginalnej i wymagającej. W rolach głównych wystąpili A. Obłąkowska, A. Marquezy oraz M. Mazurkiewicz. Enigmatyczne postaci zagubionych zagrali A. Idasiak, A. Rzempołuch, M. Trociński, J. Kot, R. Wojtas oraz A. Kusiak.
Aktorzy wykreowali niezwykły świat, w który warto wejść i - być może - znaleźć w nim coś dla siebie.

Dorota Wierzbicka
Dziennik Teatralny Wrocław
15 października 2019
Portrety
Renata Jasińska

Książka tygodnia

Ziemia Ulro. Przemowa Olga Tokarczuk
Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
Czesław Miłosz

Trailer tygodnia